Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiu_bździu

W samolocie z 3- i 5-latkami. Kto leciał???

Polecane posty

Gość fiu_bździu

To już duże dzieci, wiem, ale będa leciały pierwszy raz. Mam pytanie - jak reaguja na zmianę ciśnienia, zwłaszcza przy ladowaniu? Jest płacz??? Jak im pomóc? Słyszałam, ze lizaki to dobry pomysł, lizanie czy ssanie cukierków podobno zmniejsza ból w uszach. No i co zabrać na pokład, by sie nie nudziły? Macie jakieś ciekawe pomysły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz dac sie napic im na czas ladowania i staru- pomaga:) Przynajmniej mi. Jak syn lecial ze mna to tez mu pomogla woda. A dlugi masz lot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
Na szczęscie nie - 3 godziny tylko, ale jak dla moich dzieci to i tak długo :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakby nie
o mtako, o wspolczuje ile bedziesz miala uzerania sie z dziecmi, sama czesto latm samolotem i wiem co te dzieic potrafia odtswic bo na miejsuc nie usiedząchyba ze nie są tak rozbestwine, ale watpie, teraz wszystkie dzieci w tym wieku są tak rozdarte bo wola biegac po samolocie niz siedziec w fotelu, a matka sie ze wstydu pali Co do cinienia, moja 7 latka gdy leciala poraz pierwszy (10 h) nic nie odczuwala, a druga miala 11 lat i bardzo ją glowa bolala, naszcescie zula gume i tabletki lokomocyyjne zlagodzily bol.Niesttey pozostale male dzieci w wieku 2-4 lat starsznie sie darly i kazdego pasazera o bol glowy doprowadzal :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez im jakies ksiazki, kolorowanki cos by mogly sie zajac. Moje dziecko dostalo gierke:P wiem ze malo pedagogiczne na nude ale przez jakis czas mialam spokoj:P Potem puscilam bajke na latopie jak sie gierka znudzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
Ale te 2-4-latki darly sie przy lądowaniu czy cały czas? :-D :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z reguly sie dra przy starcie i ladowaniu:P ale nie kazde placze. Kolezanka leciala z dwulatka to mala miala w nosie to wszystko, przespala caly lot lacznie z ladowaniem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakby nie
niemal caly czas z malymi przerywnikami, a to dlatego bo nie chcialy siedziec w fotelu i sie szybko wszystkim nudzily, bieganie po samolocie rowniez im sie szubko nudzilo i jedne wielki pisk ,klrzyk a rodzice czerwoni ze zlosci o malo wylewu nie dostsli tak sie wstydzili za te dzieci, Ale to standart od ostanich lat jak latam,kiedys zadne dziecko w tak skandaliczny sposob sie nie zachowywalo jak ostatnio w tych latach,co rodzic nad rozdartym dzieckiem nie potrafi zapanowac Moja 11 latka to tych boli głowy od dzieciaka dostala rowniez ktory siedzial za nami z tylu i ciągle histerie wpadal o byle gowno,i to nie jeden Dzieci male do 5-6 lat to najgorsi pasazerowie wedlug podrozujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy "czym lecisz" latalam z malymi dziecmi w dlugie trasy do 7 godzin samoloty ogromne na kazdym siedzeniu byl ekran i mozna bylo wybrac bajki dla dzieci, warto taz jak kolezanka poradzila zabrac gierki kolorowanki i lizaki ne zaszkodza czy beda sie darlu przy starcie i ladawaniu to zalezy moje dzieci nie maja problemow a zaczely latac jak pokonczyly kilka miesiecy a sa dzieci ktore bardza cierpia i krzycza w nieboglosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy od dziecka. Moj mial poltora jak lecial pierwszy raz i bylo super. Teraz lecial jak mial cztery lata i jeszcze lepiej. Na start i ladowanie dawalam pic. W ogole nie plakal, nie latal po samolocie. Jak mial poltora roku to dwa razy maz sie z nim przeszedl po samolocie jak juz bardzo sie nudzil. Wzielam nowe zabawki, kolorowanki, byly ekrany wiec mogl cos obejrzec, wlaczyc gre. Tym razem nawet nie korzystal z zabawek tylko z ekranu na siedzeniu przed nim a poza tym to rozmawialismy, wygladal przez okno, o wszystko pytal. A loty po 10 godzin. I moze mam jakies szczescie ale pomimo ze bylo duzo innych dzieci to nigdy sie nie wydzieraly, nie lataly po samolocie itp. Najwyzej dziecko zaplakalo ale rodzice uspokajali i nie trwalo to dlugo. Ostatni powrotny lot bylo dziecko na oko trzyletnie i mama nosila go po samolocie caly lot no ale nie plakal ;) Naprawde zalezy od dziecka i trzeba tez pomyslec o czyms co moze je zajac na troche w samolocie. Ja jeszcze kupilam przenosna gre glodne hipopotamy, tez mysle ze dobry pomysl dla troche starszych dzieci. Dacie rade autorko, tylko wymysl cos co dasz dzieciom juz w samolocie zeby sie nie nudzily, np naklejki jesli lubia itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio leciala na szczescie trasa krotka i jakies dziecko cala godzine kopalo moj fotel czyli kopalo mnie w plecy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakby nie
Kluska," To musiz bardzo rzakdo latac lub sporadycznie jesli nie bylas swiadkiem takich zachowan o czym pisze.Latc czesto ,bardzo czetso i niestety ardzo zcetso spotykam sie z takimi zachowaniami dzieci, wrzask,pisk, bieganie, nie udiedzi ci na fotelu I baardzo czesto dzieciaki kopia mnie w fotel, no szlag mnie trafia, lub wsponają sie i wtedy za mpje wlosy mnie zachaczają gdy siedzą za mna bo trzymają sie podparcia mojego fotela.2 mies temu nie dosc ze paro latek piekielnie darl sie w nieboglosy bo rodzicie go wsadzili aby wreszcie usiadl to gdy wstawal pukal mnie w glowe, a matka z ojcem w ogole tego dziecka nie mogla uspokic, oni mu zwracają uwage a maly dalej swoje mnie w glowe pukal :o Zazdroszcze ci ze taki lot ci sie trafil spokojny, polataj czesciej to zmienisz zdanie co sie wyprawia i jakie dzieciaki sa okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a jakby nie
kluska_serowa tez ile razy zwracalam uwage lub inni ludzie aby dziecko uspokoili czy przyciszyli ,albo pilnowlai bo po torbie grzebal a rodzice w ogole nie potrafili nic zrobic bo dzieciak ich sie nie sluchal.Ja raz strzelilam 3 latkowi po lapie jak juz 3 raz mi torebke z kolan wyrywal, i co? dzieciak dwa rzedy dalej kobiete zacząl zameczac i do jej torebki sie pchac .Matka co jakis czas latala do synka, ale strasznie wtedy sie wydzieral gdy go brala i przeokropny wrzaks byl,jakby go ze skory obdzierali Dla mnie dzieci w samolotach to zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jakby nie... ale Ty pierdzielisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×