POMOCY nie wiem co mam myslec...Jestem w ciazy Czy nie?

Witam .. zrobilam test ciazowy oczywiscie wiadomo musialam sie kochac ze swoim chlopakiem, ktory kocha mnie oczywiscie i chce miec ze mna dziecko. Bylo to tak ze nic nie podejrzewalam, pierw bol glowy normalny, pozniej plecy , intesywne zapachy, plamienia myslalam ze okres ale to tylko plamienia, Humorki zmienne... Kiedy opowiedzialam jakie mam zawroty kuzynka stwierdzila ze mozliwe ze jestem w ciazy, nic z tego nie robilam ale podejrzenia byly coraz wieksze. Powiedzialam swojemu facetowi...Powiedzial spokojnym glosikiem to bedziesz mamusia a ja szczesliwym tatusiem:) to mnie uspokoilo pojechalismy na drugi dzien po test... Oczywiscie musialam go zrobic odrazu wrecz On nalegal ja mowilam ze najlepiej z rana ... Noi zaczelo sie nasiusialam, po minucie pokazala sie jedna kreska z lewej a pozniej ona znikla i pojawila sie z prawej i zostala... Nie wiem o co chodzi... pojawily sie niby dwie kreski ale ta pierwsza po czasie znikla... dlaczego czy jestem w ciazy nie wiem... Moj powiedzial ze nie jestem bo zobaczyl jedna ale ja widzialam przeciez dwie ... czy test moze sie mylic...Kuzynka mowila ze jestem bo gdyby nie znikla ta kreska byly by dwie prawda... Zrobie niedugo drugi test ale mozecie Mi powiedziec co jest nie tak z tymi testami czy to jest mozliwe...