Pierwsi do piersi!

Ostatnio rozmawiając z moimi kumpelkami na takim babskim wieczorze doszłysmy do wniosku, że rzadko który facet potrafi się naprawdę dobrze zająć kobiecymi piersiami. Oczywiście niemal każdy lubi to robić, ale niektórzy po prostu robią to tak, jakby nie mieli pojęcia jak się do tego zabrać, albo wprost przeciwnie - są tak wielkimi "piersiofilami" że sprawiają wrażenie, że pozostała część kobiety mogłaby nie istnieć. Albo ciągną i szczypią, albo ssą za mocno, albo znów są tak delikatni, że prawie nic nie czuć. Rzecz jasna większość z nich jest święcie przekonana, że są niemal wirtuozami, ale czy ich partnerki są tego samego zdania? (bo nie narzekają? :D ) Oczywiście bywają i tacy czarodzieje, że jednym dotknięciem wprawiają w drżenie i takich się nie zapomina... ;) Ciekawa jestem ile tak naprawdę jest kobiet, które są zadowolone dopieszczone pod tym względem, a ile jest takich, którym zdarza się syknąć z bólu, lub delikatnie spychac głowę partnera w stronę krocza, żeby już piersiom odpuścił pieszczoty (tortury? ;) ) ;)

"Delikatnie spychać głowę w dół żeby skończył pieszczoty- tortury"- a może lepiej zwyczajnie powiedzieć że boli, żeby bidok miał szansę na poprwę techniki, jasnowidzem nie jest

A uważasz, że mówienie zawsze bardziiej skutkuje? Są faceci, ktorzy mimo wielokrotnych uwag powtarzają ten sam blad, czasem tylko z tego względu, że dana pieszczota im sprawia przyjemność i np bardzo trudno jest takiego ssacza typu odkurzacz oduczyć ssania bo on się wtedy czuje nieszczęśliwy, bo zabiera mu się ulubiona zabawkę :P

poza tym powiedzieć też trzeba umiejętnie i adekwatnie. Chyba nie chcemy żeby nam się taki kochać zestresował za bardzo, to na pewno nie pomaga. Niestety właśnie dlatego kobiety często nie mówią że jest im źle. W zasadzie mówię także o sobie. Boję się, że przyjmie to za bardzo do siebie... Tu trzeba delikatności i wyczucia.

recycled__virgin Ale mi zrylas banie:(

Dlaczego? :D Nabrales wątpliwości co do znaczenia jęków twojej dziewczyny? :P

Coś mi sie wydaje że nie każda kobiet lubi taki pieszczoty :p

Chyba na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że nie każdy facet lubi loda :D

Może sa takie co lubią takie pieszczoty i które dochodzą do orgazmu przez takie pieszczoty ale nie wszystkie tak mają

Oj, a kto mówi o orgazmie od razu :D niech to będzie tylko miły wstęp do niego, ale byłoby fajnie jakby więcej facetów traktowalo kobiece piersi jako kolejne źródło rozkoszy dla niej a nie tylko dwie fajne zabawki do tarmoszenia :P I oczywiście można, a nawet powinno się rozmawiać i mówić partnerowi o tym co się lubi, ale tak się dzieje dopiero w stałych zwiazkacg. Raczej nie zaczyna się pierwszych randek od instruktazu :D

Tak to kobiety mają różne sposoby na dochodzenie do orgazmu ale kobiet nie mówi tego facetowi

jak nie mówi, to znaczy że jest tępą lochą, która leży i pachnie i wymaga, żeby facet się zdolnościami godnymi Nostradamusa wykazał i przewidział co robić i nie daj boże żeby o milimetr skręcić nie tam gdzie trzeba chcesz mieć dobrze wypieszczone cycki, to powiedz facetowi co ma zrobić, żeby tak było

tylko jeden facet w moim zyciu potrafil wywolac maksymalne podniecenie bawiac sie moimi piersiami... wiekszosc z nich proboje jak najszybciej sie do nich dobrac, wyszarpujac ze stanika i pakujac do buzi... ekhmm.. wtedy stanowczo sie odsuwam i mowie 'ze halo? nie ja dziekuje'

Bo nie kazdy facet wie co robić z tym piersiami? kazda lubi co innego:p