Fatlne skutki uboczne przy BROMERGONIE. Czy jest cos zamiast?

na zaparcia polecam Laktulozę w syropie - efekt niemal natychmiastowy

Wczoraj pierwszy raz wzięłam na noc jedna tabletkę Bromergonu. Ginekolog kazała przed snem żeby nie kręcilo się w głowie. Niestety nie wspominała o innych powszechnych skutkach. Rano chciało mi się wymiotowac to poszłam do łazienki, momentalnie zrobiło mi się czarno przed oczami, kompletnie nic nie widziałam, nawet, później znalazłam się na podłodze i nie bardzo kontaktowałam. Rodzice byli w domu to w panice po pogotowie zadzwonili. Wzięłam to świństwo raz i odstawiam od razu, z czymś takim nie da się normalnie żyć.

Polecam Dostinex. Drogi (60 zł za 2 tabletki) - bierze się 0,5- 1 tabletkę na tydzień, zero skutków ubocznych i bardzo skuteczny (wiem bo mam dzięki niemu 2 dzieci i staram się właśnie o 3)

Cześć dziewczyny. Ja również jestem w trakcie zażywania Bromergonu. Lekarz przepisał mi go, ponieważ mam podwyższona prolaktyne a staram się o dziecko. Przez pierwsze 4 dni brałam po pół tabletki. Pierwszej nocy praktycznie nie przespałam, ale to jedyny objaw - bezsenność. Za to następnego dnia miałam straszny ból głowy i cały dzień wymiotowałam. Ogólnie okropne samopoczucie. Potem kolejne dwa dni były juz Ok. Niestety pogorszyło sie przy zwiększeniu dawki do całej tabletki. Kolejna bezsenna noc i mdłości. Mam nadzieje ze jak najszybciej mi to minie, bo naprawdę można zwariować. Najgorsze ze lekarz, do którego chodzę od tylu lat jest na urlopie, a nie chce robić nic na własna rękę.. a najchętniej odstawiłybym te tabletki.

Moim zdaniem powinni to paskudztwo wycofać. Po pierwszej dawce wieczorem, poszłam na ranem do toalety i już z niej nie byłam w stanie wrócić o własnych siłach. Miałam wrażenie, że serce bije mi tak wolno, że zaraz stanie. Dodatkowo oblewały mnie straszne poty. Do łóżka zostałam zaniesiona. Miałam nadzieję, że do rana będzie lepiej. Ale było gorzej, nudności, ciężko było mi usiąść o przejściu nie było mowy. Do łazienki zostałam zaprowadzona. Usiadłam na toalecie i w momencie czarno przed oczami, pisk w uszach i ścisk w głowie. Po telefonie na 112, myślałam, że może mnie uspokoją, al. przyjechali i zabrali na badania. Z godziny na godzinę było coraz lepiej, nudności i osłabienie się zmniejszały, ale dzień z głowy. To była pierwsza i ostatnia tabletka, jest tyle zamienników, co z tego, że droższych, po co mi lek po którym nie da się egzystować. Nie rozumiem dlaczego lekarz nie informuje jakie jazdy mogą człowieka czekać.

Bromergon to lek na parkinsona. Oddzialuje na przysadke mozgowa i ogolnie mozna sie po tym przekrecic.

Dziewczyny czy ktoś z Was po bromergonie czuła ucisk w klatce piersiowej? Zaraz po przyjęciu tabletki mam wrażenie gorąca na wysokośc****ersi,rano po przebudzeniu(jak już uda mi się wstać) cieknie mi z nosa,kaszle i pieką mnie oczy. Zaraz potem dochodzi ten ucisk. U nikogo nie czytałam o takich objawach i sama już nie wiem czy to może być wpływ tego leku? Poza tym miewam tylko lekkie mdłości na zmianę z ssaniem w żołądku,ale to nie jest aż tak dokuczliwe... Po jakim czasie Wasz organizm przyzwyczaił się do leku?

Jak czytam te wszystkie wasze skutki uboczne to aż nie wierze ze to chodzi o ten sam lek ktory ja tez biore. Bromergon biore 5 dzien i jak na razie zadnych skutkow ubocznych wiec jestem w szoku ze mozna mieć az takie skutki uboczne, chyba ze to sie jeszcze zmieni ale jak na razie czuje sie dobrze. Oby bylo tak dalej bo nie wiem czy bym dala rade przy takich skutkach

To ja jeszcze dodam coś od siebie, biorę to od dwóch tygodni, pierwsze kilka dni nic mi nie było, później rano prawie zemdlałam, leciała mi krew z nosa, wtedy zauważyłam, że to chyba przez ten bromergon. Miałam tez problemy z oddychaniem po wzięciu, nie mogłam spać bo ciężko mi się oddychało, i to dla mnei największy problem chyba. Cały czas jestem słaba, ciężko mi się myśli. Jak na 2 dni odstawiłam czułam się normalnie. Zbadałam dzisiaj prolaktynę, z 34,4 ng/ml spadło mi do 8,7. Chyba zmniejszę sobie dawkę z pól tabletki na 1/4 i sprawdzę za 2 tygodnie czy ta 1/4 mi wystarcza.

Biore Bromergon od półtora tygodnia. Fakt faktem biorę mniejszą dawkę niż zalecił mi lekarz. Kazał mi brać pół tabletki 2x na dobę, ale naczytalam się tutaj opini i sobie zmniejszyłam dawkę do ćwiartki na dzień i prawie połówki na noc. Raz wziełam połówkę na dzień i miałam zawroty i mroczki i tak niskie ciśnienie że mogłabym tylko spać. Więc zmniejszyłam dawkę i na początku miałam katar, ale podobno to norma. Przyzwyczaiłam się już w sumie. Jak wezmę połówkę to mam w głowie "helikopter" więc nie biorę tyle. Wiadomo, że tylko jak ktoś miał skutki uboczne to się tu wypowie, a tym którym nic się nie dzieje nawet tu nie wejdą. Więc nie nakręcajcie się tak jak ja tylko najpierw sprawdzcie jak reagujecie.

Witam od 22 lipca przyjmowalam luteine przez 10 dni na wywołanie miesiączki. Od 1 sierpnia zaczęłam przyjmować bromergon pół tabletki (lekarz zlecil z pierwszym dniem okresu). 8 sierpnia zaczęłam brać cała tabletkę bromergonu (lekarz tak kazał) i powiem Wam że jest bardzo źle... Wymioty mam i bardzo złe samopoczucie. Gdy brałam pół było ok. Jeszcze bym chciala zapytać ktorej z Was udało się zająć w ciążę przy bromku? Pozdrawiam serdecznie. 

Witam. Bromergon biore od 7 dni. Zaczelam brac 2giego dnia cyklu. Efekt jest taki, ze nadal delikatnie krwawie. Czy któras z Was miala podobne skutki? Biorę 2 tabletki dziennie rano i wieczorem. 

Ja akurat nie miałam żadnych skutków ubocznych oprócz pomniejszenia piersi... A tak nawiasem mówiąc też mam pcos i starałam się o dziecko 7 lat, zaszłam dopiero jak odstawiłam te wszystkie tabletki i piłam herbatę miętową i ovarin suplement. 

Tez przyjmowała lek i miałam zawroty głowy,  mdłości,  uderzenia gorąca i zaburzenia motoryczne po wstaniu z łóżka.  Mislam je tylko przez 7 dni ale dały mi odczuć wszystkie objawy jakie można mieć podczas przyjmowania tego leku. Ania 

To samo co kilka z Was - przyjęta 0.5 tab na noc, w nocy obudzilam sie z uciskien w głowie, suchością w ustach, wstałam po wodę i zemdlalam. Potem jeszcze wymioty, zimne poty!! Masakra!