Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnasama

Nieśmiałość, fobia społeczna - jak żyć?

Polecane posty

Gość smutnasama

Jestem nieśmiała, boje się ludzi.... moja fobia społeczna jest bardzo widoczna na stażu... nie chce mi się żyć, bo wiem, że będzie mi bardzo ciężko znaleźć pracę i ją utrzymać przez to jaka jestem. Czy ktoś ma podobny problem? Jak sobie z nim radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belciaaa
Jesli jest az tak zle, ze nie da sie normalnie funkcjonowac to mozesz wybrac sie do psychiatry, ktory przepisze ci odpowiednie leki i do tego wybrac sie na psychoterapie. Ja biore leki i moje zycie od tej pory nabralo sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnasama
Też masz fobię społeczna? Możesz zdradzić nazwy tych leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak
Ja przed tym jak znalazłam pracę siedziałam prawie non stop w domu. Ciężko mi było nawet wyjść do sklepu. Pracę znalazłam w drogerii, musiałam nauczyć się rozmawiać z ludźmi. Po 4 latach każdy się śmieje jak mówię, że jestem nieśmiała, bo tego już nie widać. Ale co ja przeszłam, jaki stres, jak ciężko było mi się przełamywać, to wiem tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam,
ale u mnie jest to prawie wrodzone, nie znam życia bez fobii społecznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
smutnasama Też masz fobię społeczna? Możesz zdradzić nazwy tych leków? Nawet jak ktos poda Ci nazwę leku to nic to Ci nie pomoże. Leki są dobierane indywidualnie, to co pomogło komuś Tobie niekonieczne.Wybierz się mimo lęków i oporów do psychologa albo od razu do psychiatry. Nie leczona fobia może się pogłębić i przeistoczyć w depresję, a to już poważniejszy problem i dłużej się leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam,
"Nie leczona fobia może się pogłębić i przeistoczyć w depresję, a to już poważniejszy problem i dłużej się leczy" no to jeśli tak, to moją by trzeba było ze sto lat leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnasama
Jak jest u Was z pracą? Ja jestem aktualnie na stażu, jestem pracowita i wiem, że są zadowoleni z mojej pracy, ale też wiem, że nie odpowiada im to jaką osobą jestem. Często wychodzę przez swoją przypadłość na idiotkę. Bardzo mi źle z tego powodu i bardzo się martwię, że będzie tak w każdej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtuytutyu
ile masz lat? jak myslisz co jest przyczyna fobii,z wygladu jak sie oceniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równo
Widocznie jeszcze aż tak bardzo Ci nie przeszkadza ta Twoja fobia i nieśmiałość, że jeszcze nic z nią nie robisz. Nie wiem na co czekasz? Teraz jak zaczęłaś pracę jest najlepszy moment na zmiany. Naprawdę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie bardzo spieszę
to kobito idz z tym do psychologa,ja tez kiedys taka bylam ale terapia wszystko zmienila,o 180 stopni:) na terapie chodzilam 7 lat temu a teraz jak przypomne sobie siebie z okresu przed ta terapia to az mi samej nie chce sie wierzyc,ze taka bylam i jakie absurdalne rzeczy stanowily dla mnie problem:).Idz szkoda zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam,
ja aktualnie studiuję, nie wiem jak będzie z pracą, mam zespół wielu zaburzeń psychicznych (w tym fobia społeczna), jakoś nie chcę o niej myśleć, bo i tak to mi nic nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saes44
ja mam tez fobie 35 lat i nigdy nie pracowałem i nigdy nie szukałem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie bardzo spieszę
A w pracy sobie nie radzilam ,jesli o to pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie bardzo spieszę
ojej... saes44 to z czego zyjesz? JAK zyjesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afoxa
Hmm dziwię się Wam, ja nie potrafiłabym żyć bez ludzi, czy nie pracować z ludźmi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppppp
tez mam fobie ,teraz jestem w nowej pracy i boje sie ze nie dam rady. ale jakos pcham ten wozek do przodu. rozmwazam zakup proplanolu podobno pomaga na trzesace sie rece a mi w niektorych sytuacjach sie trzesa.ale nie wiem czy moge zazywac tak doraznie tylko w pewnych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesteście fobistami inteligentnymi czy też nie? :) Sa 2 typy: 1. w dzieciństwie mieli przechlapane, zamknęli się w sobie, obserwowali, analizowani = bystre ludki 2. zdołowani, pesymiści, kompletnie nie potafią się odnaleźć w życiu. Ja w sumie jestem 1, chociaż fobii chyba nie mam, raczej na własne życzenie unikam ludzi, bo to nigdy nie wiadomo na kogo się trafi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam,
ja tam nie wiem, mój przypadek nadaje się chyba do dr housa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jesteś numerem 3 ;) A jak postrzegasz ludzi? Nieśmiałość? A co np. z pójściem na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam,
tak ogólnie to ludzi postrzegam jako takich, że mogą odrzucić lub, że coś mi głupio wyjdzie i będą się śmiać, trochę inaczej postrzegam nastolatków, ale może nie będę mówił, jak by oszczędzić ryzyka nieprzyjemnej dyskusji :) nie mam większych problemów z pójściem na zakupy, tylko przy kasie się trochę stresuję, nie mam antropofobii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saes44
ojej... saes44 to z czego zyjesz? JAK zyjesz?? rodzice mnie utrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjjojjjjjjjjjjjjj
ciezkie jest zycie z fobia.ja co prawda wychodze do sklepu,robie zakupy,nawet pracuje .ale wiele rzeczy kosztuje mnie sporo nerwow a sa takie sytuacje ktroych unikam jak ogiia a wszystko przez to ze sie w stresie trzese

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobaltowa sukienka
Ja mam fobie. Wynika z kompleksów. Moja babcia całe dzieciństwo wyzywała mnie, że jestem brzydka, głupia etc. Zawsze byłam bardzo chuda, mówiła że wyglądam jak szczur ;) jakaś szpetna nigdy nie byłam, wtedy byłam przekonana że jestem najbrzydsza na świecie. Pozostał mi uraz i całkowity brak pewności siebie. Miałam taki czas w życiu że nie wychodziłam z domu 2 miesiące. Ciężko z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja fobii nie mialam ale bylam potwornie niesmiala osoba. pamietam, ze kiedys nawet drzwi nie otworzylam jak ktos dzwonil;). a wszystko przeszlo z czasem (moze nie do konca), ale teraz jak komus mowie, ze jestem neismiala to mi nie wierzy. chyba jest jedna metoda - nie zastanawiac sie nad tym jak cos sie zrobi, powie itp tylko od razu dzialac. nie unikac kontaktu z ludzmi, nie odkladac telefonow na pozniej - z kazdym dniem jest coraz latwiej i te leki gdzies znikaja - bo kazda taka sytuacja staje sie malym sukcesem, co powoduje, ze zwieksza sie wiara w siebie teraz robie ogromna ilosc czynnosci bez chwili zastanowienia - kiedys kazda z nich bylaby dla mnie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersik12
też mam fobię i nerwicę mam 32 lata i nie pracuję :( wiem że jak matki braknie to ja umrę jestem beznadziejna choć potrafię wiele rzeczy i głupia nie jestem ale nerwica mnie zrzera i boję się zmian,boję się aż mną trzęsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia43990
Ja też mam coś podobnego ale mój problem tkwi w tym że nie potrafię rozmawiac z ludzmi Najgorzej było w pracy przychodził klient a ja nie potrafiłam odpowiedzieć na jego pytanie ,udzielic rzetelnej informacji -zwolniłam się -teraz boję sie pójść,szukać pracy ponieważ wiem że będzie tak samo po prostu w kontakcie z ludzmi zamykam się zaczynam sie denerwować i brakuje mi slów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ja tez
obawiam sie ze nie dam rady w pracy bo bede musiala miec kontakt ludzmi.najgorzej ze bedzie to rowniez kontakt telefoniczny a tego bardzo nie lubie.ale coz mam nadzieje ze jak ktos wyzej napisal uda mi sie to przelamac.ale najgorsze jest to trzesienie sie.czasami mysle ze nie do opanowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×