jak mysliscie kupic lepiek 3 myszki czy chiomika dla 3 latniej coreczki

ja mam uraz do chomików, bo miałam takie wredne za każdym razem, że gryzły:-o dawałam im pobiegać po pokoju (ulubiona zabawa - wspinaczka po tyłach szafy po płycie opierając się grzbietem o ścianę i kwiczenie na górze, żeby je ściągnąć:p Ale raz na jakiś czas odwalało im i potrafiły dziabnąć ostro, dawały sygnał, że chcą wyjść, podkładałam ostrożnie dłoń, a ten jeb:-o krew się lała, ból jak nie wiem, moja mama tego też doświadczyła, może to domena samców, nie wiem, miałam 3 w sumie ... dlatego ja dziecku chomika raczej nie zafunduję, dzisiaj jest tyle dostępnych gadżetów, że smrodku może wielkiego i nie ma, ale poza bezpieczeństwem zwierzaka, interesuje mnie bezpieczeństwo dzieci ...

którzy takim małym dzieciom decydują się kupić zwierzątko. Uważam że tacy rodzice są egoistycznymi debilami, którzy świata nie widzą poza dupą własnego dzieciaka. Co taki mały dzieciak może wiedzieć o zwierzętach ? Jeszcze pies by przeszedł bo jest na tyle duży że potrafiłby się obronić w razie czego. Z kotem miałabym już wątpliwości bo na własne oczy widziałam filmik gdzie taki bachor paroletni z radością wrzucał kota do basenu a już myszki ? Chomik ? :O Przecież taki gówniarz mały ścisnąłby taką myszkę w ręce i do widzenia. Najmłodszy dzieciak któremu można kupić jakieś zwierzątko mniejsze to moich zdaniem 8 lat minimum :O Zwierzątko dla 3-latka to jest skurwysyństwo swiadczące o rodzicu.

nic nie kupuj! możesz jedynei maskotke myszke kupic takiemu dzieciakowi ale nie żywą!! na Boga!! :I szkoda zwierzat!!! a podobno ludzie którzymają dzieci sa 'tacy odpowiedzialni,dojrzali...' :O

mojej koleżance rozmnożyły się chomiki dzungalskie i jednego dostaliśmy w prezencie:) mój syn ma 3.5 roku i nie krzywdzi zwierzątka. pomaga przy sprzątaniu,daje jedzenie. chętnie do niego "zagląda ",ale ma całkowity zakaz samodzielnego uwalniania chomika z klatki! chomik ma się dobrze i bardzo go wszyscy lubimy:)

To że twój nie krzywdzi to nic nie znaczy. To jest zawsze tak naprawdę loteria jak się dzieciak zachowa. Jeden tylko zajrzy do klatki bo mu nie przyjdzie akuratnie do głowy by wziąć a drugi od razu będzie chciał do ręki, a rodzic się nie przejmie jak zadusi no bo to tylko chomik i na drugi dzień kupi nowego, a po tygodniu jak się znudzi to wypuści na pole nie ważne czy lato czy zima. Tacy rodzice jak autorka topiku to widać że empatii do świata ZERO, przewidywanie jakiegoś ryzyka ZERO, liczy się tylko żeby dzieciak żywą zabawkę miał. I na koniec dodam jeszcze że to właśnie takiego pokroju ludzie porzucają masowo psy we wakacje i zostawiają je przywiązane do drzewa.

"ma całkowity zakaz samodzielnego uwalniania chomika z klatki" w takim razie po co takie zwierzątko.. jestem zdania, że 3 letnie dziecko powinno wychowywać się ze zwierzętami ale nie takimi jak gryzonie.. pies tak ale nie kupiony na życzenie dziecka tylko taki, którym zajmują się przede wszystkim rodzice a dziecko pomaga, powoli uczy się odpowiedzialności królik tak może być dla dziecka właśnie takim pluszakiem przy którym nie trzeba wiele się narobić a jest słodkim zwierzakiem, który nie ugryzie, nie ucieknie i do woli można się z nim bawić to tyle w temacie..a każdy niech sobie robi co chce :)