Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poważnie zatroskana

jak pomóc? co powinna dziewczyna zrobić?

Polecane posty

Gość poważnie zatroskana

Moja przyjaciółka - Ania urodziła dziecko w wieku 17 lat, Ojciec dziecka ją zostawił jak tylko dowiedział się o ciąży. Ania wywodzi się z patologicznej rodziny a ojciec jej synka z dość zamożnej więc jego rodzice nie chcieli wtedy nawet słyszeć o tym, by ich syn był z kimś takim. Do dziś jedynie płacą alimenty, bo synalek nie pracuje a wnuk ich nie obchodzi. Michaś ma już 11 lat. Ania już jak była w ciąży wyprowadziła się do dziadków i dzięki temu mogła skończyć szkołę i normalnie żyć. dziadkowie byli normalnymi, porządnymi ludźmi. Najpierw zmarł dziadek a 2 lata temu babcia. Ania z synem mieszka w ich mieszkaniu, jest tam zameldowana ale nie jest to jej własność. Pracuje jako fryzjerka, dobrze sobie daje radę, jest wspaniałą matką. Tam gdzie mieszka jest przed blokiem wielki plac a jako że jest sporo dzieci, mieszkańcy zafundowali tam plac zabaw, w lato wystawiają baseny i w ogóle fajne jest tam sąsiedzka atmosfera. Anię wszyscy lubili, bo to porządna, spokojna i bardzo kulturalna osoba. Nigdy nie robi imprez, nigdy nie sprowadza facetów do domu (odkąd urodziła Michasia nikogo nie miała), jest pomocna i uczynna oraz bardzo grzeczna. W zeszłym roku sąsiedzi robili zrzutę na trampolinę dla dzieciaków. Było masę radości z tego. Michaś jak tam kiedyś skakał z koleżanką to podczas wygłupów poprzewracali się a chłopiec kopnął niechcący koleżankę w brzuch. Ta zaczęła zwijać się z bólu. Wezwano karetkę i za jakiś czas wyszło, że odbił jej nerkę!!! Co gorsza okazało się podczas badań,m że dziewuszka miała tylko jedną i to umiejscowioną nietypowo gdzieś na brzuchu. No i Michaś jej ją uszkodził, przestała pracować. Dziewczynka jest dializowana, czeka na przeszczep i ogólnie całymi miesiącami siedzi w Szpitalach. Ani strasznie głupio ale to było nieumyślne. Nieraz próbowała przepraszać ale jest traktowana tam na osiedlu jak wróg nr 1 i wszyscy gnoją ją i Michasia. jak była raz u rodziców dziewczynki, wzięła słodycze, kupiła jakieś kolorowanki i kredki żeby wzięli małej do szpitala, chciała zapytac jak ona się ma to ojciec dziewczynki tak ją zwyzywał, że nie mogła dojść długo do siebie. Michaś nie wychodzi w ogóle na dwór, nikt nie chce się z nim bawić. Ostatnio byliśmy u Anki z mężem i piwkowaliśmy sobie. Skonczyły się papierowsy i mieliśmy wyjść wszyscy do sklepu ale ona nie chciała, bo centralnie boi sie wychodzić z domu. Nie wyprowadzi się, bo jak ma zostawić mieszkanie ale nie wie co będzie dalej. Jest załamana. Macie jakiś pomysł co mogłaby zrobić? Co jej poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie zatroskana
nikt nic nie dorADZI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beny90
ze tez ci sie kurwo chce wymyslac takie zjebane historyjki wykurwiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budziki budzikowa
bardzo smutna sytuacja,ludzie traktuja ja niesprawiedliwie,jesli jest tak jak piszesz,a wierze ze wypadek zdarzyl sie przypadkiem...coz,pozostaje jej nie przejmowac sie ludzmi,przeciez nic jej nie zrobia,nie zwyzywaja i nie pobija,tak bywa ze sasiedzi nas nie lubia,niech sie tym nie przejmuje i zyje swoim zyciem a z Michasiem chodzi na plac zabaw na innym osiedlu,trudno pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie prowo troche nudne
Skad wiem ze to prowo? Wymyslilas bardzo dluga zawila historie poczynajac od czasow poznania sie matki dziecka z jego ojcem, a pytanie dotyczy wypadku ktory nastapil, gdy dziecko mialo 11 lat! :D Po drugie, podajesz imiona, nikt normalny tego nie robi. :D Po trzecie, niektore prowo sa fajne i zajmujace, to jest zwyczajnie nudne... Wymysl cos ciekawszego zeby mozna bylo i podyskutowac, i z niecierpliwoscia czekac na dalszy ciag :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie zatroskana
to nie jest prowo. Imiona podaję, bo nie jednemu psu burek więc i tak tutaj nikogo nie demaskuję. Zaczęłam od takiego poczatku żeby naswietlić sytuacje mojej prztyjaciółki, bo to ma znaczenie, że w zasadzie jest z dzieckiem sama bez teściów, rodziców i męża. Istotna jest też jej sytuacja mieszkaniowa, bo właśnie w tym problem, że nie ma gdzie sie wyprowadzić. Zreszta mając fajne lokum kto by chciał. Nie da się nie przejmować, bo ona żyje ciagle obok tych ludzi, tez bym chyba przezywała choc jej mówię "olej to".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie zatroskana
nie chciałoby mi się wymyslac i o bzdurach pisać, uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszaxa
Niech pierdolony Michas odda nerke dziewczynce :D Beda kwita a jego nauczy to rozsadku. A Ania niech zapierdala na poltora etetu i wyplaca dziewczynce rente dozywotnio. Moze znowu ich sasiedzi polubia? :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie zatroskana
tyle, że chłopiec niechcący to zrobił, buraku, wiesz? I Anka tyez niczemu niewinna. Jak by sie dziewczyna uderzyła sama w brzuch to tez mogłoby się tak stac. Nerka była nieosłonieta i w miejscu gdzie łatwo ja było uszkodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JHFSDKJHJDHFJSHJFHSDKJHFSF
AUTORKA TO KOLEJNE GIMGOWNO CO NIE POJECHALO NA WAKACJE I SIEDZI PRZED KOMPEM I WYMYSLA BAJKI SPIERDALAJ SZCZAWIU OBCIAGAC STAREMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×