Jak żyć ze złamaną nogą?

Dobrym pomysłem jest też fizjoterapia,moja przyjaciółka się na to zdecydowała u Fizjoterapia Mazur i widziała efekty, warto sobie doczytać

Dnia 22.07.2012 o 00:58, Śmieszny Student napisał:

Złamałek kość piszczelową.

Jedną?Moj syn złamał obie za jednym zamachem,podczas treningu w skokach narciarskich.To jest dopiero tragedia .Dwie operacje ,pręt stalowy w nodze wprowadzony w calkowitym uspieniu jeszcze mu mlody lekaz powiedzial przed operacja ze moze sie nie obudzić.Był cały rostrzesiony.Nie chciał żebym jechała do domu na noc bo rano miał operacje .Po pół roku kolejna operacja żeby wyjąć pręt i nie było to łatwe podobno bo kości już zdarzyły obalać co kostniną.Tyle ile wycierpiał to masakra.To było 7lat temu .Miał 14 lat musiałam załatwić mu nauczanie indywidualne żeby zaliczył rok bo był wykluczony z edukacji od początku lutego do końca lipca.Nie poddał się ,dziś trenuje kolarstwo górskie i jest w tym mega uparty.

Dnia 26.11.2019 o 08:28, Gość Iza napisał:

Dobrym pomysłem jest też fizjoterapia,moja przyjaciółka się na to zdecydowała u Fizjoterapia Mazur i widziała efekty, warto sobie doczytać

Fizjoterapia Mazur świetnie pomagają po złamaniu. Sama się do nich udałam i wszystko świetnie wróciło do normy!