mam problem...

poczekać? na co?od rana do niego pisałam, ale jeszcze na początku miałam nadzieję że normalnie odpisze, ale gdy nie odpisywał to mnie poniosło. Muszę coś zrobić, wykombinować, żeby zobaczył jak go kocham. Może on uznał że zbyt lekko do tego podeszłam, skoro zgodziłam się na sex? Może pomyślał, że już go nie kocham? Może chciałby wrócić do mnie, ale nie ma odwagi, boi się że już nic nie czuję? Musze mu więc pokazać jak wiele dla mnie znaczy i że bez niego umrę. Wiecie co, jakby w filmie ktoś tak kogoś kochał jak ja jego, to byście się zachwycali "co za miłość!!". Ale teraz to tylko pouczacie że jestem zalosna

Powinnaś być cwana i go olać. Facet jak zechce to sam przyleci do Ciebie. Do mnie np koleś potrafił sie po pół roku na nowo odezwać i spotykać ze mna.

nie pouczamy ze jestes zalozna a kazdemu i na to spojrzec troche spokojniej...ale rob jak uwazasz skoro my mowimy zle....

nie żałosna,a chora

Nic nie zdzialasz narzucaniem sie! Mowie Ci z doswiadczenia!

zirytowalam się...miało byc : nie pouczamy ze jestes zalozna a każemy ci na to spojrzec troche spokojniej...ale rob jak uwazasz skoro my mowimy zle....

Masz za duzo wolnego czasu i dlatego tak sie w to zaglebiasz.

Kobieto miej honor. Przed seksem ustaliliście, że nie chcecie być razem, że to tylko seks. Nie miej teraz pretensji do faceta, że trzyma się tego, co powiedział... Nie ma w tym podtekstu. Nie kocha Cię.

Jak facet chce tylko sexu to szkoda czasu, chyba ze sie jest kurtyzaną, nazwijmy to tak.

nie wiesz tego. Może doprowadził do seksu, bo mnie kocha i chciał wybadać teren, a ja głupia się zgodziłam że to tylko sex, zamiast powiedzieć prawdę. Przestraszył się pewnie że nie odwzajemniam jego uczuć i dlatego się wycofał. Musze go więc teraz odzyskać

To sie z nim spotkaj.

Ubierz sie fajnie to moze wymięknie i nie bedzie pamietal o smsach

żelka 21 nie widzisz,że prowadzisz monolog? To jak rzucanie grochem o ścianę. Chcesz dobrze, ale do niej to nie dociera. Właściwie to nie wiem, po co pisze tu, skoro i tak nie słucha.

Ja lubie takie tematy, bo sama mam problem z chłopakiem.

jaki problem?

Miłość odbiera rozum, ale jak ktos jest juz dojrzały to panuje nad tym, tak w miarę :)

Jaki? Nawet zalozylam temat na kafeterii: Wystawiłam go i teraz żałuję. Heh Ot i problem

czytałem. Dlaczego to zrobiłaś? Jesteś nieśmiałą dziewczyną?

Napisalam tam dlaczego.

Milcze teraz jak grób, żeby nie popełnić błędów jakie Olcia :) popełnia teraz.

"wystawiła mnie dziewczyna z neta umówionym spotkaniu bez uprzedzenia o tym" ,czyżby to był on?

Nieee. Moj chlopaczyna nie byl z neta.

Zapros kogos do teatru i sam nie przyjdz?! Ja tak zrobilam.

Teraz sie chyba nie dziwisz czemu nie spie po nocach.

Wielkie mi halo. Mam to już za sobą.

Wielkie, bo on juz ma na mnie wyjebane.

Tak też myślę.Nie masz się czym zamartwiać.

Ale on mi sie podoba i ja go chce. 1 blad skreslil wszystko

Podoba..Ciesz się, że to tylko tyle. A jakbyś kochała kogoś i nie mogła z tą osobą być? Mówię Ci,nie zamartwiaj się, do niczego nie doszło, nie masz czego żałować

Przez moje schizy , że on mnie wydał jak Judasz podswiadomie dążyłam do ukarania chłopaczyny.Szkoda mi go teraz.