Homoseksualność

Czu uważanie, że homoseksualnośc jest zła? Może ktoś taki jest. Ja nie ukrywam, sam jestem homoseksualny, ale znam również osby z otoczenia które są homo i traktuję ich normalnie.

Ja uważam, że homoseksualność w przypadku facetów jest do dupy.

"Czu uważanie, że homoseksualnośc jest zła?" Padłem gębą w szyszki. Zdanie wzór.

* Miało być Czy UWAŻACIE

Homoseksualność sama w sobie nie jest zła, chodzi raczej o zbyt agresywne domaganie sie [niektorych przedstawicieli tej mniejszosci seksualnej] uznania ich orientacji + nachalne obnoszenie sie ze swoja orientacja. Osobiscie jestem hetero nie podoba mi sie idea dwoch mezczyzn w zwiazku i seksie, ale mam kilkoro kolegow gejów i jesli wzajemnie nie mowimy o seksie czy zwiazkach to nie ma zadnej roznicy czy ktos jest hetero czy homoseksualny. Kolejnym aspektem, ktory czesto denerwuje mezczyzn [mnie dosc mocno wkurza] jest zniewiesciałe zachowanie niektorych, ich ubior i stylizacja pasujace do kobiet nie do mezczyzn. Nie odnosi sie to do wszystkich. Moj dobry znajomy, przyznal mi sie po 8 latach to homoseksualnosci i musze przyznac, ze mnie zaskoczyl, bo nigdy nic nie podejrzeewalem. Kumplujemy sie dalej, tylko tak jak pisalem wczesniej, ja mu nie opowiadam o zwiazkach i seksie z dziewczynami, on mi nie mowi o swoich i zero problemu. Tolerancja jest wazna i czesto tylko jakies dziwne indywidua, przez swoje zahowanie nadaja "łatkę" czy tworza stereotypy.

sama w sobie nie jest zla, rozni ludzie zyja obok nas. zla jest jedynie wtedy, kiedy dotyczy zwiazku z nieletnim. mam jednak nadzieje, ze nie interesujesz sie tym tematem. jesli tak, to zastanow sie jak wielka krzywde wyrzadzasz nieswiadomemu dziecku. uraz pozostaje na cale zycie. terapia trwa latami.

Akurat mnie nie interesuje seks tylko po prostu bycie z kimś.

Wiesz dlaczego? Bo jak spotykasz człowieka to podajesz mu rękę i nie zastanawiasz się czy rucha po nocach swojego psa,gumowa lalkę czyy staruszki.A wy jesteście chorymi ludźmi,czego dowodzi fakt,że wy czyli geje,chcielibyście abyy spotkanie wyglądało w ten sposób,że na dzień dobry mówisz "jestem gejem" i oczekujesz w związku z tym jakichś szczególnych względów.Nie wiem ilu ludzi z mojego otoczenia wali w pupala kolegów bo ich o to nie pytam.A Ty dokonując w swoim poście gradacji ludzi wg. tego czy są pedziami,czy nie,tylko potwierdzasz to co powiedziałem.Wy nie chcecie tolerancji (tolerancja to ciche znoszenie) tylko szczególnych względów.To was odróżnia od społeczeństwa,a nie fakt gdzie i w co wsadzacie.

Do: Tak jest zla: Akurat napisałem już że nie chodzi mi o żaden seks, więc niewiem po co nasuwasz jakieś sugestie.