Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfsdfsd

zaangażowanie emocjonalne

Polecane posty

Gość sdfsdfsd

mam 24 lata i po raz pierwszy tak bardzo powaznie zaangazowałem sie emocjonalnie w zwiazek z dziewczyna. to jest wrecz przerazające jak mocno i jak bardzo mi jej brakuje jak jej nie ma. momentami boi sie tego co bym zrobił jakby odeszła. pisze tutaj bo tak naprawde nie mam komu tego powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opr opr opr
ciesz się chwilą fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dziewczyną. I z doświadczenia wiem, że faceci potrafia bardziej cierpieć po rozstaniu niz dziewczyny. Nie boj sie co ma byc to i tak będzie. Bądź sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to bardziej?
myslalam ze to my,kobiety tylko cierpimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już facet sie zakocha naprawdę i odda sie w calości to nieszczęśliwa miłośc może go nawet zniszczyć. Obracam sie w 80% męskim towarzystwie i oglądałam takie historie. Moim zdaniem mężczyźni są słabsi psychicznie. Większość samobójców to mężczyźni przecież. Zobaczcie kobieta porzucona cierpi w widoczny sposób (placze, porady koleżanek, rozpamiętywanie itd) ale szybciej nawet na siłę rzuca sie w nowy związek. Mężczyzna napije się się z kolegami lub sam. Trzy zdania powie a sa tacy co latami po nieszczęśliwej miłości nie wejda w żaden związek z kobietą. Faceci też cierpią a bardziej niz my boja się bólu. To jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jestesmy zaprogramowane na przetrwanie. Moim zdniem faceci kochaja mocniej. Kobiete do mężczyzny przywiązuje rodzina, dziecko szereg innych elementów. Facet jak mu żle albo jak pozna inna kobietę nie zatrzymaja go dzieci, stworzony dom. Ale jak kocha naprawde kocha mocniej, bardziej, niebezpieczniej niz kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 234
jak już się wkręciłeś to się już nie wykręcisz ;] ..jedyne co mogę Ci poradzić to się nie uzalezniaj od niej tylko rób swoje ..wiem trudne to jest bo pewnie bedziesz ją stawiał na 1 miejscu. sam tak miałem gdy się zakochałem w niej to wolałem spędzić z nią czas niż z kumplami na początku ...najbardziej mnie zabolało to ,że ona dla mnie była ważna ,a ja dla niej okazałem się "to nie to " bo my faceci jestesmy silniejsi psychicznie ,ale silne krótkie emocje ,a słabsi na długoterminowe ... dlatego pierw na rozstanie reagujemy śmiechem ,a potem z dnia na dzień jest gorzej ..a babka wręcz odwrotnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to bardziej?
acha,to dlatego moj byly probowal gnębic mnie kilka m-cy po rozstaniu, nie mogl go zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd
no chyba właśnie tak jest. teraz to czuje jeszcze mocniej bo wyjechała i nie ma jej przy mnie. nigdy nie czułem takiej teskonoty za druga osoba i chyba nie wiem jak sobie z tym w ogole radzic. do tego ona jest niewiadomo czemu zazdrosna o mnie. alergicznie reaguje na kolezanki z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 234
moze u ciebie bedzie lepiej ..pytanie jeszcze jak mocno jestescie zrzyci ze soba i co was łaczy ..ja sie nauczyłem ze w zwiazku musi narodzic sie porozumienie ,ale i jednoczesnie kazde musi miec swoja przestrzen zyciowa do którego drugie nie wchodzi z butami nieproszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgaadzam się z wolna przestrzenia dla siebie. Każdy zdrowy związek to także czas dla koleżanek u kobiety, czas dla kolegów u faceta, swoje zaintetresowania, swoje hobby. Tylko taki partner jest atrakcyjny, ktory nie jest jak cień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsd
moze to dobry objaw. ze jest zazdrosna, ale to przybiera takie kształty, ze ona jest zła na mnie za to, ze zamieniłem kilka słow z kolezanka o czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×