ja,on,żona..

Spotykam sie z J. wiem że ma żone i rodzine. Spotykamy się nie na seks ale na rozmowy.. Gadamy po 9-10 godzin! On kocha swoją żone a ja zauraczam się w nim.. Chociaż za chwile go nienawidze za to że jest taki szczęsliwy.. Boje sie ze ja nigdy nie znajde takiego faceta jakim on jest dla swojej żony!! wiem ze nie powinnam sie wtracac w ich zwiazek.. ale musze to jest silniejsze ode mnie!

jesteś szmata i tyle w temacie

podobna historia, z tym że pan pizdrut ukrywał fakt posiadania rodziny :) wszystko pięknie, fajnie tylko po co keylogger i podsłuchiwanie? pytam się do kurwy nędzy kiedy się to skończy? do pierdla pójdzie, czy nie? czy zawiasy w takiej sytuacji? przecież z żoną może przez 9-10 godz. rozmawiać, czy tam pracować na kafe po 1 zł od postu ;) burak jakich wiele ;)

A co jego żona na to, nie walczy jak LWICA? Może ożywisz ich związek i ona zacznie o niego bardziej dbać i zabiegać :D Najbardziej dopieszczony jest jak zwykle facet, egoista :)