Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo

czy w 37 tc mialyscie jeszcze duzo sily?

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiiiiiioooooooooooo

bo ja jestem ciagle zmeczona, krotki 10 min spacer mnie meczy, najchetniej bym tylko lezala. Dodam, ze do tej pory bylam dosc aktywna (tak mi sie wydaje przynajmniej) ale od kilku dni nie mam sily kompletnie na nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddshlds
Mi już ciężko było spacerować, wszystko mnie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy w której ciąży, w pierwszej do końca chodziłam, spacerowałam, choć wiadomo, zmęczenie jakieś tam czułam, taka trochę ociezała byłam, ale to zupełnie pod koniec ciazy, ostatnie dni, natomiast w drugiej ciaży z bliźniakami to masakra, od połowy gdzieś tak źle się czułam w pionie, ciągle polegiwałam, a pod koniec to dramat był, przejscie z domu na parking to wyzwanie było, czułam, ze brak mi powietrza, ból krocza i takie tam... :-O spoko, wszystko z Tobą normalnie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej
siły miałam w 72 tygodniu niż w 32 :P dla mnie najgorszy był 7-8 miesiąc, myslałam że juz nie dam rady a potem jakos mi tak lżej było ;) może kwestia przyzwyczajenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegałam jak sarenka praktycznie do porodu w 39 tyg. Ale praktycznie całą ciążę byłam aktywna. Jeździliśmy nad wodę, na wycieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej
przepraszam mialo byc w 37 a nie w 72 hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
ja w 37 urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcarafajansiara
Mialam duzo sily,do dnia przed porodem chodzilam z psem na dlugie spacery,a u nas teren pagorkowaty. Dla mnie masakra to byl pierwszy trymestr z nudnosciami,sennoscia i poblemami z oddychaniem,potem juz do konca bylo super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×