Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfyfhgf

smaczne i syte,ale oszczedne gotowanie

Polecane posty

Gość fgfyfhgf

czy umiecie oszczednie gotowac??? ostatnio naszla mnie taka refleksja.Kolo mojej pracy jest taki jakby bar,naklada sie sanemu jedzenia co sie chce,na koncu sie wazy i placi.10 dag to 3,19zl.Taki obiad zeby sie najesc musi wazyc min pol kilo,czyli ok 20 zl jedna porcja.A ja wczoraj zrobilam obiad dla mnie i dla meza ktory wyniosl mnie 4 zl,czyli 2 zl na osobe.I nie byle jaki.Byly to ziemniaczki mlode z koperkiem,kotlet schabowy z zapiekanymi pieczarkami,papryka i kukurydza pod zoltym serem i fasolka szparagowa w bulce tartej. patrzcie jaka oszczednosc gotowac samemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
jakim cudem ten obiad wyniosl cie 4 zl...to niemozliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra ściema nie jest zła
Kotlet był chyba jakiś stary, bo nawet kupując dwa plastry płacę 5 zł a gdzie reszta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
kupila tylko ziemniaki,reszte dostala od tesciowej...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfyfhgf
kupilam schabu z koscia za 13 zl za kg.Uciela mi jeden grubszy kotlet za ktory zaplacilam 3 zl,roztrzepalam go i wyszedl mi jeden ogromny kotlecior,podzielilam na pol,obtoczylam go w mace,jajku i bulce,usmazylam na to pieczarka pokrojona i wczesniej usmazona(koszt kilka groszy) i plasterek sera(kilka groszy) kilo ziemniakow 40gr, dwie garscie fasolki 50gr. I wychodzi ok 4 zl za calosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfyfhgf
no wiadomo jajka do kotleta nie licze bo prawie zawsze w lodowce,to samo z bulka tarta i maka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
to policz wszystko.Ja za jedno jajko place 1zł,no i jakie to mogą byc dwie garście fasolki za 50 gr.Jakies tanie to wszystko u Ciebie.Kilo ziemniaków 40gr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak serio to na takie porcje
typu garsc tego i tametego to moj stary by to lyknal i spytal gdzie jest obiad, sam zjada dwa kotlety nie mowiac o surowkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak serio...
u mnie to samo :-) mąż zjada konkretne porcje np. 2 schaby, 4 mielone... oszczędne gotowanie to nie u nas ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehaaaeaa
Oszćzędne może i tak, ale zdrowe na pewno nie, same węglowodany i kupa tłuszczu (i to tego nienajlepszego) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfyfhgf
powracajac do tematu: tak,u mnie mlode ziemniaczki 40gr kosztuja.fasolka tez grosze. No moj maz zjada tyle co ja,to nie jest jakis tam wielki chlop co musi trzy schabowe przemielic....sa roznie zbudowaani ludzie,tego nie wzielam pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz są tanie warzywa więc
trzeba korzystać ;) u mnie fasolka szparagowa kosztuje 3,50zl za kg, w zeszłym roku kupiłam jej sporo i zamroziłam w porcjach, później tylko wyciągałam jak potrzebowałam. Tak samo robiłam z innymi warzywami, brokuły, kalafior czy brukselki też mroziłam, robiłam z warzyw mieszanki na zupę jarzynową i miałam gotowe a cena zdecydowanie mniejsza niz gdybym kupowała gotowe mieszanki w zimie. Ja ogólnie też staram się oszczędnie gotować, np z pól kg mięsa mielonego (6zł wychodzi za łopatke) robię pulpety na 2 dni dla 2 osób, czyli 3zł za obiad, do tego ziemniaki akurat mam swoje z ogródka więc nie płacę nic, surówka (warzywa jak mowiłam teraz są tanie więc wiecej niż 2zl taka surówka mnie nie wyniesie) no i sos np koperkowy, koperek mam swój, jajka dostaję od tesciowej, śmietanę jedynie kupuję ale ona wystarczy mi jeszcze do zupy np :) Wiadomo, że nie każdy ma możliwość hodowania własnych warzyw czy owoców ale takie zioła typu koperek, pietruszka, nawet pomidorki koralikowe które są super do sałatek można zasiać na parapecie i mieć raz ze swoje zdrowsze to dwa, nie trzeba w sklepie za to płacić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ciekawi jedno - autorka najpier pisze, ze trzeba zjeść pół kg obiadu, zeby sie najeść, a potem starcza jej jeden kotlet na 2 osoby. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfyfhgf
no tak ale na obiad nie sklada sie sam kotlet tylko jeszcze ziemniaczki,jakies pomidorki,surowka czy fasolka.I talerz pelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoztegggo
Talerz pełny, na jedzeniu oszczędzisz, tylko potem na lekarza wydasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdeciok
jak ma talerz pelen warzyw to chyba na lekarza wlasnie nie wyda ;) na lekarza to po tlustych kotletach w panierce przyprawianych chemia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym jednak
zobaczyć dwuosobowego "kotleciora" o wadze 25 dag, w tym kość... Co więcej, to, że jajko i bułka są zawsze w domu nie oznacza, ze nie kosztują, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czepiacie sie, bułka tarta
kosztuje niecale 3zl za kg, ile tej bułki zużyjecie na jednego kotleta? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czepiacie sie, bułka tarta
poza tym ja np rzadko kupuje bulke tarta, jak mi zostaja bulki ktore kupuję na co dzień to je suszę i mielę w maszynce na bułkę tartą zamiast wyrzucać, i z tego co wiem dużo osób tak robi więc to duża oszczedność. Same zauważcie, że wszędzie w przepisach kiedy piszą orientacyjny koszt dania nie liczą 5gr za łyżke mąki czy 40gr za jajko więc już tak nie wyciągajcie wszystkiego bo zaraz można by było się uczepić tego, że szczypta soli do tego kotleta też kosztuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoztegggo
Wyda, wyda, jak ktoś wyżej napisał to w większości tłuszcz i węglowodany (nawet ta nieszczęsna fasolka nie może być "goła"). Zdrowo to by było mięso/ryba bez panierki, surówka z papryki, fasolka ugotowana i skropiona oliwą, doprawiona np. czosnkiem, ziemniaki. Tyle, że wtedy to już nie będzie tak tanio :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergs
ziemniaki plus mięso to nie "zdrowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapuśniak na kiszonej
kapuście, zdrowo i oszczędnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko pomerdana
4 złote za taki obiad? To ten kotlet chyba przeźroczysty był, bułką z jajkiem mu dałaś grubości i sytości chyba. 20 dag takiego schabu to już 2,70, 40 gr za ziemniaki to gdzie ty mieszkasz - ok 70 - 80 gr za kilo, do tego dwie garści fasoli minimum 1 zł, pieczarka - nawet dwie to tez ok 1 zł. Nakarmiłas chłopa ziemniakami z zapachem kotleta :P WIesz co jest tanie? same ziemniaki z kefirem i polane skwarkami - tanie i syte a jak brzuch rozpycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko pomerdana
a jeszcze ser zółty - bzdurzysz i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoztegggo
ergs, ale miało być jeszcze zapychająco i tanio ;) Jakby chciał na maksa zdrowo (mięso, warzywa i zdrowy tłuszcz tylko) to już w ogóle nie ten wątek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloinmooa
fgfyfhgf ale sie usmiałam :-) taki obiad jak zrobiąłs nie kosztował 4 zł na 2 osoby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloinmooa
ta,owszem,domowe obiady są nie tylko,ze pożywniejsze,zdrowsze,ale i tansze,ale nie sa tanie jezeli ktoś gotuje pozywnie i smacznie. Trzeba doliczyc tez do gotowania prąd,gaz,wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiewam watpliwosci ....
no nie sa takie tanie, jak kluski na wodzie z margaryna, ale i tak taniej niz w barze. i z reguly smaczniej, bo zeby zjesc cos dobrej jakosci w knajpie, to trzeba juz niestety znalezc porzadna restauracje z dobrym kucharzem i sumiennym wlascicielem ;) raz spotkalam sie w dosc niby porzadnej restauracji z sosem o smaku sosu z torebki ;) wiec albo byl z torebki, albo na kostce rosolowej lub wegecie, czyli gorzej niz w domu, a duuuuzo drozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozwiewam wątpliwości
Nawet jeśli w domu wyjdzie drożej niz w barze to i tak się opłaca. A taki obiad, że mięsa na smak to nie warto. Bo albo mięso jest albo nie dawać go wcale, coś o łączeniu potraw warto poczytać. Na dodatek powiem, że mięsne obiady nie sa takie drogie jak sie wydaje. Poza tym mięso szybciej syci, ma mniejszą objętość, więc nie rozpycha żoładka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×