Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgfyfhgf

smaczne i syte,ale oszczedne gotowanie

Polecane posty

Gość ciekawe jaki to leszcz
najada się garścią fasolki i połową kotleta ? nierealne bzdury autorko wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do emulator
kanapka z pasztetem? moje dziecko je kanapke z szynka badz serem (prawdziwym zoltym, a nie wyrobem seropodobnym po 9zl za kg), salata, pomidor, papryka, ogorek. jadasz takie kanapki? Watpie, bo bys wtedy nie pisal o 160zl miesiecznie:D jadles kiedykolwiek lososia nie mrozonego, dorsza, wolowine czy nawet dobre mieso z indyka? A owoce?Watpie, bo w tej kwocie sie nie da. Moje menu na 1 osobe i to mnie (choc nas jest 3) malo wazaca i malo jedzaca 1.Sniadanie: kawa i polowka bulki z serem, wedlina, pomidorem i ogorkiem 2. Przekaska: pomarancza, banan 3. Obiad: ryz, warzywa (pomidory, salata, kukurydza, ogorek, papryka) , losos zapiekany w folii 4. przekaska: kiwi, 2 mandarynki 5. kolacja: salatka (warzywa wymienione w obiedzie plus ser feta i oliwa z oliwek) I sorry ale to co ty jesz (ziemniaki z jajem, chleb z pasztetem z biedronki, na kolacje to samo na sniadanie) to jest tragedia i tylko naprawde biedni ktorym wspolczuje musza sie tak zywic. Nikt rozsadnie myslacy dobrowolnie nie bedzie sobie wyliczal oliwek i oszczedzal jak dziad na wlasnych kubkach smakowych i zoladku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulator
łososia nie jadam gdyż mi nie smakuje a owszem jadam i owoce i mięso i bez problemu zamykam się w tej kwocie ser kupuje za około18zł kg gouda a jadam mieso z kurczaka i wołowe wierzyć nie musisz nie zmuszam mogę wysłać zdjęcia lub poszukaj mnie na Facebooku podam nazwisko gdy ty pierwsza to zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do emulator
ale po co mi twoje zdjecie? Sorry ale nie bardzo rozumiem:O Ok lososia nie lubisz masz prawo, a dorsz, sandacz? lubisz w ogole jakas rybe? Tylko nie zbaijaj mnie smiechem piszac, ze lubisz pange:D Jak wydajac 5zl na dzien mozesz jesc owoce, warzywa i np. mieso wolowe czy dobra rybe? No chyba, ze wtedy na caly dzien jesz kawalek miesa lub ryby to ok zgodze sie, ale inaczej sie nie da. Przeciez owoce, warzywa, mieso (nie jakies tam podroby z kurczaka) dobre kosztuje wiecej niz 5zl za 25deko wiec ci po prostu nie wierze:) Przestaw prosze jesli mozesz swoje menu z jakimis owocami, warzywami i wedlina, serem, miesem (nie kurczakiem) jesli mozesz. Bo naprawde ja wiem, ze da sie wyzyc za 5zl dziennie, ale nie moge uwierzyc w zdrowe jedzenie przy tkaiej kwocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
emulator, jezeli ty masz bardzo zdrowy tryb zycia, ruch i sport, to fakt, nie przytyjesz na bulkach ;) ale nie o to mi chodzi. te produkty, ktore podajesz moga byc syte, ale tez wazne jest ZDROWIE. jezeli ty naprawde uwazasz, ze kostki rosolowe to nic zlego, nasza rozmowa nie ma sensu. oczywiscie, ze w barach szybkiej obslugi ich uzywaja, ale wszyscy wiemy, ze bary takie to NIE jest zdrowe jedzenie, tylko cos, czym mozna sie poratowac awaryjnie. ani tez nie wychodzi specjalnie tanio. czasem sobie obliczam kosz posilku, w ktorym jest dobre jakosciowo mieso (mam tu na mysli np. stek wolowy, albo lepsza rybe), warzywa, i wynosi to mniej wiecej tyyle samo, lub troche mniej, co najgorsze jakosciowow fast-foody, typu macdonald, kfc). i tutaj mowie o drozszym miesie, a jeszcze taniej byloby z np. zwyklym kurczakiem czy schabem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
co do lososia, oczywiscie, ze ktos moze nie lubic. ale wspominam o nim czesto, bo jest to najzdrowsze mieso pod sloncem. ja tez kiedys myslalam, ze nie lubie, bo jadlam go usmazonego w panierce. i smazonego chyba zp ol godziny :D ohyda. ale jak skosztowalam lososia grilowanego, pieczonego, surowego nawet, to milosc od pierwszego wejrzenia :D zreszta losos lososiowi nie rowny. te tanie mrozone skrawki sa faktycznie niesmaczne. natomiast swiezy, tlusty, grubasny losos atlantycki .... :) (lepiej skoncze, bo sie rozplyne) ;) ale ryby trzeba jesc dla zdrowia. szczegolnie morskie i takie z wieksza zawartoscia omegi3. nie ma zdrowej diety bez ryb. przezyc sie da, nawet godnie, ale nie bedzie taka dieta optymalnie zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulator do szoque
:) tak uważam ze jem zdrowo i owszem mam ruchliwy tryb życia jem mięso ale co do łososia to naprawdę musiałbym spróbować mistrzowskiego wykonania by sie przekonać :) hmn co do kostek rosołowych to dodaje pomimo dodawania warzyw ponieważ jak dla mnie jest to taka sama przyprawa jak wegeta czy kucharek tylko w innej formie ja sam najczęściej używam przypraw z krzaczków zioła wtedy sa najwyrazistsze o najlepiej aromatyczne ale zeba na prawdę mase roboty by hodować je w domu . czasem kupuje bo wiadomo hodowlane szybko schną a nie rosną z dnia na dzień gotowe do zerwania a co do owoców morzą to niestety pomimo że jadłem wiele rodzajów to przyznaje że mintaj pomimo ze jest najtańszy najbardziej wodnisty to jednak moja siostra powala nim na łopatki nie jedna droższą rybę . czasem krewetki kupuję jednak z racji ceny jest to że tak powiem odświętny specjał gdyż kocham je na tyle że szybko poszedł bym z torbami gdybym sie przyzwyczaił do nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inspiracja...
" 11:02 [zgłoś do usunięcia] a co z jedzeniem dobrych serow dobrej wedliny, wolowiny, ryb? Gdzie to jest w tym oszczednym jadlospisie?" To są zdrowe wędliny??? Pierwsze słyszę... A sery zależy jakie.. bo żółte to prawie sam tłuszcz. I tak najzdrowszy jest biały - najtańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W żółtych serach jest bardzo dużo wapnia, więc warto jednak umieścić je w swoim jadłospisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
zdrowych wędlin teraz po prostu nie ma. W pale sie nie miesci ile w nich konserwantów i śmieciowych szkodliwych substancji i wypełniaczy. Gołym okiem widac jakie to naszpikowane aż apetyt odbiera, i te drogie wcale nie lepsze. A sałata o tej porze to jedna wielka tablica Mendelejewa, tak samo jak ogórki i pomidory. W takich czasach zyjemy ze nic nie jest zdrowe, bo gleba woda i powietrze jest skażone, wiec choć byście jedli samą marchewkę duszoną z jogurtem na zmianę ( to takie pierwsze skojarzenie ze zdrową żywnością, no może jeszcze śmieszny filet na parze) to i tak nic to ne pomoże oprócz tego ze będziecie głodni cały dzień, wiec już tak nie przesadzajcie jak by od kostki rosołowej sie umierało, kiedyś sie jadało zupy na kostkach, nikt o tym nie mówił ze to szkodzi, a jak wegeta sie pojawiła w sklepach w 90 tych latach to jaki to był wypas. A co do tej fasolki o której cenę taki spor wre to zauwazcie że temat był zaczęty w lipcu a wiec w sezonie gdy fasolka rośnie na działkach wiec i na bazarku kosztuje grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalala2013
Autorka chyba podkoloryzowala ten obiad za 4 zł. Ale ogólnie nie mogę się z nią nie zgodzic. Domowe jedzenie jest na pewno tansze i ma sie świadomość produktów jakich sie używa. Latem obiad dla dwóch osób w granicach do 6 zł łatwo wyczarować. Krokiety, pierogi, kopytka, bigos, kapusta z grochem, zupy , pizza i sałatki typu "przegląd tygodnia" też wychodzą tanio. Podstawy dan typu kasze, ryże, ziemniaki, makarony-drogie nie są. A co do tego damy to zależy tylko od możliwości finansowych i upodoban kulinarnych. Bo można kupić łopatkę za 12zł, ligawę za 35 zł albo comber za 100zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
od kostki rosolowej, vegety i kucharka (oraz wszystkich innych chemicznych przypraw) na pewno sie nie umiera i prawdopodobnie jeszcze nikt nie umarl. ale wiadomo, ze sa to niezdrowe smieciowe dodatki do jedzenia, z glutamianem sodu, ktory uzaleznia kubki smakowe w taki sposob, ze naturalne przyprawy juz nie smakuja. a naturalne przyprawy to samo zdrowie, a wrecz lekarstwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
zolte sery to nie jest prawie sam tluszcz. maslo to ew. jest prawie sam tluszcz, a serom do masla daleko. i oczywiscie jest to tluszcz potrzebny organizmowi i zdrowy. uklad trawienny nawet salate przerobi w efekcie koncowym na tluszcz, takze nie ma co sie tluszczu bac, bo mozg tluszcz wrecz kocha, a calej reszcie organizmu na pewno tluszcz nic zlego nie zrobi, jezeli jest to NATURALNY tluszcz, nie sztuczne margaryny, masmixy, frytury itp. tylko oczywiscie umiar i rownowaga musza wszystkim kierowac, a dla istot rozumnych to nie powinno byc wiekszym problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.nieprzesol.pl
Obiady wcale nie musza być drogie. Sprawdźcie ten przepis i wiele wiele wiele innych dokładnie obliczonych na stronie: http://nieprzesol.pl/ MAKARON W SOSIE SZPINAKOWYM – TANI OBIAD DLA 4 OSÓB Makaron w sosie szpinakowym czyli: zakręcone świderki w zielonym, szpinakowym sosie z dodatkiem czosnku Składniki: Śmietana 18 % 330 gram Szpinak mrożony 450 gram Makaron świderki 400 gram Filet z kurczaka 250 gram Margaryna/maxło 50 gram Czosnek 4 zabki Przygotowanie składników:  Makaron gotujemy przez ok.8 minut(al dente) w osolonej wodzie.  Filet myjemy w zimnej wodzie. Następnie: 1. Na tłuszczu podsmażamy ok. 4 ząbków czosnku (przez ok.30 sekund). 2. Do czosnku dodajemy pokrojonego w paseczki lub kostkę kurczaka i chwilę podsmażamy (aż kurczak zamknie pory), uważajmy aby nie przypalić czosnku. 3. Patelnię zestawiamy z ognia. 4. Następnie dodajemy ugotowany makaron al dente i całość dokładnie mieszamy. 5. Do garnka w którym wcześniej gotowaliśmy makaron wrzucamy mrożony szpinak i wstawiamy na ogień aby się rozmroził. 6. Gdy szpinak się rozmrozi dodajemy śmietanę i chwilę podgrzewamy aby się zagotowało. 7. Danie mamy już praktycznie gotowe, wystarczy przyprawić do smaku i zdecydować czy wolimy wymieszać makaron ze szpinakiem czy wolimy jedynie polać makaron sosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja jestem mistrzynią świata, bo jadamy: i mięso i rybę (dobrą) i owoce i warzywa - jest nas czwórka i 20 zł dziennie nam wystarcza - po prostu jadamy 4, dzieci 5 razy dziennie, nie jemy żadnych zbędnych rzeczy typu słodycze (poza lodami latem) , jemy mało za to wysokogatunkowego mięsa, nie jemy wędlin poza pieczonym mięskiem i parówkami z szynki, nie mówię, że nie muszę się nagłowić, nałapać promocji, naukładać jadłospisów z sezonowych rzeczy - muszę i wkurza mnie to, ale można? Można! Za 3 lata kończę kredyt i przybędzie mi 1000 zł miesiącznie to trochę odetchnę od ciągłego myślenia co, gdzie i za ile, ale wcale nie zamierzam dużo więcej wydawać na żarcie niż teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa wyżej, napisz proszę przykładowe menu :) Od września będę na wychowawczym, więc niestety odpadnie moja wypłata :( Może mi się przydadzą jakieś pomysły na tanie jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×