Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkoteczka

wynajmujemy mieszkanie, ale ja ciągle mieszkam w nim sama:/

Polecane posty

Gość kkkkoteczka

mój chłopak postanowił ze się przeprowadzi do mnie z małego miasteczka, bo chce się wreszcie wyprowadzić od rodziców, rzucił prace w rodzinnym boznesie, zostawił kolegów i nalegał abyśmy razem wynajęli kawalerke, mielśmy pomieszkać tak rok, on miał się nauczyc języka ja zdobyc doś i mieliśmy wyjechać za granice. mieszkamy od maja,w ielkie miasto, a na te 3 mies on był w sumie 1, cały czas ma jakies sprawy, to jakies swoje interesy to prawko robi, to jakis wyjazd za granice na 2 dni, a potem jak chcę zeby przyjechał to mówi, że się tu nudzi, nie zarabia, bo nie ma znajomośći i ze nie opłąca mus ie tak często tu przyjeżdzać bo to 400 km. dodam ze to on nalegał na to meiszkanie i się napalał a jak zobaczył jak jest to non stop ma sprawy, rozumiem prawko czy rzeczywiście interes o,placalny, ale potem od razu powienien do mnei ejchać a nie jeszcze gadać z emu sie nie opłaca, do pracy mus ię na razoe nie chce isć bo pracował cieżko przez całe studia 5 lat fizycznie i chce mieć wakacje, a ja siedzę sama, nawet nie mam do kogo gęby otworzyć jak z pracy wracam.. jest mi po prostu przykro dodam ze znamy się 10 lat, jesteśmy razem rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
pisze chaotycznie, wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azsfa
Znudziłaś mu się i dyma inne panny na boku, ogarnij się i kopnij go w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
wiem ze nie dyma, bo to taki typ, był rok sam i nikogo nie miał. w sumei sama nie rozumiem bo ostatnio jak się napił to mnie o rękę prosił, ja to raczej odebrałam jako sprawdzenie mojej reakcji, tego co ja czuję... on po prostu nie ma tu ani znajomych ani pracy, nic ma tylko mnie,z 1 strony się mu nie dziwie, ale z 2 ...sam chciał iw edział jak to bedzie, nie miałam jak mus ie znudzić bo najdłużej iel tu był to 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaess
robi Cię na szaro kochana :D Jak nic lata za jakąś albo co gorsza jakimiś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
no własnie on nei jest tym typem, jest nieśmiały, ja sama musisłam go poderwać.. przyjażnie się od lat z jego siostrą, inne laski nie wchodzą w gre, może mnie nei kocha ale to nie ze względu na inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ten koleś to jakaś ciepła buła, napalił się, a teraz mu przeszło, tak naprawdę coś by chciał, ale jak przyszło co do czego, to też nie. Tez byłam z takim typem, niestety facet nie umiał wziąć się w garść i wszystko poleciało. Nie masz w nim wsparcia dziewczyno, same problemy tylko. Albo weźmie się w garść i coś postanowicie albo dalej tak będzie marudził itp aż w końcu wszystko sie posypie. Jak może mówić, ze się nudzi, z Tobą, z taką wspaniałą kobietą? to lepiej mu tam samemu bez Ciebie? pomyśl o tym żeby nie tracić czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
wiesz co żabcia, masz rację, on niby ma jakieś plany, a to ze icjh nie realizuję zwala na mnie, ustlone było ze z arok jedziemy, ale on cały zcas pyta się keidy i kiedy, gada i gada anic nie robi, nie chcę być zależna od jego powodzenia czy też nie, też mnie dziwi ze woli byc tam sam, ostatnio wrócił szybko, po paru dniach i mówił ze tęknił, a teraz powe, ze przezcie ztylko 4 dni się nie widzimy, no, ale ja nei po to wynajmowałam, powzięłamb to ryzyko mieszkania z nim zeby teraz go nie było, ani nie mam wsparcia ani nie jestem w stanie ocenić sytuacji, jestem skołowana, bo wydaję mi się zę on chce deklaracji z mojej strony,a ja nie mama zdania, bo dla mnie to za krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
opisz jak to było u Ciebie... nie umiał wziąć się w garśc tzn...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę opisywała, bo już nie chcę wracać do tego, ale powiem Ci, że jemu słabo zależy na Tobie, pogadajcie i niech podejmie jakąś decyzję, bo w sumie jemu teraz dobrze jest, ale Ty na tym cierpisz...Wiem, ze jak się w tym siedzi to jest trudniej i się rozkminia na prawo i lewo co się robi źle i jak to ugryźć, ale czym prędzej to lepiej, po co tracić czas. Bo być może tracisz go z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 25
Jakiej deklaracji z Twojej strony on moze oczekiwac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkoteczka
póki co żadnej, ale ja z jego strony też żadnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×