Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agatiszzzzzon

miesiąc spotykania się - bedzie coś z tego, czy dać sobie spokój?

Polecane posty

Gość agatiszzzzzon

spotykamy sie miesiąc czasu. poznalismy sie przez znajomego. dotychczas- kilka spotkań i prawie codzienny kontakt telefoniczny/smsowy, raz dłuższy, raz krótszy. tyle ze na razie nic z tych spotkan nie wynika - pn czas spedza w weekendy ze swoimi kumplami, mam wrazenie tez, ze mimo iz mu sie podobam, ma chyba jakies "nie pozamykane" w sensie uczuciowym relacje z ex. nie sa ze soba, ale nie wiem, czy nadal go to nie meczy, bo to ona go zostawila. poza tym przytulania, całowania, sexu nie było. wiem, ze mu sie podobam, no tylko co z tego.... nie jest zadnym ruchaczem/zaliczaczem, nie chodzi tu o sex w sensie "zaliczenia". to nie ten typ. nie wiem tylko, czy na razie traktować ten etap jako "poznawanie sie- poczatek zwiazku", czy tez jest to z jego strony zwykłe kumplowanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
jesli nie spotyka sie z toba w weekendy to niestety czarno to widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
zapytał mnie, jak to widze, czy widze nas jako facet-kobieta w zwiazku/jako para. odpowiedzialam, ze tak. on jednak nie zdeklarowal sie/ nie odpowiedzial, jak to widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
hm... no jakos nie widac niestety, zeby facet sie staral szczegolnie. nie wykonuje zadnych gestow wobec ciebie, nie spotykacie sie w weekendy ( on pracuje?). moze jest jakis niepewny siebie w tej relacji i najpierw chcial wybadac twoje stanowisko, moze wkrotce sie otworzy. a jesli nie... to chyba bedzie znaczylo, ze widzi was jedynie na stopie kolezenskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
co do weekendow, to nie, nie pracuje, tylko to mega towarzyski czlowiek, spotykanie z kumplami, itp. nie chodzi o inna. ale skoro tez sam mi nie proponowal wyjsc wspolnych, to nie chce mu sie narzucac, wiadomo. "moze wkrotce sie otworzy. a jesli nie... to chyba bedzie znaczylo, ze widzi was jedynie na stopie kolezenskiej." no tak, tylko ... z jednej strony dzwoni, mamy kontakt codzienny. a z drugiej wlasnie takie " nie umawianie sie", pewnie przyjdzie weekend i znow gdzies wyjdzie z kumplami na piwo. o ile sie uda, planujemy wspolny wyjazd wakacyjny, ale wieksza grupa. sam mi zaproponowal, bo to jego znajomi. ale tez spanie odddzielne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
i czy w ogole powinnam go o cos zapytac/ postawic jasno sprawe? bo tez obawiam sie, ze wyjde na desperatke, ze znamy sie krotko, a moze naciskam na niego. nie wiem, jak postapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolak węgrowska
powinnaś wrzucić na luz, wiem, że łatwo się mówi, gorzej z realizacją, bo jak ci na kimś zależy, to pozamiatane, ale widać, że on to traktuje raczej luźno i chyba zdawał sobie sprawę, że ty na poważnie, stąd jego pytanie jak widzisz tą relacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
karolak, tylko co teraz z tym zrobic? skoro on luzno, ja sie "zdeklarowalam", to odkrecic to jakos? da sie w ogole? liczyc na cos wiecej, czy poprostu sie z nim rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
jak sie zachowuje po tym kiedy odpowiedzialas na jego pytanie? wg mojego dlugoletniego doswiadczenia stwierdzam, ze jesli facet i to na poczatku znajomosci nie ma czasu dla kobiety w weekend, nie chce z nia spedzac czasu sam na sam to znaczy, ze to nic powaznego dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
jak sie zachowuje po tym kiedy odpowiedzialas na jego pytanie? było to kilka dni temu, jeszcze sie nie widzielismy, ale codziennie do mnie dzwoni, wygłupiamy sie przez telefon, albo poprostu opowiadamy sobie, jak minal nam dzien. takie "co słychać". zaproponowal mi tez, jak pisalam wyzej, wyjazd na wakacje, ale to taki "grupowy", ze znajomymi, zadnego wspolnego spania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
Po ile lat wy macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
26 on i 28 ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
o kurde:O No to nie ma zartow, serio:O Byc moze on jakis niezdecydowany jest na zasadzie,ze chce miec ciastko i zjesc ciastko. Czesto spotykacie sie sam na sam w tygodniu? Moze on szuka po prostu kolezanki> Tez tak moze byc. Dlatego chcial wybadac Twoje stanowisko. Facet w jego wieku na ogol po miesiacu znajomosci jakos gestem daje znac kobiecie, ze zalezy mu na czyms wiecej niz samo kolezenstwo. a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolak węgrowska
trzymaj go w rezerwie, tak jak on robi z tobą, a w międzyczasie rozglądaj się za kimś, kto będzie chciał się z tobą związać, a nie kumplować:) jak facetowi zależy na kobiecie, to zmieniają się jego priorytety w życiu, kumple idą na dalszy plan, na pierwszym jest jego kobieta, widzę jak z moim bratem np. było, ciągle przesiadywał u kolegów, albo oni u niego, teraz jest dziewczyna, a kumple może raz na miesiąc się z kimś zobaczy, zresztą oni też już mają swoje panny, więc wiadomo, one są na pierwszym miejscu... może jeszcze nie wyleczył się do końca z poprzedniego związku, spotkania z kumplami traktuje jak terapię;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
no było tak, ze widzielismy sie np 3 razy w tygodniu, a teraz tylko raz i poki co nie proponuje spotkania. rozumiem, ok, szuka kolezanki. tylko po co codziennie wydzwania? lubi?? dodam, ze darmowych minut nie ma i kolezanek tez mu nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
karolak, tylko co robic, postawie sprawe na ostrzu noza, to wyjde na desperatke. chyba, ze dam mu do zrozumienia, ze traktuje go jako kumpla? sama nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolak węgrowska
o kurczę, z postów obstawiałam, że macie sporo mniej, jakieś 19-22 lata....no to w takim razie ciężko to widzę....choć uważam, że jak pojawi się wspólny wyjazd, powinnaś jechać, ciekawe jak będzie się zachowywał wobec ciebie w obecności znajomych, będziesz mogła się więcej dowiedzieć o was i wybadać co i jak i myślę, że będzie wtedy już wiadomo czy coś z tego będzie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
Czyli jednak po tym pytaniu i odp troche wystopowal? czy zle cie rozumiem? Wg mnie nie powinnas zaczynac tego tematu. I traktuj go tak, jak on Ciebie. Moze dobrze mu sie zToba, ale moze nie krecisz go fizycznie/Roznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
poza tym, troche dziwi mnie, ze facet zachowujacy sie jak on, zadaje ci takie pytanie po raptem miesiacu znajomosci! szkoda, ze nie pociagnelas go za jezyk troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
"Czyli jednak po tym pytaniu i odp troche wystopowal? czy zle cie rozumiem?" no wlasnie nie, tzn nie spotkalismy sie jeszcze, bo bylo to kilka dni temu, ale codziennie dzwoni i zaproponowal ten "kolezeński wyjazd", tez juz po, choc wczesniej tez wspominal o nim. "Wg mnie nie powinnas zaczynac tego tematu. I traktuj go tak, jak on Ciebie. Moze dobrze mu sie zToba, ale moze nie krecisz go fizycznie/Roznie to bywa." no wlasnie fizycznie go krece, nie jest takim "zaliczającym", ale jak jestesmy razem, to nie moze oderwac rąk ode mnie. z tym, ze to nie ten z kategorii zaliczyc i odfajkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolak węgrowska
każdy lubi być adorowany, jemu pewnie to schlebia, gdy dowiedział się, że traktujesz tą znajomość poważnie, a dzwoni, bo cię lubi, fajnie się z tobą gada więc gada;] byłam w nieco podobnej sytuacji, z tym, że on był w wieloletnim związku i mieli kryzys gdy się poznaliśmy, ja nie wiedziałam, że kogoś ma, nie chwalił się....spotykaliśmy się na zasadzie kumpelstwa, świetnie się gadało itd itp, ja pełna nadziei na coś więcej, ale on nie przekraczał pewnych granic, spotkania właśnie 2-3 razy w tyg, nie wiem czy trzymał mnie w rezerwie, czy po prostu jako kumpelę traktował, a może myślał o zerwaniu i byciu ze mną....już się nie dowiem, gdyż dawno nie mam z nim kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
"poza tym, troche dziwi mnie, ze facet zachowujacy sie jak on, zadaje ci takie pytanie po raptem miesiacu znajomosci! szkoda, ze nie pociagnelas go za jezyk troszke." tzn co dokladnie cie dziwi? tez załuje, ze wtedy nie pociagnelam go za jezyk., ale bylam po alkoholu:) inaczej wtedy patrzylam na swiat, wtedy sie nad tym nie zastanawialam. wrocic do tego tematu z nim?jak on to widzi? a moze powiedziec, ze skoro sie kumplujemy, to nie ma calowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
A to on sie caluje z Toba?? Myslalam, ze pisalas, ze nie ma zadne fizycznosci miedzy wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
tak, całowania, przytualania są. mialam na mysli, ze nie bylo miedzy nami sexu, raz byla taka sytuacja juz bliska temu, ale do niczego na szczescie nei doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
moim zdaniem nie ma sensu wracac. nawet jesli sam biedaczek nie wiedzial na czym stoi i to go ograniczalo, to teraz juz i ruch lezy po jego stronie. wie, ze nie spotka go odrzucenie z twojej strony, wiec moze wyjawic swoje uczucie bezpiecznie. a jelsi tego nie zrobi, to znaczy, ze jestes tylko kolezanka, ewent, kolezanka z bonusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
"poza tym przytulania, całowania, sexu nie było. wiem, ze mu sie podobam, no tylko co z tego...." tak napisalas w pierwszym poscie cos krecisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
ok, ale nie postawic warunkow takich, ze skoro sie kumplujemy, to dajmy sobie spokoj z caloaniem itp? spootykajmy sie tak normalnie na piwko? cos sie zmienilo w tym, ze teraz wiesz, ze ta fizycznosc tez jest? bo na poczatku moze niejasno sie wyrazilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
"poza tym przytulania, całowania, sexu nie było. wiem, ze mu sie podobam, no tylko co z tego...." POZA miało być: poza przytualniem, całowaniem, sexu nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlabogaaaa
ostatecznie jak atmosfera bedzie sprzyjajaca mozesz powiedziec, ze po tamtej rozmowie czy pyt. odnioslas wrazenie, ze chyba macie inne oczekiwania co do tej znajomosci. i ze chcialabys sie upewnic czy dobrze go wtedy zrozumialas, ze nie zalezy mu na zwiazku tylko na luznej relacji, bo jelsi tak, to mozesz byc jego kolezanka owszem, ale taka prawdziwa, ktorej sie nie maca i nie caluje z jezykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatiszzzzzon
no to chyba tak mu powiem. nie wyjdzie to jednak tak, ze moze wymuszam na nim jakies deklaracje (bycia "parą")? czy to tylko określenie swojego stanowiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×