Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolinna1

Roczek bez chrzesnej:(?

Polecane posty

Gość Karolinna1

Witam, moja kochana córeczka skonczy za 2tyg roczek(14.08). Wyprawiamy 12.08 ze względu na to że jedna babcia konsultowala ta date ze mna juz pol roku temu (poniewaz wyjezdza) a drugi dziadek juz 2 miesiace temu (jest kierowca i chcial wiedziec kiedy ma poprosic o dzien wolny). Dzwonilam dzisiaj do chrzesnej (mojej siostry) by ja zaprosic a przy okazji zlozyc zyczenia (Anny dzisiaj) a ona powiedziala ze 5-12zaplanowali sobie wakcaje na krecie. Wiec powiedziala ze jej to nie na reke (laduje o 12 w poludnie w miejscowosci w ktorej mieszkamy) i jesli mi zalezy to powinnam przelozyc. Dodam ze mala sie wogole nie interesuje (byla raz u nas w ciagu calego roku), ogolnie kiepskie mam z nia stosunki, miesiac temu ja mialam imieniy to nawet nie zadzwonila mowiac ze zapomiala, a do tego ma taki tupet ze nawet nie przyszla do mojego brata na slub twierdzac ze nie miala na fryzjera a miala byc swiadkiem. Jak bylam w ciazy byla dla mnie strasznie mila, myslalam juz ze sie zmieniala, dlatego wzielam ja na chrzesna a potem wszystko wrocilo do "normy". Raz zrobila mi taka awanture pod koniec ciazy (bo przypomialo jej sie ze 10 lat temu cos tam cos tam)ze w ciagu tyg schudlam 3kg (w ciazy). I ona nie wizi w niczym problemu twierdzac ze ona zawsze jest bez winy. W zwiazku z tym czy powinnam przelozyc roczek malej na 15.08 (swieto) zeby jej PASOWAŁO (chocoaz jakby sie uparla moim zdaniem tego 12-tego by byla) dziadek i babcia jakos sie dostosuja. Czy powinnam w koncu przestac starac sie i robic tak jak ona chce? Prosze pomóżcie. Tak bardzo kocham moja malutka i bardzo zaluje ze wybralam jej taka chrzesna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze raz?
chrzest to chrzesTna a nie chrzesna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za zwyczaj, że
chrzestna musi być na urodzinach? jak nie da radyto trudno i tyle. Oczekujesz kasy, że tak ci zależy żeby była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze raz?
chciałabym mieć wyłacznie takie problemy, jak ty :) Ile gości przyjdzie na urodziny mojej córki i kto.. Dziecko na pewno zapamięta i będzie trauma na całe życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvhjbhjbbhvbsjhdbcvj
Ale wam mamuśkom już odpierdala. Tylko paczycie jak wydębić kasę od chrzestnych. Chrzestny to funkcja w kościele przy ważnych sakramentach a nie przy roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobofrut
A ty jako chrzestna latasz po wszystkich roczkach i przeżywasz jak stonka wykopki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami analfabeci tutaj
chrzesna, paczycie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami analfabeci tutaj
Dramat jest gdy roczek bez rodziców a nie bez krzesnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka12554
Ale to urodziny,a nie chrzest czy komunia,wiec nie widze dramatu!!!!!chyba ze chodzi Ci tylko o to,ze dziecko prezentu nie dostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentolowa
nie przejmuj się tym, zrób imprezkę tak jak zaplanowałaś - 12.08. To Ty zapraszasz, więc Ty dyktujesz termin. Jeżeli dotrze, to dobrze, jeżeli nie - trudno. Jeżeli na prawdę nie będzie miała jak a jest w porządku to powinna skontaktować się z Tobą i odwiedzić malutką zaraz po powrocie. Skoro zaplanowałaś ten termin, ustaliłaś z dziadkami wcześniej, to nawet nie wypada teraz przekładać. Ty zapraszasz, a ona powinna z tego wybrnąć, a nie szantażować "jak Ci zależy to przełóż". Chyba nie będzie Ci brakowało jej na imrezie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinnna1
Zawsze chciałam żeby chrzestna:) była kimś ważnym dla mojego dziecka, żeby uczestniczyła w jego życiu. Ja sama miałam chrzestnego, który nigdy o mnie nie pamiętam (w dniu urodzin jako mała dziewczynka biegłam zawsze do skrzynki na listy zobaczyc czy jest tam kartka od niego i nigdy nie było i pamiętam że było mi przykro. Nie chodzi tutaj o pieniądze, prezent bo nic od niej nie chce, chciałam tylko żeby z nami była w tym ważnym dniu. Czyli myślicie że nie mam specjanie dla niej przekładać daty (chociaż jest możliwość ze i tak nie przyjdzie bo znając ją może jej coś wypaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinnnna1
Macie racje:) zostawię tak jak jest:) a jak będzie chciała to będzie:) buziaki już mi lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentolowa
Do tanga trzeba dwojga... co z tego, że Ty chesz, ale ona widzi to chyba inaczej... Może czasami zanim się kogoś poprosi na chrzestnego warto z nim pogadać jakie ma się oczekiwania, jak się to widzi... Mój brat jest chrzestnym mojej małej córeczki i bardzo poważnie swoją rolę potraktował. Dzwoni, przychodzi, pyta o małą, jest na bieżąco ze wszystkim... On mi mówił przed chrztem, że jak się zdecyduję to muszę się z tym liczyć... specyficzne ma podejście ;-) Chrzestni starszej córki praktycznie się nie kontaktują... Myślę, że jak siostra zechce zbliżyć się do małej, uczestniczyć w jej życiu to sama zacznie się pojawiać, pytać, po prostu interesować. Nic na siłę. A terminy imprez Ty ustalasz - zaprosiłaś i koniec - ona niech myśli dalej ;-) Niczego nie przekładaj. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest inaczejppp
Zostalam wybrana na chrzestna,ale jestem traktowana jak zlo konieczne,mamusia dziecka przypomina sobie tylko o mnie jak czegos potrzebuje.Na imprezach typu urodziny,czuje sie jak powietrze,skacze nad swoja rodzinka a ze mna nawet gadac nie chce.Rownie dobrze moglabym dac prezent i wyjsc stamtad ,nikt by nawet tego nie zauwazyl.Dlatego mam to juz wszystko w dupie,skonczylo sie moje dobre serce.jak ktos nie potrafi tego docenic to niech spierdala na drzewo.laski mi nikt robic nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glinkaaaaaaaaa
do tej wyżej- a w jaki sposób ktoś miałby Ci zrobić laskę? ;-) :D do autorki- nie rozumiem o co drzesz szaty, że nie będzie siostry za którą nie przepadasz? atmosfera przynajmniej będzie zdrowsza, rób tak, jak zaplanowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooeeeww
ja pierniczę, następna wariatka uważająca swoje dziecko za pępek świata!!!!!! Twoja siostra ma swoje życie i nie ma obowiązku dostosowywac się do twoich planów!!!!!!!!!! To jest TWOJE dziecko a nie jej. A jak już jej się zdarzy przyjść to pewnie założysz niedługo temat :dała małej TYLKO tyle a tyle..." Rzygać już się chce od tych mamusiek, które uważają, że cały świat powinien składać pokłony ich dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×