Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nocnakunda

tandetne sukienki

Polecane posty

Witam :) Ślub będę mieć 13.07.2013 i powoli zaczęłam się rozglądać za sukienką.. Odwiedziłam kilka salonów i się załamałam. Wszystkie które widziałam okazały się ciężkie, z milionem marszczeń i co najgorsze z materiałów z których robi się parasole :/ Przymierzyłam jedną i poczułam się jak w chomącie ;) To nie były tanie sukienki - najtańsza za około 3.000zł. Byłam w 4 salonach (w Łodzi i Kaliszu) i w każdym to samo :? Pewnie jesteście bardziej rozeznane i może mi pomożecie - Powiedzcie mi, proszę gdzie znajdę 'inną' sukienkę? Wymarzyłam sobie taką ale białą :) http://stylowi.pl/306105 Czy któraś z Was miała może podobne odczucia dotyczące sukienek dostępnych w salonach? Możliwe, że tylko w moich rejonie taka moda 'nie moja' panuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifka z uchem
niestety sukienki robione są z poliestru a panie sprzedające wciskają kit że to tafta albo satyna ....jak zostałam sama w przymierzalni z suknia zerknęłam z ciekawości na metkę i cena 4700zł i poliester szok...zmierzyłam kiecke i podziękowałam bo to przesada....ta co kupiłam ma mix różnych materiałów jest miękka nie jest ciężka.mi się wydaje ze skoro slub to ludzie zapłaca kazdą cene no i projektanci...jak chcesz mieć suknie np. z tafty czy jedwabiu to kupuj sama materiał i do krawcowej załacisz około 1000zł za materiał i około 1000z-1500ł za uszycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubkalubka
mnie tez w ogole nie podobaly sie suknie w salonach, tandeta, beznadzieja. i jakie ceny! wiec sobie szyje taka, jaka ja chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jateż mam takie odczucia
odwiedziłam salony w trzech dużych miastach i nie znalazłam nic dla siebie, wszędzie były ciężkie kiecki na kilku halkach i ogromnych kołach.Materiały też nie najlepsze, a cena z kosmosu.Znalazłam dobrą krawcową i szyłam.Efekt super i dużo taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wezcie sie baby
do roboty a nie wymyslacie sobie problemy:P maasz jeszcze ROK , skad wiesz, ze nie utyjesz, nie utnie ci nogi, narzeczony cie nie porzuci? nie mowiac juz o tym ze bedzie inna moda pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makatka03
heh, jak teraz patrzę to ta druga jakby z firanki ;) a najlepiej jak napisała "fifka z uchem" - skoro wymarzyłaś sobie sukienkę jak na tym zdjęciu, to zanieś je do krawcowej i uszyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak miałam
pierwsze przymiarki to był dramat, bo szukałam czegoś taniego. Potem sie okazało, że drogie kiecki jeszcze mniej mi się podobają. Tak jak piszesz, wszędzie marszczenia, bezy, klejnoty, kamienie, tandetne swiecidła i plastik. Wymarzyłam sobie prostą, zwiewna kieckę, a tu kupa. W rezultacie najwięcej takich, które były dla mnie do przyjęcia mozna było kupić nie w megasalonach tylko w dość niszowych sklepach. W końcu znalazłam panią, która mi doradziła i uszyła za 1300 zł sukienkę, której chyba nigdy się nie pozbędę:)) w sumie z welonem i bolerkiem zmieściłam się w 2000, więc chyba dość tanio. Wiadomo, że rodzina i przyjaciele sa mało obiektywni, ale wszyscy twierdzą, że była piękna, a i mnie się podobała:) Nie wrzucę tu linka do zdjęć, ale jak chcesz, to daj maila, wyślę Ci. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam Ci Papilio. Mają dość orginalne suknie, i bardzo roznorodne myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja kupiłam suknie z 2012 nie wiem jak wyglada kolekcja 2013 ale mysle ze jak zawsze jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×