Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juz nie daje rad d y y y

Jestem zalamany i WSZYSTKO traci juz sens:(

Polecane posty

Gość Juz nie daje rad d y y y

Kurde 21 lat a mi juz sie zyc nie chce. Nic mi nie wychodzi w zyciu, co chcialbym to jest odwrotnie. Jestem dosc skryty i samotny a przez to ze studiowalem w USA to mam malo znajomych w Polsce:( Ostatnio pomyslalem ze moze mi sie 1szy razm w zyciu poszczesci? byla okazja bo kolezanka mowila ze jej dobra przyjaciolka caly czas mowi ze jej sie podobam i ze ma mnie na oku. Po namowach napisalem do niej, wymienilismy pare wiadomosci jednak na moje pytanie odnosnie kawy nie odpisala. 3 tyg pozniej jest juz w zwiazku;/ Caly czas cos ZAWSZE musi isc zle. Juz nawet nie probuje nic robic bo wiem ze nie wyjdzie:( W zyciu materialnym jest w porzadku, bo mialem studia zagraniczne, rodziom tez sie udalo dzieki temu nie mam na co narzekac. Nie jestem nawet brzydki, z tego co wiem to jestem naprawde spoko jednak CIAGLE ale to CIAGLE wszystko jest do dupyy:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Down991100
Ehhh szkoda mi Ciebie jak i wielu innych na tym forum;/ No ale coz...to jest zycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz nie daje rad d y y y
czemu 2 razy? ja juz nie wyrabiam;/ wszystko mi nie wychodzi, do kogokolwiek zagadam wszystko. Juz w coraz wieksze kompleksy wpadam i czuje ze sie osmieszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 22 lata i musze sama sobie ogarnac mieszkanie, prace, szkole, kase, wszystko. Mam mase problemow i nie mam nawet z kim pogadac. Z rodzicami zero kontaktu, bo sa za granica i sie wcale mna nie interesuja od paru lat.Mieszkam w Warszawie, a tu wszystko drogie, prawie cala pensja idzie mi na wynajem pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodząca...dlaczego w takim razie W-wa? Naprawdę nie masz jakiegoś oparcia? Rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiuje dziennie w Warszawie. A teraz juz tak sie nalozylo wszystko na siebie- przeprowadzka do innego mieszkania, klopoty ze wspollokatorka, z wlascicielem mieszkania, ze juz kolejny raz mysle o samobojstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz nie daje rad d y y y
No to lipa Ja tez nie mam z kim pogadac, wychodze bardzo sporadycznie, bo przeciez sam ze soba do kina nie bede chodzil a siostra ma swoje plany i mimo tego, ze chetnie zawsze ze mna chodzi to nie bede jej namawial na jakies wyjscia jak ma swoich przjaciol. Pieniadze to nei wszystko, bo co ja mam z tego? lepszy komputer? pff dom zamiast malego mieszkania? co za roznica, dobre samochody? po co imo. Majac nawet mozliwosci finansowe a bedac samotnym to szczescia sie nie bedzie mialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczelam nawet planowac, ze zrobie to gdzies na odludziu i wreszcie bede miala spokoj. Rzuce w pizdu to mieszkanie, studia, zostawie wszystko i juz nic mnie nie bedzie obchodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz nie daje rad d y y y
imo to bez sensu zupelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz o tym, jak Twoje życie wyglądałoby po śmierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obojetnie co by nie bylo, ja nie chce takiego zycia jak teraz mam. Jeszcze jedna dwie porazki i skoncze ze soba, nawet mimowoli, bo cos od pewnego czasu pcha mnie do samobojstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie a ja Ci zazdroszcze!!! Chciałabym miec 21 lat wyksztalcenie i kasiore i ta wolnosc, mlodosc, wiatr we wlosach!!!! Nie wiesz co to znczy mowiac ze masz zycie do dupy. Jestes mlody swiat stoi otworem i nie potrzebujesz znajomych, skoro masz 21 lat i masz zdrowie i kase to znaczy ze masz wszystko, skoro masz narzedzia to wyjdz sam do ludzi a przyjaciele sie z czasem znajda i nie bedziesz sie musial siostry prosic. Mozna isc do kina, na fitness, zapisac sie na jakis jezyk, zajecia karate i takie tam, dlaczego oczekujesz prostych rozwiazan typu dziewczyna podana na talerzu... to wszystko na co Cie stac??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co? myślisz, że "tam" będzie inacej, lepiej? Od kiedy tak się czujesz? Potrafisz to umiejscowić mniej więcej w czasie lub powiązać z ważnymi dla Ciebie wydarzeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrafie. Zawalilam studia- nie napisalam licencjatu. Nie moglam pojsc na nowe, bo mialam operacje- wyciecie guza.Czyli rok w plecy, a nawet wiecej bo bez licencjatu musze teraz startowac z pierwszego roku. I te problemy mieszkaniowe, nad ktorymi wole sie tu nie rozwodzic, bo to w pale sie nie miesci co sie tu wyczynia. A na dodatek chlopak, ktory mi sie podoba gada chyba ze mna tylko z litosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×