Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Avangardaa00

Jakiś cud się zdarzył?

Polecane posty

Gość Avangardaa00

Rozstałam się po dwóch latach z facetem z którym mieszkałam i żyłam jak w małżeństwie. Minęły trzy miesiące od rozpadu. Poznałam mnóstwo facetów w tym czasie. Na powodzenie nie narzekam, ale jednak gdzieś cały czas siedział mi na wątrobie były. Spotykałam się z pewnym X i chyba się trochę zaangażował, a ja traktowałam to tak na dystans. Teraz pojawił się ktoś inny, kto baardzo mi imponuje i przy nim czuję się lepiej niż przy byłym i nie bardzo wiem jak nie urazić Pana X, któremu zresztą dużo zawdzięczam, wiele mi pomógł i nie chce żeby poczuł się wykorzystany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avangardaa00
Czy nikt z Was nie miał takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))))))))))))))))
Zacznij nie miec czasu i po problemie. No trudno jak sie zaangazowal to i tak bedzie cierpiał. Albo powiedz mu ze jest dla Ciebie jak brat co jest zreszta prawda z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Avangardaa00
narobiłam facetowi nadziei nie urywam. Sama sobie jestem winna. On ma kilka moich rzeczy i predzej czy później bedziemy musieli się spotkac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×