ospa u rocznego dziecka

czy to mozliwe? ma biale plamki takie jakby z ropa..

i strasznie swędzące, a nie białe. Po czerwonych dopiero robi się grudka i podchodzi płynem surowiczym. Ale przede wszyzstkim dziecko by się bardzo drapało bo to swędzi jak cholera

mają odpę

białe z ropką to bardziej na potówki wygląda

No wlasnie sama nie wiem bo strasznie u nas goroaco teraz dzecko zgrzane ciagle i ma na buzi takie pecherze jakby i w buzi kilka ale myslalam ze go gardlo boli ale mial goraczke wczoraj a dzisiaj juz nie, ale marudzi jak by mu cos cagle przeszkadzalo.. roczne dziecko to nie umie sie drapac jeszcze przynajmnej moje.. myslicie ze dzownic do lekarza..?dzisiaj juz sie nigdzie nie dostane

hmm, jeśli to ospa to najwięcej byłoby tam, gdzie pieluszka, bo tam najcieplej i wilgotno. Sprawdź jak tam to wyglada. No roczne dziecko na pewno by się drapało przy ospie :)

a poza tym ktoś z was, dzieci innych miał styczność ostatnio z ospą albo półpaścem? Bo jeśli nie było takiego przypadku to niby skąd dziecko by złapało? Do żłobka oddajesz?

no wlasnie ma tylko jedna na nozkach ze 3 i kolo ust ze 3 myslelismy ze to od goroczki bo sie slinil strasznie duze zeby z tylu mu ida.. ale teraz te krostki? I to takie male punkciki sa.. ja juz chorowalam maz tez, nie mial kontaktu z nikim innym chorym.. nie oddaje ngdzie jest ze mna cagle w domu

moja córka miała ospę jak miała 17 mies. prawie się nie drapała, ospa wyszła najpierw na plecach zamiast na brzuchu i to plecy były najbardziej obsypane...z tego co kojarzę to krosty od ospy są bardziej rozlazłe niż potówki, no, ale nie masz porównania... myślę, że jutro będziesz miała pewność - jak to ospa to będą te krosty wszędzie

dołączam sie z pytaniem o tą ospę bo syn ma 15 mc i wysypkę od wczoraj ale dziś widzę że nie schodzi i jest tego więcej.... idę do lekarza potem ale to na dużur a tam ogólnie mają ludzi gdzieś i boję się że to może być ospa choć brak pęcherzyków i są to raczej krostki a jestem w ciąży i trochę się boję... czy u którejś mamy lekarz nie rozpoznał ospy albo miał wątpliwości???

u nas lekarz nawet tych wysypek nie widział, bo tu się to załatwia na telefon - w przypadku podejrzenia ospy nie chodzi się do ośrodka...ale nie miałam wątpliwości, bo ospa szalała w przedszkolu... ja też bym tego co było nie nazwała pecherzykami, niektóre krosty były tak małe, że w ogóle nie miały jakby wypełnienia, zwłaszcza na początku, potem wysypało dużymi i tam już była jakaś biała maź

Moja córeczka dokładnie w dniu swoich pierwszych urodzin dostała w prezencie od starszego brata ospę. Na szczęście będąc 2 tygodnie wcześniej z objawami ospy ze starszym w przychodni dostałam od razu na leczenie małej heviran, wapno i clemastinum. Zaczęłam jej podawać od razu pierwszego dnia, krostki dzięki temu nie stały się ropne - co prawda na tak małym ciałku było ich mnóstwo - ale były malutkie, przypalałam je tym fioletowym na spirytusie (ponoć pod tym białym dłużej się goi, a przynosi ulgę tylko w momencie smarowania i na dodatek gnije zamiast wypalać - tak poinformowała mnie lekarka!) i nie ma nawet jednej blizny.