jak patrze na dziewczyny majace dziecko , pchajace wózek to im współczuję

uważam że to nieszczęście dla kobiety , tym bardziej młode ponad ledwo 20 lat dziecko i pchaja wózek albo dzidzie prowadzą taka nie wie że marnuje sobie zycie, niszczy perspektywy, nie będzie mogła odniesć sukcesu zawodowego , nie poświęci czasu dla siebie ten pęd hormonalny kobiet do dzieci to samounicestwienie za dużo w polsce młodych dziewczyn rodzi dzieci powinno być conajmniej o połowę mniej

To wszystko przez facetów.

Powinna być możliwość utylizacji małych dzieci

mają bachora, to mają sens w życiu, zajęcie sie nie nudzą i nie myślą, o kutasach, tylko o pipulce mateczki z Częstchowy.

Z małych dzieci można by było robić karmę dla zwierzątek w schroniskach, albo żelatynę, albo ostatecznie jedzenie dla bezdomnych.

fakt- to jest skracanie sobie mlodosci. ale mloda mama ma tez plusy- gdy bedzie miala 30 lat dziecko juz bedzie spore i wtedy bedzie mogla zaczac sie bawic, rozwijac. natomiast nowoczesna kobieta czyli wg mnie tak ktora dziecko ma po 30 bedzie bawila dzidzie podczas gdy jej rowiesniczka- niegdys mloda mama juz bedzie to miala za soba.

Niektóre komentarze nadają się do zgłoszenia na policję, gdyż noszą znamiona przestępstwa, zgodnie z przyjętym w Polsce Kodeksem Karnym. Przegieliscie.

tak na prawde urodzenie dziecka to koniec własnego życia , wtedy ty jesteś nieważna dziecko kosztuje więcej niż dorosly człowiek to zżera finansowo i skreśla przyszłość wczoraj sobie ide ulica osiedlową i widzę dziewczyne młodą, wygląd gdzieś 20 lat , jak licealistka , warkocz i dziecior we wózku a ta zakupy ładuje pod wózek i idzie sama do parku , pampersy, butelki, naczynia, zakupy sama , mąż chyba tyra na utrzymanie szkoda mi takich ludzi bo ona powinna na plaży szaleć w grupie młodzieży , szaleć , szaleć , zycie jest krótkie a ta już obowiązki i zmagania

taki jeden gosć pilnował swoje dziecko i wpadł na pomysł na genialna książkę

jeste nowoczesną Europejką należę do ANTIFY , choć brzydka jestem ale mi to nie przeszkadza bo się z facetami wogóle nie zadaję brzydzę się ich.

większość tych dzieci rodzi sie z przypadku,a mamusia udaje szczęsliwą ,wystarczy zajrzeć do domu i wszystko na temat,a sa tez takie które z wyrachowania rodza bachory po to żeby nadzianego faceta zatrzymać przy sobie

co mnie to obchodzi. Przeciez to nie moje życie

no właśnie kniotki czemu wogóle się urodziliście te wasze matki tępe kurwy się gdzieś za stodoła dymały i wy z ich pizd wyszliście by głupoty wypisywać

tak jak pisze podszyw one urodzenie dziecka uważają za sukces i że są ładne bo nieładne nie mają dzieci typowe myślenie 19 letniej matki żal mi ich bardzo i współczuję , jak można będąc mlodą osobą zmagać się z takim ciezkim życiem ,nonsens albo widzialam inną matke na osiedlu , prowadziła taką dzidzię w pieluchach , szczesliwa dla mnie to koszmar jak można się cieszyć czymś takim ? traktują to jako posiadanie pieska czy co ? to już lepiej kupić sobie jorka

takie same tepe jakm i twoja ,tez cię wysrała pewnie z wielkiej miłości :-D

ale wiadomo wtedy za komuny nie bylismy w Europie i te wasze matki to tępe dziwki nić nie umiały tylko rodziły was jak patologia. dziś to kobiety są światłe i wyzwolone

jestem facetem więc podszywie mówiąc że jestem brzydka nie spełniasz swojego światopoglądu świat idze do przodu a te rodza dzieciaka zazwyczaj po to żeby : zatrzymać faceta przy sobie zatrzymać faceta bogatego wyrwać się od rodziców i faktycznie udają szczęsliwe żal na to patrzeć

to nie ich wina, zwierzęce hormony, działają.

to ciebie chyba pies wysrał

dla mnie ogolnie to jest nieszczęście a że świat mamy nowoczesny to powinny się zabezpieczać a nie rodzić bo ksiądz karze parodia

el fiutto - przestań pisać o tym wysraniu bo mnie to nie rusza spinasz się i piszesz to po 10 razy i myślisz że ktoś się tym przejmie nie produkuj się tak

Proponuje masową eutanazje. Czyżby temat z dedykacją dla bezpłodnych kobiet, strzelających ślepakami facetów i chorych psychicznie desperatów ?

nie, jestem za tym żeby kobiety miały dzieci ale jako dojrzałe niech zarabia, niech skończy studia może cos około 30 a w Polsce panie koło 30 to niektóre już babciami są

fajnie jest urodzic w mlodym wieku ale jak sie ma warunki np. bogatego meza albo rodzicow, ktorzy beda cie utrzymywac przez pierwsze lata. moja kolezanka ze studiow wyszla za maz zaraz po maturze, jej maz akurat skonczyl studia i dostal dobra prace, zaraz po letniej sesji urodzila dziecko, w czasie dzieckanki drugie. jak ona chodzila na zajecie to dziecmi zajmowaly sie babcie na zmiany. Efekt - ona skonczyla studia, dzieci poszly do pszedszkola. Starsze ma 8, mlodsze 7 a ona moze sie skupic na pracy. Ale mozliwe jak sie ma taka pomoc jak ona. Wiem po sobie, ze gdybysmy sie zdecydowali tak wczesnie na dzieci to byloby ciezko. Nie mam do pomocy rodzicow ani tesciow, musialabym zajac sie dzeciakami sama. Pierwsze urodzilam majac 32 lata, drugie 34 i nie narzekam. Stac mnie na nianie.

nie do pojecia - popieram takie świadome macierzyństwo, odpowiedni wiek kobieta po 30 tce to jeszcze mloda dziewczyna postęp cywilizacji sprawia że życie czlowieka się wydłuża to nie tabor cygański ani slamsy żeby rodzić po 20 tce

Po pierwsze- nie każda młoda dziewczyna pchająca wózek lub prowadząca dziecko jest jego matką. Może to siostra, opiekunka, niania....? Nie przyszło Wam to do mądrych głów? Po drugie- ja jestem młodą mamę. Urodziłam córkę w wieku 23 lat, zdążyłam się z nią na kolanie obronić na studiach, pracowałam. Po wakacjach zaczynam studia podylomowe, pracę zawodową zdalną i dorywczą kilka razy w tygodniu. Dla satysfakcji. Dla siebie. Dla spełniania marzeń. Dodam, że na co dzień jestem z dzieckiem sama, bo z mężem mieszkamy daleko od rodziny, a on sam długo pracuje. Owszem, są chwile bezsilności, pytań "po co mi to było?", ale takie pojawiają się zawsze, u każdej kobiety niezależnie od wieku. Dziecko oducza egoizmu. A im dłużej odkłada się decyzję o dziecku, tym trudniej się potem zdecydować. Zawsze będzie coś- za mało pieniędzy, za mało zwiedziłam/liśmy, za małe mieszkanie itp itd. A odkładając decyzję jest kobiecie trudniej- z wiekiem człowiekowi trudniej się poświęcić, zrezygnować być może z łatwego, fajnego życia, dobrej pracy, niezależności. Tylko pytanie... Co potem robić, jak fajna praca się skończy, mieszkanie nagle zacznie być puste, smutne, ciche....?

Czy naprawde dziecko to porażka życiowa i koniec wszystkiego .?no tak przeciez głupi ten co innych kocha a nie tylko siebie!

A co wy macie do dzieci ? Wszystko to kwestia indywidualnego podejścia człowieka.... Dla was liczy się tylko własne szczęście i kasa. Dziwni z Was desperaci. Ja mam 27 lat i 2 dzieci. Do 23 lat wariowałem i szalałem, az mi się to nie znudziło - ile można balowac ? później sie ochajtałem i teraz moje dzieci mają 2,5 i 3 miesiące. Moja zona ma 25 lat. Oboje mamy studia mgr. Dziecmi zajmuje sie moja mama. Oboje pracujemy do 15 godziny i zarabiamy powyżej 2000zł . Jest perspektywa nawet na wybudowanie własnego domu jednorodzinnego. Auta też mamy (specjalnie dla materialistów). Mając 30 lat będę sobie wyjezdzał na wycieczki z dziećmi i korzystał z życia. Mysle ze im wczesniej ma się dziecko tym lepiej ! Gdybym sie urodził jeszcze raz to bym to zrobił 3 lata wczesniej. Studia/praca/dziecko - mozna to powiązać mają pomoc rodziców/dziadków.

juz nie wydalam z alimentami mam zadluzenie bo wszystkie z ktorymi spalem urodzily zadna przerwac nie chciala trafialem na same idiotki