Kurde sama nie wiem co mam zrobic z tym śmierdzielem;(

Powiem w skrócie.W gimnazjum jadłam bardzo dużo słodyczy oraz zaniedbywałam zęby.Pewien ząb zaczął mi się kruszyć i powstała próchnica,ten ząb jest stały i został kawałek,w środku jakby takie miękka górka śmierdząca,myślałam ze coś mi weszło do zęba,ale nie to jest jak jest. Problem tkwi w tym,ze ja kompletnie nie mam kasy,źle się czuje z tym zębem,odsuwam sie od ludzi jak z nimi rozmawiam,cuchnie coraz bardziej,myje zeby 2 razy dziennie,żuję gumę,biore tic taci. Zerwać go?Mieć dziurę?czy męczyć się z tym jeszcze kilka lat az nazbieram kasę na zęba .

:o

:0

przeciez nie musisz isc prywatnie tylko panstwowo czy jak to sie mowi... i nic nie zaplacisz

Czyli go zerwać...a słyszałam ze zęby się będą przesuwać wiec się boje....zresztą nie chce chodzić z dziura jak Kamila ździebko.