snil mi sie zmarly ojciec

3,5 roku temu zmarl moj tata.teraz mam 19. byl dobrym ojcem, nie moge narzekac. jestem wrazliwa osoba, zamknieta w sobie. dlatego tez po jego smierci nie histeryzowalam i nie pokazywalam calemu swiatu jak sie czuje. po jakims roku zaczelam dopiero plakac i w ogole zaczelo to do mnie jakby docierac, do serca. czasem sni mi sie. rzadko, ale jednak. nie jestem otwarta osoba tez, duzo chowam w sobie bolu. ludzie mysla, ze jest wrecz przeciwnie. dzis snil mi sie ponownie.. mowil cos do mnie, szedl z ksiazka i mowil cos do mnie. chcial mnie na cos nakierowac w zyciu, ja sie buntowalam wiec znecal sie nade mna. rzucil mna o sciane. obudzilam sie z placzem, nienawiscia do niego. ale zaraz sie uspokoilam i moim zdaniem on chce mi cos powiedziec. ze cos zle robie (chyba to dot. mojego zwiazku). nigdy mna w zyciu nie rzucil o sciane, wiec tym bardziej sie dziwie co do tego 'horroru'. ale chyba chcial mna potrzasnac. macie cos takiego? snia wam sie bliskie osoby zmarle? wierzycie, ze moga sie z wami skontaktowac tylko przez sen? ile bym dala, by go choc dotknac, zobaczyc znowu.. wiem, ze to niemozliwe wiec ciesze sie, ze utrzymuje ze mna kontakt choc w taki sposob i czuwa nade mna. przepraszam za tak negatywny temat, ale chce zobaczyc co o tym myslicie.

Mojej mamie śnił się zmarły ojciec przez 20 lat. Cały czas miała uczucie, że stoi za nią. Śnił się jak wchodzi do pokoju, uderza ją w twarz albo tylko się patrzy. On zmarł jak mama miała 13 lat, pił i źle ją traktował. Skoro twój był dobrym ojcem, to ogarnij się, pomódl, rzuć kasę księdzu i może przejdzie. Nie wiem, nie jestem katoliczką, ale wiem, że zawsze tak radzą.

tato chcial ci powiedziec, zebys sie nie puszczala

Ojciec cię raczej ostrzega przed tym facetem. Uważaj na siebie.

nie chodze do kosciola i nie bede rzucac kasy mojej pazernej parafii. raz ksiedzu ukradli bmke, to nastepnego dnia mial nowa. ot moja parafia.

moze idz na grob taty - sama, usiadz, pomysl... moze cos cie olsni.. a czesto jest tak, ze jak sni sie ktos zmarly a bliski, to poprostu jakby upomina sie o wizyte... mojej mamie sni sie czasem jej babcia. wtedy wiadomo, ze trzeba sie wybrac na cmentarz. czasem w ferworze dnia codziennego zapominamy o grobie, czasem zmarly musi sie przypomiec..

moze masz racje.. faktycznie dawno nie bylam. dzis to niemozliwe. kurcze, mam przeswiadczenie silne, ze chodzi o co innego

to idz, posiedz, na poczatku powiedz "czesc tato, przepraszam ze tak dawno u ciebie nie bylam." (czy jak tam sie do taty zwracalas) a potem posiedz, pomysl, pogadaj z tatą, pogadaj z nim w glowie, zadawaj mu pytania.. o co mu chodzilo, czemu rzucil toba we snie.. powiedz mu, ze cie to zaniepokoilo . napewno Cie kochal i Ci pomoze w znalezieniu odpowiedzi. jesli nie odrazu to za jakis czas. moi rodzice czesto rozmawiaja ze swoimi na grobach w taki smieszny sposob... np. tata mowi prababci (ktora robila najlepsze pierogi na swiecie), ze mama dawno pierogow nie zrobila, wtedy jest usmiech wszystkich i ma sie to poczucie, ze prababcia tez sie usmiecha.. albo jak przyjezdzaja na grob to mowia wlasnie, ze "czesc prababcia, wołałaś to jestesmy, co tam u ciebie"... moze to idiotycznie brzmi, ale jesli mialo sie z kims za zycia dobre relacje, to taki sposob kontaktu ze zmarlym jak gadanie do niego, zartobliwe skarzenie sie ze dawno pierogow nie bylo itd pozwala utrzymac dobra relacje i pamiec o zmarlym w pozytywnym sensie.

eMeme dziekuje za odpowiedz. masz racje, nasze rodziny sa podobne bo u mnie tez sie tak robi :)) to wcale nie jest glupie. mysle, ze duzo osob tak robi, ale nie chce sie do tego przyznac. a wiara nie powinna byc wstydliwa ;)

mysle, ze mimo ze odczucia po snie masz malo mile, pomysl o tym ze to wynik troski, pogadaj z tata i bacznie obserwuj swoje otoczenie i wydarzenia w nim :) milego dnia :-)

mi tez snil sie tata mowil slowo czemu /a wczorai snil mi sie znowu /jak szedl do mnie co to znaczy?