Co zamiast czego w zdrowej diecie

Witam, przemyślałam ostatnio swoje nawyki żywieniowe i musiałam to sobie powiedzieć: nie jest dobrze. Jem dużo słodkiego, tłustego i zawierającego puste kalorie. Moja waga pozostawia wiele do życzenia i stąd moje pytanie: co można zamienić żeby było zdrowiej w sensie np zwykłe pieczywo zamienić na ciemne czy olej na oliwe z oliwek (w sumie to nic więcej mi do głowy nie przychodzi). Zapraszam do wzięcia udziału w dyskusji co jeszcze może pomoc w uzyskaniu smukłej sylwetki:)

pieczonego, na parze czy gotowanego, mało węglowodanów= ryż brązowy, makaron wieloziarnisty, kasze. Zamiast słodyczy jedz suszone owoce, tylo w małej ilości bo mają dużo kalorii. Jeśli jednak do musli rano dorzucić sobie ich trochę nie będziesz miałą ochoty na słodycze. Porządne śniadanie, obiad mniejszy- z dużą ilością surówki, średnią mięsa a mało lub wcale węglowodanów, kolacja nie za duża i najlepiej białkowa. Miedzy posiłkami zjedz owoc, czy sałatkę. Tak żebyś nie była głodna nigdy- małe ilości ale często. Pij wode, herbaty owocewe i zielone.

Dziękuje Ci bardzo a co myślisz o typowo odchudzajacej żywności typu płatki fitness czy tego typu jogurty? Wyrzucanie pieniędzy w błoto czy rzeczywiście coś dają?

Proponuję wódkę zamienić na wino.

Nie pije alkoholu ale dzięki za chęci;)

myślę o typowo zdrowych płatkach typu musli, z platkami owsianymi, orzechami. Najlepiej samemu przygotować. Ja kupuję w lidlu świetne płatki, myślę, że w pl też powinny tam być. Wszelkie słodkie płatki to tak jak batony czy cukierki- syf, tego nie kupuj. Jeśłi chodzi o jogurty to samo- te słodzone mają dużo cukru, często te light też- dlatego, ze kiedy usuwają tłuszcz tracą też na smaku, trzeba wtedy nadrobić cukrem- a więc nie sa tluste ale z masą cukru.. Ja kupuję wyłącznie naturalne yogurty, najlepiej greckie- mają więcej białka i są smaczniejsze. Dodaję do tego owoce, często mrożone i dla dzieci odrobinę miodu- rewelacja, lepsze w smaku i zdrowsze. Nic się nie stanie jak trochę cukru dodasz, jeśli miodu nie lubisz.

Dieta bez alkoholu??? Ostro pogrywasz :D

Rewelacyjny jest taki jogurt zblendowany z mrożonymi owocami- w proporcji pół na pół+ kilka łyżek miodu. Wkładasz jeszcze na chwilę ( z 20min) do zamrażari i masz naturalne naprawdę pyszne lody. Wszelkie sałaty i inne surówkowe warzywa są super polane małą ilością olivy z oliwek+ ocet balsamiczy, lub z yogurtem naturalny wymieszanym z czosnkiem i ziołami, taki sos= mało karorii a zdrowe i pyszne. Mięso czy rybę też obsypuję ziołami (a rybę obkładam plastyrami cytryny dodatkowo)i nawet na parze przygotowane smakują super. Mój brat, który też zdrowo się odżywia od lat ( trenuje) i właśnie często mięso je głównie gotowane, przyjechał do mnie na wakacje i bardzo się zdziwił, że takie wsyztsko pyszne :) bo jak mówił, wsyztsko zawsze takie mdłe i nudzi się np właśnie gotowane mięso. A u mnie zmienił zdanie i wziął kilka przepisów ;)

Mam nadzieję, że choć trochę ci pomogłam autorko :) Pozdrawiam i uciekam. Zaraz jadę na małą wyprawe w góry. Ruch+ dieta zdrowa= sukces murowany ;)

Do niczego mi alkohol nie jest potrzebny:) a miód lubie więc z tym problemu nie będzie:) hmm to jutro nic innego jak na zakupy ruszyć i wymienić parę rzeczy:) ale jak ktoś ma coś do dodania to jak najbardziej proszę o dalsze posady:)

Pomogłaś:) ja z ruchu planuje na początek rower stacjonarny bo mam maleńkie dziecko w domu i wyjścia na siłownię czy zwykły rower póki co odpadają.

Do tego co napisala dużo warzyw nie ma juz co dodawac :)

Zajrzałam jeszcze raz przed wyjściem :) Rower rewelacja, spalasz dużo kcal i poprawiasz kondycje, codzinnie jeżdże, prawie :) też mam dziecko, już nie takie maleńkie bo ma 3 latka, ale cię rozumiem :) W tej sytuacji długie spacery będą świetne dla was obojga- najlepiej szybkim krokiem ;) Robiłam tak jak synek był mały. Basen z dzieckiem też super, jeśli jest taka opcja. Teraz mój 3 latek wspina się razem z nami pod najwyższe górki ( nie jakoś wyczynowo oczywiście) a 3-4 godziny na nogach, szybkim kokiem to dla niego żaden wysiłek ;) Pozdrawiam raz jeszcze :)

SZYBKIM KROKIEM*

Na spacerze jesteśmy codziennie ale rower dopiero w planach:) super masz że całą rodzina jesteście aktywni, u mnie to nie przejdzie, mój mąż i tak ciężko pracuje więc na żadna inna aktywność go nie namówie a i diety też nie dam rady mu zmienić, Twoje propozycje to tylko opcja dla mnie no i w przyszłości dla synka jak już zacznę rozszerzać mu dietę:)

Mówisz, że mąż się nie da namówić, dlaczego? Mój ma tylko niedziele wolne, a w tyg pracuje od 8-18 i zawsze w niedziele, kiedy jest wolne jedziemy/ idziemy na wyprawę kilkugodzinną. Na zdrowe żywienie też nie miał problemu się przestawić, bo jest to poprostu smaczne jak się przygotuje odpowiednio. Pamiętam, że kiedyś mówił, że nie zrezygnuje z gazowanych słodzonych napojów na rzecz wody niegazowanej. Od ok póltora roku pije właściwie tylko wodę. Mamy takizwyczaj, że w jeden dzień tygodnia, zazwyczaj właśnie w niedziele, każdy je co chce. Tzn robimy jakieś smażone potrawy, a na podwieczorek deser. Wszyscy są zadowoneni i nie ciągnie nikogo do np fast foodów. Może to podziała na twojego męża. ;)