złapany na.....

Z mężem jesteśmy dziesięć lat po slubie On ma tylko matkę i siostre starą pannę, od początku nasze stosunki były napięte, traktowały mnie jak intruza który odebrał im jedynego mężczyzne. Pomimo próby wieloletniej udawania i pozorów postanowiłam odciąć się od nich dla dobra naszego i ich. Dochodzi do tego mniej kłótni i chorych sytuacji... Jak mąż ma ochotę to spędza z nimi czas zawozi wnuki itp. Zmierzam do tego że jego siostra ostatnio przyjechała do matki mąż całe 2 tygodnie spędzał z nimi czas codziennie , mnie odstawił na bok ( tak się czułam ) i w sumie miałabym to w nosie gdyby nie fakt że mnie okłamał ( dowiedziałałam się od córki). Może to kretyńskie ale doprowadziło mnie do szału!!!! Mój łaskawy mąż pożyczył swojej siostrze uwaga moje kalosze:-))))) Zaczęło lać ja szukam gumowców pytam się w domu czy ktoś je widział on udaje że nie ma pojęcia gdzie są!!!!! W końcu córka mi mówi że ciocia poprosiła tatę żeby dal jej moje kalosze ale tak żebym o tym nie wiedziała i ten baran wziął i jej dał nie pytająć mnie o zgodę. Wiem niby to idiotyczny powód ale poczułam się strasznie oszukana , gdzie lojalność małżeńska itp. skoro nie stać ją żeby do mnie zadzwonić i się zapytać to po co pożycza??? może sobie kupić strasznie się zawiodłam on uważa że się czepiam i kto ma rację??????????????

ale bym się wkórwiła,jak można chodzić w cudzych butach

a ile ona ma lat, ze wg ciebie to stara panna? zrseztą lepiej byc starą panną niz zalosną zdesperowaną malzonką, ktorą mąż ma w dvpie

dokładnie mówię mu że to nie chodzi o buty ale o fakt że za moimi plecami bez mojej zgody pożycza moje osobiste rzeczy jak tak można !!! po tym fakcie wszystko we mnie runęło:-(((( w takim razie ile ja dla niego znaczę skoro daje się wmanewrować w takie sytuacje .... a to tylko głupie kalosze

napięte stosunki zwykle wynikają z braku chęci zrozumienia drugiej strony One traktowały cię jak intruza, a ty jak je traktowałaś?

40 lat i pępowina z mamusią nieodcięta jeszcze tylko kota im kupic i komplet gotowy:-))) w tej sytuacji wybieram rolę zdesperowanej żony:-)))

Ja kazde święta szykowałam obiadki niedzielne i trele morele one wiecznie niezadowolone podkreslające na każdym kroku a .... jak ciebie nie było to mi plecy masowal, nakrywał kocem,itp. itd eh szkoda slow kontaktów im nie zabraniam ale sama przestałam zabiegać bo i tak tego nie doceniały

Chyba bym jaja urwała jak tak można

oddała je przynajmniej?

Oddała przyniósł je na drugi dzien ale ja powiedziałam że może je z powrotem jej oddać ja już ich nie założę

Według mnie twój mąż ma rownież nieodciętą pępowinę sory ale jak mój brat wkręcał by mnie w taka chorą sytuację to zawsze stoje murem za mężem no chyba że zdrowie albo życie byłobu zagrożone !!! skoro tak stawia sprawę to wazniejsze dla niego samopoczucie siostry niż twoje i tyle chociaz taka głupia sprawa lol