jak "rozkrecic"

faceta/partnera/meza jesli on mowi, ze ma niskie libido? jak zachecic go do czestszego seksu?

Pokazuj mu ze go pragniesz,pozadasz i ze bardzo Ci sie podoba.Zadbaj o jakis relaks,i zeby byl wypoczety,kus go ;-)

kusze kusze, ale on jest oporny

To moze pogadaj z nim szczerze i zapytaj o co chodzi?Powiedz mu jak się czujesz,jak on tak robi,i ze np. chciala bys zeby to on czasem zabiegał o Ciebie,a nie tylko Ty o niego,a i to go nie rusza ;-) Facetom zwykle miękną serca jak kobieta mówi takie rzeczy.

Faceci zwykle rano mają najwiekszą ochotę na seks,to jeśli masz taką możliwość,możesz go fajnie obudzić.Zacznij się do niego dobierać,dotykać,tak żeby trochę się obudził,zacznij ssac/lizac mu sutki jesli lubi,a jesli nie to mozesz zaczac od razu calowac i lizac go po brzuchu,schodzac coraz nizej,i konczac na pieszczeniu ustami penisa i jąder czy gdzie tam jeszcze cchesz,to zalezy juz od Twojej inicjatywy.

:c ma niskie libido, oglada pornole? oglada sie za innymi kobietami?

no niestety to ciezki przypadek, rano nie lubi, a rozmawiac juz z nim rozmawialam... najczesciej sie "poprawia" krotko po rozmowie, apotem wszystko po staremu :(

z tego co wiem, to nie oglada i za kobitami tez sie nie oglada

włóż rękę w majtki, wyciągnij ją i pokaż jaka jesteś mokra.... lub coś w tym stylu przecież musi zadziałać :) :p

musisz coś zmienić w swoim wyglądzie , facet poczuł rutynę , to wszystko , badz sexy

zawsze taki był? jesli tak to trudno jesli nie, to jak kots wyzej rdzi trzeba wyjsc z rytyny musisz cos zmienic albo w wygladzie albo zachowaniu

staram sie byc sexy, nie jestem zapuszona baba...

a nie pomyslalas ze on cie NIE kocha?? ja nie kocham i tez unikam seksu jak tylko moge

ale moze zmien podejscie, zawsze Ci ma na tacy to moze i sie jesc nie chce?

Moze jednak jakbyś spróbowała tak rano zrobić,jakby jeszcze był taki oszołomiony snem,to coś by zadziałało na jego zmysły ;-D

jak byl mlodszy, to byl bardziej "energiczny" ale tez nigdy taki ogier co to moze bez konca... ale teraz to juz jest katastrofa

ale ile mozna sie prosic o uwage i seks?

oho kolejna ktora jest w zwiazku wiele lat z jednym parynerem i dziwi sie ze on jej juz nie chce. niestety ale po wielu latach spedzonych razem juz sie nie kocha i nie ma sie porządania do partnera

kocha, zawsze to mowi, poza tym tez podejrzewalam romans z jego strony, ale nie, nie romansuje, jestem pewna

no rzeczywiscie - Ty to ta NAJMADRZEJSZA jestes...

tak jak piszą, spróbuj zmienić coś w sobie, ale jeśli to nie pomoże lepiej poszukaj sobie kogoś innego

niskie libido z rutynu, moze na chwile mu odpusc i zobaczy czy sam po Ciebie przyjdzie? wybacz moze to nie na miejscu ale do tej pory w lozku klasycznie? bez zabaw i gierek?

ugera - masz racje, tylko, ze ja mam wrazenie, ze jak przestane zabiegac, to juz w ogole nic sie nie bedzie dzialo, a nie zamierzam sie rozstawac

niestety, on jakos nie z tych co lubia eksperymentowac :( taki ciezki przypadek

tak jestem NAJMADRZEJSZA a ty jestes głupia myślac ze zmeinisz cos po x latach zwiazku:-D kobieto po wielu latach jestes dla niego kompletnie nie podniecająca, on juz cie nie kocha. Mam to samo, jestem w takim zwiazku i seksu unikam z nim jak ognia

Moze idzcie do seksuologa...?Albo po prostu wygarnij mu co o tym sądzisz.Bo jestes jak sie domyslam mlodą osobą i chcesz korzystac z zycia i z przyjemnosci.Więc czemu nie miała byś tego miec?

to juz nie wiem :c nie moge pomoc ! Ciezki przypadek, nigdy nie bylam w takiej sytuacji! Ale mysle ze metoda prob i błedów (w/w)wszystko pojdzie w najlepszym kierunku!

juz taka calkiem mloda nie jestem ;) ale jeszcze chcialabym miec cos z zycia... juz mu wygarnelam 2 dni temu, nastapila chwilowa poprawa, tylko jak dlugo sie to utrzyma? :) dzieki za rady :)

Jest z pewnoscia duzo facetow ktorzy chetnie by o Ciebie zabiegali i dawali rozkosz,a ze on nie jest tego swiadom,i jeszcze Cie do siebie zniecheca,jego bład...Niech nie mysli ze zdobyl Cie ostatecznie i juz nie musi sie starac,zawsze trzeba sie starac o druga polówke.

masz racje Sonna, ja tez tak uwazam, tylko niektorzy sa chyba za leniwi, tak jak moj - dochodze do takiego wniosku... i mysle sobie, ze na takie rzeczy chyba dobrze dziala odrobina zazdrosci ;) tylko trzeba uwazac, zeby nie przesadzic