Polscy kierowcy głupi i bezmyślni na przejazdach KOLEJOWYCH

jaśnie panom nie chce się zatrzymać na przejeździe, porozglądać, nawet jak zapalają się świata ostrzegawcze przejeżdżają podobnie gdy zamknięte są pół-zapory i rozpoczęło się opuszczanie rogatek pełnych....

codziennie mijam przejazd, może ze 30% samochodów zwalnia i patrzy na tory, reszta jedzie na ślepo niby jest budka i przejazd strzeżony, ale zawierzać życie jakiejś babinie drózniczce... dla mnie to bezmyślność, a raczej głupota nie mówię, żeby stawać jak Jaś u płota i gapić sie na te tory 5 minut, ale zwolnić do dwójki i zerknąć w obie strony - to zajmuje chwilkę i nic nie kosztuje, a może uratowac życie no, ale to myśleć trzeba, a z tym u ludzi coraz gorzej....