moje refleksje przestroga dla innych szczególnie do rodziców!!

zawsze bylam cicha spokojna dobrze uczaca sie z dobrego domu ale i brzydka i zakompleksiona ale zadbana wszystkie moje kolezanki ktore pily, palily , nie uczyly sie lepiej na zyciu wyszly a ja mam depresje, nerwice i rzadko kiedy wychodze z domu boje sie zycia, nie potrafie nawiazywac z nikim znajomosci i byc fajna czy nawet znalesc pracy i utrzymac sie w niej :/ apel do rodziców : -tak wiec nie ma nic gorszego niz ciche spokojne dziecko/nastolatka nie sprawiajaca problemów bo zazwyczaj takie beda w przyszlosci nieptrzystosowanymi do zycia w spoleczenstwie depresyjnymi jednostkami - czasami zamiast na nowy kurs, czy podrecznik lepiej dac dziecku na fajny ciuch czy np lekarstwa na tradzik bo dziecko wychowane na kompleksach pózniej jest zywym gównem

dzisiaj hamulce puściły:D ostry gang bang to dla mnie chleb powszedni. uwielbiam także anal, oraz głębokie gardło.

masz trochę racji, ale przesada nie jest wskazana w żadną stronę. piękni i fajni często też są porąbani

po weekendzie nie mogę się doczekać kolejnej zabawy bunga-bunga

podszywy "piękni i fajni często też są porąbani" moze i sa ale o tym nie wiedza, bo uwazaja sie za zajebistych i w tym tkwi ich sila sa po prostu szczeslwi lepiej byc osoba pewna siebie niz zakompleksiona myszka ktora niczego nie zalatwi , nie zrobi, nie pojdzie..

masz rację. może idź na jakąś terapię żeby podnieść swoją samoocenę - przecież musisz jakoś żyć, pracować, cieszyć się życiem

wskazana jest również jakaś głęboka penetracja odbytu i ostre łykanie nasienia

"znalesc" Taak! Zawsze się dobrze uczyłaś... A to już od charakteru zależy. Taki ktoś jak próbuje być gwiazdą jes tylko obiektem drwin!

Tak jak ja na przykład:(

podszywa się głuptak

zgadzam sie:O

chociaz mam 24 lat nie potrafie sie odciac od rodzicow wole ich bezpieczne towarzystwo niz jakis tam kolezanek czy znajomych , na randki nie mam odwagi chodzic wszytkie koncza sie atakiem paniki :O na terapie nie mam pieniedzy :O

A skoro tak to pozostaje Ci skończyć u rodziców. A jak rodzice umrą? Pod most? Musisz pracować!

jak rodzice umra to ja zaraz za nimi :O zbieram juz nawet tabletki ,mam kilka opakowań :O bo wlascwie teraz zyje juz tylko dla nich

Gdy tylko mysle o mojej egzystencji puszczaja mi wszystkie zwieracze

rodziców,wyprodukować kogoś kto nie ma celu i sensu w życiu,i tak się bardzo zastanawia nad swoimi relacjami z innymi,zamiast zająć się sobą,swoimi pasjami i zainteresowaniami

nie mam swoich pasji i zainteresowan :O jestem pusta jak beben i zestresowana kazdym wyjsciem z domu :O

z wielu powodów można chcieć umrzeć,ale nie chcieć żyć,bo nie potrafi się być tzw.fajną,to jest wyższa szkoła pojebania,ten temat powinny wszystkie matki polki na kafe,umieść podobny temat na dziale o ciąży

skupilas/es sie tylko na tym zdaniu "bycie fajnym" ale napisalam tez cos wiecej

ale to sa cechy osobnicze wrodzone, wychowywanie niewiele pomaga, jak ktoś jest z natury cichy i spokojny

jeszcze z 20 lat prałabyś mężowi kalesony,bez czasu na takie refleksje.Niech to sobie poczytają,nawołujący do reprodukcji,albo nie mający celu poza reprpdukcją,i niech się zastanowią,czy każdy powinien być obecnie rodzicem.No chyba,że jesteś skrajnie brzydka,to jakąś deseprację,można jakoś zrozumieć.

jestem skrajnie brzydka :/ to postawilo kropke nad i jeszcze bardziej spotegowalo moja niesmialosc ..

bo reszta to jest taki kompletny bełkot,że aż szkoda to komentować.Powód do depresji bo nie potrafi nawiązywać relacji,straszne,po prostu się popłaczę,ci inni od relacji na pewno ci tyle szczęścia przyniosą,że szok,takie szczęście na pewno osiągnęłabyś dzięki innym .Mogę cię zrozumieć jedynie,jeżeli jesteś skrajnym okazem brzydoty.

żeby ocenić tę skrajność,musiałabyś zdjęcie wkleić

Mam podobnie. Jestem o rok starsza, mam 25 lat. Zasze miałam ogrom kompleksów. Nie byłam lubiana w szkole, bo byłam zbyt zakompleksiona by nawiązać kontakt z nimi, po jakimś czasie stałam się "kozłem ofiarnym" i tak przez kilka lat. Obecnie kazde wykjście z domu to ogromny stres, mam wrazenie że ciągle słysze smiech tych ludzi, i wytykanie palcami,pracowałam przez rok, gdy straciłam prace nie znalazłam nic innego. Żyje jak ofiara losu na utrzymaniu rodziców,

z oceną tego to bardzo różnie bywa,czy to naprawdę jest aż taka skrajność,czy jakaś pierdolnięta gówniara,dorabia ideologię do swojego pojebania

Jestem piękna dla siebie. Masz z tym problem kmiocie? :D Jakaś zazdrość przemawia ...

a depresja i nerwica to nic? tzn przez nerwice nabawilam sie depresji bo tak mi tlumaczyl psychiatra ( bylam kilak razy za namowa rodziców ) ze przy długotrwalym stresie uszkadzaja sie jakies tam polaczenia i potem człowiek ma depresje :/ zawsze w szkole bardzo sie denerwowalam przy kazdej okazji i wszyscy naczyciele, koledzy pytali czemu tak sie denerwuje jak odpowiadam , trzesly mi sie rece itd..

Prawda jest taka że zadna zakompleksiona i wstydząca się siebie osoba nie wklei tu fotki.

Ty naprawdę uważasz, że ładny ciuch spowodowałby, że byłabyś duszą towarzystwa? A co niby rodzice mieli zrobić? Urodziłaś się brzydka to mieli zabić? Zafundować operacje plastyczne? Kompletny brak logiki! Najlepiej wszystko zwalić na starych - jasne. Może jeszcze ich opierdol, że w ogóle ciebie spłodzili!