Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arlenka2

Wspolny przyjaciel

Polecane posty

Gość Arlenka2

Hej wszystkim. Opis: Mam chłopaka od 3,5 roku, mieszkamy razem. Oprócz skromnej grupki znajomych z którymi się regularnie widzimy mamy też wspólnego przyjaciela. Ja znam go od ponad 7 lat, mój chłopak od początku naszego związku. Problem w tym, że owy przyjaciel zmienił się od jakiegoś czasu i z normalnego faceta przeszedł na tryb imprezowicza i zaliczacza. Przychodzi i opowiada nam o swoich podbojach. Niestety jego zaloty przeszły też na mnie. Gdy tylko widzi, że u mnie w związku jest krucho, jakby zaczyna działać. Powiedziałam o tym chłopakowi, były rozmowy z nim, przepraszanie i tyle. Spokój. Co jakiś czas to jednak wraca. A do napisania tego pytania do Was skłoniła mnie przedwczorajsza sytuacja: Ja, przyjaciel, przyjaciółka i kilku jeszcze znajomych postanowiliśmy sobie wypić po piwie. Chłopak niestety nie mógł wpaść. No i się zaczęło. Przyjaciel cały czas się do mnie kleił, walił tekstami o tym, że mój chłopak mnie zdradza, że mu zazdrości, że powinnam być z kimś lepszym. Potem było już tylko słuchanie o tym jaka to ja jestem zajebista dupa, jak świetnie wyglądam w legginsach czy krótkich spodenkach, pytania o bieliznę. Mówiłam, żeby przestał ale zaczął być "wulgarny" jak poszłam po alkohol to musnął mnie ustami po twarzy i dziwił się, że go nie pocałowałam. Najgorsza akcja to wtedy kiedy siedzieliśmy na klatce i nagle zgasło światło, to zaczął ręką mi smyrać po udzie. Wtedy zrobiłam awanturę. Powiedziałam, że o wszystkim powiem chłopakowi a on do mnie, że ma na mnie haki jeżeli tak zrobię. Rozbawiło mnie gdyż naprawdę nic takiego nie ma. Ale też przeraziło jednocześnie, że on mnie szantażuje w taki sposób! Nie wiem co mu się w głowie poprzestawiało bo kiedyś był świetnym przyjacielem. Teraz czuję do niego odrazę i wręcz nie mam ochoty się z nim spotykać. Tu nie chodzi o to, że on się we mnie zakochał tylko po tej jego zmianie jego stosunek do kobiet jest przerażający. Zero szacunku. Z jednej strony chcę ratować przyjaźń ale rozmowy nic nie dają. Z drugiej czuję potrzebę powiedzenia o tym wszystkim chłopakowi ale wiem, że to się najprawdopodobniej skończy zerwaniem kontaktów. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu całe życie zakochany w
Tobie a Ty go pewnie od razu do grupy tylko przyjaciele.A teraz sypiasz z jakimś kolesiem a on ma być tym do przytulania i pocieszania wybacz ale koleś może nie wytrzymał nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arlenka22
Po pierwsze to nie jest koleś tylko partner z którym się żenię i myślę bardzo poważnie o wspólnej przyszłości. A mój przyjaciel jest dla mnie ważny tylko jak się zmienił zaczął być bardzo natrętnie zalotny i to nie tylko w stosunku do mnie, nie ma mowy o żadnym zakochaniu. Damascenko tez miałam na to ochotę ale nie potrafiłam. Może i czas zerwać kontakty ale proszę to wziąć poważnie, że to nie jest dla mnie takie hop siup. Brakuje tu powaznych ludzi i chyba zwariowałam, ze pytam na forum dla zdesperowanych. Porozmawiam o tym powaznie z partnerem bo powinien wiedzieć i razem podejmiemy decyzję. To wszystko Widzicie jaka jestem cwana, sama rozwiązałam swój problem. Pozdrawiam i niedozobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny38
ja bym zerwala kontakt mimo wszyytko. ten typ tak ma podrywacz i tyle sie zrobil to bedzie tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×