mam 21 lat

a nie poznalam smaku zycia,,,,

ja to samo marna codzienna egzystencja

a moge poznac wasze historie?

zacznij od siebie;p

ja tez i tez mam 21 lat a to wszystko przez......tradzik!! tak tak on mi zniszczyl cale zycie, przez niego moja samoocena wynosi 0 i jak tu byc szczesliwym?

e tam jeszcze dużo przed tobą :)

skonczylam technikum,zdalam wszystkei egzaminy:zawodowe i mature. chcialam zrobic prawko i pojsc od razu do pracy zeby sie usamodzielnic,ale nie mialam na to kasy,a ze mieszkam w malej wsi to mam wielkie problemy z dojazdem wiec i z praca byl problem. namowil mnie ojciec na studia wiec zaczelam dziennie studiowac resocjalizacje i tak dzieki temu jestem uwieziona miedzy domem a uczelnia. nie mam wlasnej kasy -na wszystko musze brac od rodzicow. tata jest bardzo apodyktyczny, m oze to za duze slowo ale tak to wyglada ze ma swoje poglady i uwaza ze poki zyje na jego rachunek mam sie go sluchac no wiec wiecznie awantury ze gdzie3s wychodze. stawia mi godziny powrotu i zawsze pyta gdzie ide i z kim...nigdy nie bylam na calonocnej imprezie czy wakacjach ze znajomymi bo nie mam na to kasy a tatus zabranial na dodatek mieszkamy w malym domu i nie moge zapraszac znajomych bo nie mam gdzie ich zaprosic bo nie mam swojego pokoju (5 osob zyje w jednym pokoju) no i lipa bo nawet moj zwiazek rozpadl sie przez to bo wstydzilam sie powiedziec w jakich mieszkam warunkach i myslal ze nie chce zeby poznal moja rodzine.... to nie wszystko,ale po co sie rozpisywac bo mysle ze nakreslilam mniej wiecej jak wyglada moje nedzne zycie.