pomóżcie mi. Jak do niego dotrzeć.

Witam. Mam problem dotyczący mojego chłopaka. Błagam pomóżcie mi jak do niego dotrzeć. pokrótce opiszę wam relacje w naszym związku. Nie rozumiem jego zachowania i toku myślenia. Nie liczy się z moim zdaniem kompletnie. Kiedy ja mówię mu żeby coś tam zrobił to on od razu do mnie z podniesionym tonem "mówi", że to jest jego sprawa i żebym się nie wtrącała. Kiedy chcę zostać dłużej na jakimś festynie tłumaczy się że rano wstaje do pracy, a z kolegami potrafi siedzieć do 5 nad ranem i nie przeszkadza mu to że rano idzie do pracy. wszystko jest ok kiedy mamy się kochać. zdradził mnie już 2 razy. błagam pomóżcie. Kocham go i na razie jakoś to znoszę. Chciałabym żebyście pomogły mi w tym co mam mu powiedzieć kiedy bd z nim rozmawiała. Chodzi mi głownie żeby porządnie wpłynąć mu na ambicje. Aby w końcu przemyslał sobie i zrozumiał co zrobił. Tylko jakich słów użyć i jak do tej rozmowy podejść

brutalnych? jak się nie da po dobroci nie każdy jest w stanie przyswoić informację, że uprzejmość i dbałość jest TWOJĄ DOBRĄ WOLĄ a nie TWOIM OBOWIĄZKIEM wobec pana i władcy

co masz mu powiedziec? "to koniec, stary, wyp*** z mojego życia" tak najogledniej rzecz biorac jak w ogole mozna byc z kims, kto cie zdradza i nie szanuje? sama sie zacznij wreszcie szanowac i kopnij w dupe tego kretyna

dck - no wlasnie problem jest w tym, ze ona siebie nie szanuje wiec i jemu na to pozwala. wybaczylas 2 zdrady bo go kochasz? no ok. a czego on po tych zdradach i wybaczeniu sie nauczył? ze jest bezkarny? no to jak chcesz tak masz...

acha ...marysia ty nie masz problemu z chłopakiem, tylko ze sobą. buzka

Nie masz co dłużej myśleć.. it's too late.... TO KONIEC.. jeśli nie teraz , to na p-ewno w przyszłości, skoro już nie możesz się z nim dogadać, a do tego zdradza Cię... z pewnością o 2 razach to Ty wiesz, a ile było..??? hmm Nie trać czasu dziewczyno. Życie Ci ucieka, a On się bawi A i pamiętaj, faceci się nie zmieniają!