Chodzicie do teatru ?

jw.

oprócz poniedziałków

wole kino

nie ostatnio byłam może z 5-6 lat temu i wyszłam w antrakcie, sztuka była beznadziejna

A dlaczego nie chodzicie ? Fakt teatr jest zdecydowanie droższy niż kino, ale też przeżycia inne

Ewa33 nie warto się tak szybko zrażać :)

byłam może kilkanaście razy w życiu w teatrze, 90% przedstawień mi nie odpowiadało dobrze wspominam balet klasyczny (ale to w sumie nie sztuka teatralna przecież) i "Świętoszka" reszta to strata kasy i czasu wolę w tym czasie obejrzeć za darmo film, który sama wybiorę, albo poczytać coś dobrego (też za darmo, a nie 80-100 zł za wyjście do teatru dla dwojga)

Interesuje mnie tylko teatr klasyczny..Piękno słowa.Nagusy chodzące po scenie w narkotycznej maglinie i mówiące coś bez ładu (tzw sztuka współczesna) są dla mnie nie do strawienia. Tak samo czuję chodząc do galerii.Wolę podziwiać obrazy Malczewskiego niż jaja zawieszone na krzyżu.Taniec nie poddał sę tym brzydkim trendom i zachwyca zarówno w wersji klasycznej(np balet)jak i np nowoczesnej formie(b-boye)

nieo, ale przecież dla lubiący teatr klasyczny też coś znajdzie. Nie zauważyłam,żeby 100 procent sztuk to były sztuki autorów współczesnych . W TN chyba nawet Molier jest wystawiany.

ekshibicjonizm, brak kameralnosci. Widze, ze aktorzy sie poca, mecza. Nie znosze , kiedy sie rozbieraja, Nienawidze siedzic z blliska, boje sie,zeby nie zwracali sie do mnie i nie kazali wpoluczestniczyc w sztuce ( to czesta moda). Same sztuki - ok, np bardzo lubilam teatr telewizji.Ale nie cierpie tek bezposredniosci, czyli wlanie istoty teatru.

A - że tak zapytam - idąc do kina czy oglądając film w domowym zaciszu też lecicie ze wszystkim jak popadnie i co się nawinie czy wybieracie film który wam odpowiada, np. robiąc selekcję gatunkową czy dot. fabuły i wtedy postanawiacie czy warto to obejrzeć? To teraz - dlaczego nie podejdziecie tak samo do tematu teatru i wyboru odpowiedniej dla was sztuki? Spektakl wam się nie podoba, bo pewnie poszliście nie wiedząc na co się decydujecie, może nie ten kaliber na wasz umysł i teraz generalizujecie mówiąc, że teatr jest be. Do niejednej sztuki trzeba się po prostu ''jako tako'' przygotować, aby złapać sens! To nie... idiota pójdzie a później pieprzy, że się wynudził :o Naprawdę w teatrze trafiają się perełki, w Krakowie jest wiele sztuk wartych obejrzenia, są drogie to prawda, nieraz się natrudzę, aby zdecydować się na jedną. Chyba dla większości wyższą szkołą jazdy jest dokonanie wyboru, znalezienia spektaklu, który was zainteresuje. O ile w ogóle coś was interesuje... :O Lepiej wydać te 25 zł w kinie, kupić popcorn, colę i cieszyć się z kolejnej idiotycznej komedii, nie daj boże, romantycznej. Szok. Nie tracę czasu.

Byłam jakiś czas temu na przedstawieniu które wystawiało Lart Studio. To co działo się na scenie wywoływało konsternację wsród widowni bo poziom widowiska był ponizej jakiegokolwiek poziomu a "aktorzy" ( licealiści ) najwyrażniej zapomnieli że chodzi o SŁOWO .Centralną postacią stała się mimowolnie niezbyt ciekawej urody dziewczyna siedząca vis a vis publiczności z nogami rozłożonymi w pozycji horyzontalnej,zwieszonym łbem rzez cały okres trwania tej żenady. Do tego chyba zmierza sztuka.Maksymalnie zaszokować i tak już nieczułą publiczność.