35 lat wiek na....

W wyniku doświadczeń życiowych czuję toalną pustkę. - Nic mi się w życiu nie udało. Nie mam faceta, dziecka, przyjaciele odsunęłam ich, praca - jest ale zawalam, rodzina - sami mają poważne problemy. Ostatnio przechodzę załamanie nerwowe, wszystko mnie przeraża. Nie wiem po co to piszę. Może ktoś coś napisze, coś co mnie podniesie z tego dna.

tylko ja mam 37 lat i nawet pracy nie mam.

Toż jakoś musisz przeżyć.

znalezienie dobrze płatnej pracy -podstawa i przystojnego faceta-przyjemność

mam tak samo, tyle ze 27 lat, czuje ze niczegonie osiagnelam, z rodzina jestem sklocona przyjaciele sie odsuneli, stracilam prace

szkopuł w tym, że sił do tego życia brakuje. Ale brakuje też odwagi by to życie zakończyć.

echhhh... gdyby wszystko było tak łatwe :( czuję podobnie czasami chodź jestem w całkowicie innej sytuacji ... a moje problemy są całkiem inne...tyle błędów:(

i to w tak krótkim czasie popełniłam tyle błędów :( wstyd! a dziś stoję w tym miejscu do którego sama doszłam i po części się wstydzę po części sama nie wiem co dalej będzie....

dziewczyny proponuje spotkanie na zywo , kto chetny ?

Płakać mi się chce, takim płaczem po którym czuje się ulgę. Może to publiczne zwierzenie się tu chociaż trochę ukoi moje emocje.

ja mam 23 lata prace, narzeczonego itd ale i tak mam ochote skonczyc ze soba zycie jest przesrane generalnie, to tylko zludzenie ze ktos ma lepiej

Za dużo wolnego czasu :) Przerabiałem to... Znajdz sobie hobby , nie siedz w domu .Banalna rada ,ale skuteczna. Powodzenia!!!

ludzie może potrafią się maskować, udawać, że nie mają problemów, pokazywać swoje mocne strony. Aktualnie nie potrafię wykrzesać z siebie ani jednej pozytywnej iskierki. Bije ode mnie smutek i zagubienie.

to prawda. życie to gra pozorów a naprawdę to gówno. mam męża i jest to mój największy zawód życiowy.

mam 35 lat. nie żałuj że jesteś sama. nie żałuj nie żałuj nie żałuj!!!!!!!!!!!

Hobby? Nie mam hobby. A jak już coś mnie zainteresuje to na krótko, bo albo sił brakuje, albo kasy.

czuję się z nim jak zero. nigdy nie czułam się tak mało wartościowa jak z nim. uśmiecham się wyglądamy na udaną ha ha parę. gówno prawda. on jest chujem i tyle.

lilli to się rozwiedź z nim.

to co o sobie sadzisz to tylkok kwestia dobrze wgranego filmu, albo nawet nie wiem czego czasem przychodzi taki dol ze czuje ze jestem na dnie a nic tak naprawde sie nie zdarzylo

bo najlepiej jest usiasc , schowac glowe i ryczec kazdy jest kowalem swego losu i dzialac mozna juz TERAZ! spierdzielac z kafe i szukac roboty, isc pobiegac, zrobic w chalupie pozadek, koorwa jest tyle rzeczy ktore mozna robic i za ktore trzeba dziekowac, ze mozna je robic!

ale życie jest takie KRÓTKIE. nie ma co się załamywać. wszyscy jedziemy na jednym wózku wszyscy skończymy w trumnie. wiara tylko mnie tu trzyma i poczucie że to tylko doczesność. a mąż to słaby człowiek nie wart aby na nim budować szczęście. na żadnym chyba facecie nie można się oprzeć. w końcu każdy zawodzi bo jesteśmy tylko prochem i popiołem

czasem widze czlowieka na wozku i mysle ze tak niewiele mnie od niego dzieli... wystarczy wejsc na jezdnie i spotkac nieuwaznego kierowce... albo wyjechac na autostrade i trafic na debila...

do czego tu tęsknić??? mąż ??? po 15 latach patrzeć na niego nie można... dzieci??? tyle samo radości co i problemów...

o rozwodzie myślę średnio co trzy dni. zawiódł mnie pod wieloma względami ale draniem skończonym nie jest. po prostu traktuję już go z wewnętrznym dystansem i żyję aby dziś. może sobie iść w cholerę, coraz dalej i dalej jestem od niego sercem, tylko cud może nas uratować.

tak moglabys na wozku nie skonczyc

albo ze za 7 lat bede trzydziecha...a juz za4-5 spokojnie bedzie mozna o mnie mowic baba pod trzydzieche...

mysle ze wozek to gorszy "koniec"

wypraszam sobie 30 to zajebisty wiek

wkurza mnie w sobie to moje biadolenie, wiem, że coś powinnam zrobić, ogarnąć się, ale ciągle brakuje mi odwagi, sił, wiary że będzie dobrze. Potrzebuję rewolucji. Pozytywnego zwrotu.

30stka u kogos mi nie przeszkadza, przyjaznie sie z niejedna 30stka i starszymi, ale ja chce byc ich mlodsza kolezanka do mnie nie pasuje ten wiek...