zajady które nie pękają.

Witam, mam spory problem. Są nim zajady które nie pękają i raczej są koloru żółtawego. moja przygoda z nimi zaczeła się kiedy miałam za duzo witamin i wszystkiego w organiźmie i wystąpiła reakcja alergiczna. Lekarz mi przepisał maść PIMAFUCORT i po niej mi przeszło jednak później znów zaczeły się robić. odstawiłam wszelkie soki domowej roboty bo to przez nie miałam te zajady. do tej pory nie zażywam żadnych owoców a warzyw unikam ale zdarza się że zjem. Tak czy siak zaczęłam brać wit B ale nic nie dało. Nadal są takie zaczerwienione podrażnione ale nie pękają dlatego nie wiem czy są to zajady. Wyczytałam że olejek rycynowy. posmarowałam nim raz to zaczęło mnie piec a teraz przed chwilą posmarowałam to jest jeszcze bardziej widoczne. To jest taka skóra wyschnięta ale nie pękająca. nast. używałam ALANTANU, który też nic nie zrobił takiego. Któregoś dnia na chama zdrapałam cały naskórek z tego i smarowałam cały dzień maścią z wit. A POMOGŁO! ale problem nawrócił po 2 dniach. Nie wiem co mam zrobić. wizyte u dermatologa mam dopiero 31 sierpnia, może miał ktoś podobny problem? tak sie zastanawiam się czy nie pić tych soków ale w ograniczonej ilości