Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lenka245

Schudlam dla chlopaka

Polecane posty

Gość gość
Ja mam podobną sytuacje. Jesteśmy w związku ponad 3 lata. Mam 27 lat, 170cm i ważę obecnie 83 kg. Jak się poznaliśmy ważyłam 65 i byłam dla niego "idealna"... Tak mi mówił;) Teraz niby w żartach mówi mi, że została mi tylko ładna buzia bo reszta jest za duża;( Łapie mnie za brzuch i pyta co to jest...po czym całuje mnie i przytula i mówi "przepraszam ale to silniejsze ode mnie". W Łóżku jest niby dobrze ale nie czuje się komfortowo. Mam w głowie jego złośliwe komentarze na temat mojego ciała i nie potorfie się do końca zrelaksować wiec nie czuje po wszystkim satysfakcji. To bardzo stresujące Ta atmosfera miedzy nami mnie dobija. Niby mnie kocha ale jednocześnie nie akceptuje mnie taką jaka jetem teraz. Nie wyglądam jak nieforemny potwór, potrafię ładnie wyglądać na co dzień. Mam ładne blond włosy, ładne oczy i usta... wcięcie w tali tez jest ;) Fakt mam za duży brzuszek i uda tez mi się zrobiły masywniejsze ale nie wygląda to wszystko tak źle dla mnie. Problem w tym że dla mojego faceta wyglądam strasznie. Mam takie myśli jak ty, ze możne nie pasujemy do siebie... On twierdzi ,ze tyjąc zabrałam mu to co wybrał sobie trzy lata temu... moja szczupła sylwetkę. To okropne słyszeć coś takiego. Ja nie patrze na jego wady, Kocham go za wszystko. Nie jest ideałem ale mi to nie przeszkadza. Uwielbiam jego uśmiech, oczy, dłonie ale czuje jednocześnie do niego niechęć i żal bo krzywdzi mnie strasznie swoim zachowaniem i złośliwymi uwagami. Jest dobrym człowiekiem, troskliwym chłopakiem ale nie wiem co z nami będzie, po prostu nie wiem. Coraz częściej mam myśli o rozstaniu. Zastanawiam się czy jemu nie będzie lepiej właśnie z kimś kto nie ma problemów z utrzymaniem prawidłowej wagi a mnie z kimś kto będzie mnie kochał pomimo moich krągłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ostatniego gościa. 20 kilo to bardzo dużo. Nie oszukuj się, że wyglądasz dobrze przy takiej wadze. Ludzie mają różne gusty. Jedni lubią szczupłe kobiety inni grube, np. moja koleżanka ma nadwagę, a jej facet ciągle mówi jej że jest za chuda. Po prostu takie ma upodobania. Nie dziwię się, że facet który wiązał się ze szczupłą kobietą bo takie lubi, ma problem z nadmiarowymi 20 kilogramami (nie 5 a 20!!). Czy gdyby on tak przytył, nadal byłby dla ciebie atrakcyjny? Powinnaś dla samej siebie postarać się zrobić coś z tą nadwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisując na komentarz do mojej wypowiedzi: Mój facet przy wzroście 190 cm wazy 115 kg. Jest barczysty, kawał chłopa z niego bo chodzi na siłownie. Moje 83 kg przy nim się chowają. Nie jest to chudzinka przy której wyglądam na "wielkie babsko". Powiedziałabym ze jesteśmy wprost proporcjonalni do siebie. Owszem chce schudnąć ale dla siebie, nie dla niego... bo moja obecna waga jest mega uciążliwa. W całej tej sytuacji chodzi o to, że jego docinki mi nie pomagają wręcz przeciwnie. Czuje się jakby wzrost mojej wagi był dla niego końcem świata... gdyby już nic gorszego na tym świecie nie mogło się nam przytrafić. O to chodzi, że z czułego faceta zrobił się dość oschły i to mnie rani. Nie patrzy na mnie tak jak kiedyś:( Zmieniłam dietę, uważam na to co jem, będę się gimnastykować i bebe się starać schudnąć... ale dla siebie wyłącznie. Dla niego nie potrafię tego zrobić. Być możne dlatego ze usłyszał od niego tyle przykrych slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed moim obecnym facetem byłam z chłopakiem przez rok i tamten chciał mnie z kolei podtuczyć bo uważał ze jestem za chuda a ważyłam wtedy przy moich 170 cm 60 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam niektóre wypowiedzi i aż nie wierzę.Kobiety,czy wy nie potraficie żyć jakiś czas bez faceta czy macie aż tak kiepskie poczucie wartości. Godzicie się na związek w którym jesteście wyśmiewane,a wy dalej w nim tkwicie i o zgrozo jeszcze tych idiotów-facetów usprawiedliwiacie?Zastanawiam się czy głupsze jesteście wy czy wasi pseudo-macho:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11żaba11
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11żaba11
No nie wiem... możne masz racje ze usprawiedliwiamy... A możne chcemy być na sile szczęśliwe... Albo nie dostrzegamy rzeczy których dostrzegają Ci nasi faceci. Ja już nic nie wiem. Musze ogarnąć ten mętlik w głowie...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżini
Ja mam 170 cm wzrostu i wazę 77 kilo. Od trzech miesięcy jestem w związku z facetem, który mnie w pełni akceptuje i powtarza mi bardzo często, że jestem piękna. To ja mam fiksację na punkcie tego, że chcę schudnąć. On nigdy nie sugeruje ani nie wypomina mi wagi czy figury. Czasem tylko się podśmiewa ze mnie, np. jak jemy coś późno wieczorem i rzuca teksty w stylu "Dobrze, że ta Twoja Chodakowska tego nie widzi..." ale naprawdę chcę schudnąć. Przede wszystkim dla siebie i własnej satysfakcji. Ale też dla niego. Żeby miał najładniejszą dziewczynę jaką mogę dla niego być. Żeby mu się jeszcze bardziej podobać. I żeby był tak po prostu ze mnie dumny ( nie mówię, że już nie jest ale może być lepiej.) I chcę to dla niego zrobić własnie dlatego, że wiem, że akceptuje i kocha mnie taką jaka jestem. Pamiętajcie dziewczyny - Amerykańskie badania dowiodły, że kobiety z nadwagą żyją dłużej niż mężczyźni, którzy im ją wypominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinnaś się odchudzać dla kogoś tylko dla siebie, :) nie jesteś jego własnością i zapamiętaj żadna kobieta nie powinna się podporządkować facetowi tylko dlatego że mówi Ci ze musisz "coś" zrobić bo...., ja Ci mówię jesteś atrakcyjna bez względy czy masz 50 czy 70 kg. Jesteś młoda i jeszcze całe życie przed Tobą, dla mnie taki związek niema racji bytu pomimo tego że teraz jest kochany i robi Ci prezenty , pomyśl co będzie jak znowu przytyjesz od nowa zaczną się Twoje problemy. Wiem że to może boleć (z własnego doświadczenia) ale nie warto inwestować czasu ani wysiłku na kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×