Myślicie,że to bardzo prawdopodobne,że będę miała dzidziusia?

Wczoraj kochalismy się z moim meżczyzną, nie zdązył się "wycofać" i wszystko zostało we mnie. Najpierw przerażenie, nawet myśl,żeby pojechac do lekarza po tabletkę wczesnporonną. Ale sobie myśle co ma być to będzie. Trafilismy w sam środek dni płodnych-OWULACJA. Troszkę się boję, ale jeśli okaże się,że faktycznie jestem w ciązy to będę się cieszyła... Jestem taka ciekawa...

moje kolezance tak maz zrobił maja córeczke jak sam Michał mowi z1 starzłu:) ale mowi tak tlyko do przyjaciol nie do kazdego. Ale to ich 3 dziecko z 2 musieli sie meczyc 3 miesiace:D

Jak faktycznie były dni płodne i jesteście super zdrowi=płodni to macie 25% szans,że się udało... Może też być tak, że macie problem z płodnościa i nigdy wam się nie uda..Albo uda z innymi parterami, albo uda za 1-2-3-4-5-6 mcy albo 1-2-3-4-5-6-7-8 lat...Tak oto macie sznase...

Powiem Wam Kobietki,że naprawdę szok. Co on zrobił, zapomniał czy co, a pozniej już się cieszyłam. Ale to szanse są niewielke z tego co piszecie:/

Dziwną metodę antykoncepcji stosujecie- stosunek przerywany podczas dni płodnych. Nawet jeśli zdązyłby się wycofać przed wytryskiem to i tak mogłabyś zajść w ciążę - w preejakulacie też są plemnki. Poczekaj z 2 tygodnie i zrób test :) powodzenia!

ZALEŻY ,JESTEM WRÓŻKĄ ,,I WIDZĘ ŻE BEDZIESZ W CIĄŻY TO BĘDZIE CÓRKA ,,,;)

Własnie szczegolnie się nie zapezpieczamy, szczegolnie ostatnio, normalnie bez hehe:D calkiem zapomniałam o tych dniach, ale mój facet to w ogołe przegiął pałe.

Powiem Ci tak, my z mężem nie zabezpieczaliśmy się wogóle przez 1,5 roku i dopiero po tym czasie podczas wakacyjnych szaleństw zaszłam w ciążę. Tak więc, rzeczywiście nie jest wcale tak łatwo o tą ciążę.

A to faktycznie jest niesprawiedliwe, bo 15-latki mają dzieci i to bez wiekszych staran, tam gdzie bieda alkohol i wiele dzieci, to też bardzo często sobie "10" dziecko zmontują. A tutaj, gdzie ludzie chcą, są gotowi, mają warunki to nie da rady. Chociaż starania nie powiem są przyjemne. Tzn. ja tam się nie starałam z moim, ale na pewno jeśli okazę się ,że jestem w ciązy, to bedzie dla nas wielka radość

Kochana ja się nie starałam. Stwierdziliśmy,że będzie co ma być. Kasa była, warunki były, miłość też, więc czemu nie :)

u nas to samo warunki są, kasa jest. Ale nie jestesmy małzenstwem ale się kochamy bardzo/