Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dodaj nowy temat././.

Leki antydepresyjne

Polecane posty

Gość dodaj nowy temat././.

w jaki sposob pomagaja?? swiat wydaje sie lepszy, ma sie lepszy humor, czesciej pojawia sie usmiech na twarzy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Antydepresanty, powodują, że organizm się wycisza, jest się mniej nerwowym, z czasem przestaje się płakać, a potem w jakiś magiczny sposób zaczyna się na nowo dostrzegać świat, sprzed choroby. Leki powinny być połączone z psychoterapią. Tabletka usunie skutki choroby, ale jej przyczyny leczy psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy temat././.
a tabletki tylko na recepte??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
A jakie będziesz brać leki SSRI ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Tylko i wyłącznie na receptę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy temat././.
a na jakiej podstawie lekarz mi je przepisze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjghj
Mozarin/escitalopram actavis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat usmiech nie zawsze
sie pojawia. One nie dzialaja rozweselajaco tylko wyciszajaco, a czesto otumaniaja czlowieka, na poczatku, zanim sie nie przyzwyczai. Ostrzegam przed lekkomyslnym podejsciem do problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Jeśli masz depresję idź do psychiatry, nie potrzebne jest żadne skierowanie. Boisz się? Nie ma czego, to lekarz jak każdy jeden. To nieprawda ze do psychiatry chodzą wyłącznie czubki, bo takowych jest bardzo mało, a ciągle są tam kolejki, w których stoją zupełnie normalni ludzie tylko z depresją albo nerwicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuiuyuyu
ja odradzam, brałam kilka lat, po odstawieniu jest potem nawrót jeszcze duzo gorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Na jakiej podstawie przepisuje? Na podstawie wywiadu, ale nie tylko mowy ciała na przykład. Opowiadasz o swoich objawach, np: jestem senna, płaczliwa, czuję że jestem beznadziejna, mało śpię.... itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy temat././.
nie chce isc do psychiatry. kiedys bylam u psychologa, to nie moglam z nim rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Ale nie każdy przypadek musi brać tak długo. Ile jest ludzi, tyle jest czynników indywidualnych. Ja brałam 1,5 roku i nawrotu nie mam. Potem chodziłam na psychoterapię i po nitce do kłębka okazało się, że depresja nawracająca jest spowodowana syndromem DDA ( Dorosłe Dziecko Alkoholika). I teraz staram się uporać z tym całym DDA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Ja też nie chciałam iść, aż w końcu prawie się nie zabiłam. Miałam silną depresję ( F33,2 ) trwającą 10 miesięcy i leżałam pod koniec 1,5 miesiąca w łóżku gapiąc sie w sufit. Chyba tego nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
a da się wyjść z depresji bez wsparcia w postaci bliskich? czy będę w stanie pod wpływem leków i terapii, sama chcieć walczyć o siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy temat././.
ale ja nie potrafie rozmawiac z lekarzami. gdy patrza mi prosto w oczy z politowaniem od razu rycze i nie moge rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
oni na wizycie patrzą z politowaniem? :O a nie zachowują pokerowej twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Ponoć człowiek jest zwierzęciem stadnym. Ja wsparcia nie miałam, nikt nie rozumiał tego co przechodziłam a może nawet nie chciał zrozumieć. chciałam być niewidzialna i taka byłam... innym to waliło. Naprawdę nie wiem jakim cudem znalazłam jeszcze odrobinkę siły żeby zawalczyć. Przymierzając się do samobójstwa i wykonując pierwsze nacięcie, uświadomiłam sobie co ja robię i wyrzuciłam żyletkę. Bardzo mi pomogła się przełamać strona www.depresja.ws polecam wszystkim zagubionym, tam znalazłam wsparcie i poznałam super ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuiuyuyu
kazdy patrzy inaczej, z reguły to udawane wspłczucie im nie wychodzi w ogóle. :p mój zwykle robił minę, jakby ktos mu wsadził kij w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Po pierwsze psychiatra nigdy nie patrzy z politowaniem ! Chyba lata studiów i lata pracy wyrobiły w nich takie coś, że osoba z którą oni rozmawiają nie wiedzą co lekarz sobie myśli, nie umieją odczytać żadnych gestów. TEŻ BYM TAK CHCIAŁA UMIEĆ :) Jeszcze jedno spostrzeżenie psychiatra, nie nosi kitla lekarskiego, więc wygląda ludzko, a nie jak wszechwiedzący wymądrzający się lekarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuiuyuyu
Chyba lata studiów i lata pracy wyrobiły w nich takie coś, że osoba z którą oni rozmawiają nie wiedzą co lekarz sobie myśli, nie umieją odczytać żadnych gestów. buchachachachacha.... Ale pierdzielisz za przeproszeniem. :) mi to nie sprawiało większych trudnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
To może ja na takiego lekarza trafiłam :D z tego co wiem to ona była kiedyś biegłym sądowym psychiatrą. A tacy to raczej się troche różnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trwało to już od kilku lat. Czułam, że cierpię na depresję i muszę uzewnętrznić to, co dzieję się w mojej głowie. Przebieg nie był taki stereotypowy, jak u większości dotkniętych – nie miałam napadu smutku, nie płakałam, kiedy było mi źle. Dobrze się z tym ukrywałam przed światem zewnętrznym. Problemem była wzrastająca obojętność i niemoc. Chciałam jakoś wyzbyć się tego problemu. I wtedy natrafiłam na stronę http://moc-energii.pl gdzie zamówiłam oczyszczenia aury, które było zalecane na takie problemy. Po 2 tygodniach od wykonania me problemy ustały…. znów stałam się bardziej empatyczna i zaczęło mi zależeć. Dzięki temu znalazłam pracę i poznałam nowych ludzi. Mam nadzieję że moje problemy już nie powrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×