Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAMAMAASS

dlaczego moje dziecko takie jest????????????pomocy

Polecane posty

ja mam bardzo podobnego syna jak autorka z tym ze ja juz z nim bylam u wielu specjalistow sie poradzic, maly chodzi do zlobka w ktorym z nim sobie nie daja rady, ja mu nie pozwalalm na wszystko, ma wlasny rytm dnia itp a mlody jest nieznosny i zlosliwy, gryzie dzieci, zaczyna nas wszystkich bic i wymuszac, nie mam juz sily i zaczynam ulegac im wiecej jest w domu tym wiecej ulegam bo mi za pzreproszeneim na spychike dziala w dodatku mam starszego syna ktoremu on bardzo pzreszkadza we wszystkim, nauce, zabawie, podchodzi na zlosc mu rozwali cos, uszczypnie itp... nie wiem co mam robic... wiem ze powinnam byc konsekwentna ale nie zawsze sie da :/ probowalam go stawiac do kata to sie ze mnei smieje w tym kacie, probowalam sie nei odzywac do niego to ma to w nosie, probowalam zabierac zabawki to mu tez specjalnie nic neir obi, jedynie co to nie dac jesc wtedy jets afera no ale uznaje to za metode niehumanitarna zeby z akare glodzic dziecko, i nie pisze tu o slodyczach bo takowe dostaje bardzo rzadko od specjalistow mam skierowanie na dalsza diagnostyke w kierunku adhd ale mam watpliwosci czy to nie ejst taka maniera XXI wieku jak dziecko jest niegzreczne to mu adhd wmowimy, fakt ze moj syn sie juz taki urodzil od zawsze sprawial problem, on nie sypia, w nocy zle sypia, krotko i jest bardzo taki spiety nerwowy itp ale i tak wydaje mi sie ze potrzebna mu jakas trafiona metoda wychowawcza, o ktorej ja nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maman Bovy
Autorko, z Twoich postów aż bije bezradność i rezygnacja. Prawdopodobnie nie byłaś dość czujna, żeby w porę wprowadzić ważne zasady i granice. Stały rytm dnia od początku, spokojne i konsekwentne reagowanie na pierwsze trudne zachowania, spójne działanie obojga rodziców - to zapewnia sukces wychowawczy. Jeśli tego zabrakło - teraz zbierasz żniwo. Masz tu sporo cennych, praktycznych rad - zastosuj je (z tym, że z żelazna konsekwencją - trzykrotna próba i stwierdzenie, że "nie działają" nie ma sensu). Nie idź w stronę ADHD i autyzmu - na to masz jeszcze czas. W razie potrzeby skorzystaj z pomocy (czytaj: porady i wsparcia) specjalisty w Twojej okolicy - dział Wczesne Wspomaganie najbliższej PPP. Masz typowego Straszliwego Dwulatka: kup sobie parę książek na ten temat i DZIAŁAJ. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imakopia_ell
Polecam pooglądać kilka odcinków Super Niani, dużo odcinków jest na tvnplayer.pl. Ja znalazłam tam kilka praktycznych porad dzięki, którym relacje z moim dzieckiem są o niebo lepsze. Przede wszystkim nauczyłam się reagować spokojem na gniew dziecka. Nie daje się wyprowadzić z równowagi dzięki temu mogę podejmować rozsądne decyzje ;) I ŻADNYCH KLAPSÓW! SKORO UCZYMY DZIECI, ŻE NIE WOLNO BIĆ TO DLACZEGO SAMI SOBIE NA TO POZWALAMY??? MAMY DAWAĆ PRZYKŁAD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammass
ale ja jej wprowadzalam od noworodka juz stały rytmn dnia, o stalych poirach spacer o tej samej godzinie sen popoludniowy i sen wieczorny na noc.... o staklej porze posilki i te same.... hmmmmmmmmmmmmmmmmm robilam tak: ze jak bila mnie przy usypianiu itpo to zostawilam sama w pokoju powiedzialam ze mnie zbilas mnie to boli i wychodze spisz sama bo mnie bijesz i wyszlam darla sie godzine!!!!!!!! nie zartuje, godzine! a ja sie czulam strasznie ze siedze w pokoju obok i zero reakcji... to ją nic nie nauczylo vbo kolejnego dnia znow mnie bila i gryzla zasnac nie chciala i wyszlam i znow wrzaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imakopia_ell
I tak codziennie wychodzisz a ona codziennie się drze od jakiego czasu? Bo jak trwało to dwa, trzy dni to i tak niczego ją nie nauczyło.... trzeba czasu i KONSEKWENCJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
2 razy to jeszcze nic, moze byc tak ze za 20stym sie nauczy. Darla sie godzine i pozniej sw koncu zasnela, czy sie zlamalas i poszlas do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokrotkaAa..
moze ADHD ? nie daj sobie wmowic ze kazde dziecko takie jest bo to przeciez 2 latek - moja siostrzenica ma 2 latka pieknie sie nawi, slucha jest grzeczna i mila. lubi rysowac i jezdzic samochodzikami tez mi zawsze pokazuje jak tanczy :). przytula mamusie tatusia do mnie (cioci) sle buziaczki itd. jest naprawde kochana.. :) i tez sama zasypia i spi. co moge ci polecic to ksiazke superniani naklepiej tej zagranicznej napewno w inernecie musi byc chociaz ebook. to naprawdze dziala przeczytaj i wprowadz w zycie moja znajoma zrobila tak - jej dziecko ja gyzlo notorycznie i to bardzo mocno czasem i gdzies przeczytala ze jak dziecko cie ugryzie to ugryz ty je spowrotem i powiem ci u niej zadzialalo wiadomo lekko zeby tylko pokaxac ze boli - dziecko tak sie zdziwilo w ryk no i wiecej nie ugryzlo wytlumaczyla ze nie wolno i to boli - moze dziecko po prostu musialo doswiadczyc ;) - ale absolutnie nie mowie zeby stosowac przemoc przy dzieviach tylko dalam opis syt. i o dziwo pomoglo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokrotkaAa..
wg superniani musisz jej wytlumaczyc co zrobila zle, najlepiej kup jej jakis stolek na ktorym bedzie musiala siedziec tyle min ile ma lat. uwierz mi nie spodoba jej sie to bo zabawek miec nie moze i gadac tez do niej nie mozna i za kazdym razem jak zejdzie ze stolka czas nalicza sie od nowa po prostu musisz byc konekwentna ja kiedys tak przez 1,5 godz. dziecko sadzalam na miejsce spowrotem bo bylo wyjatkowo uparte ( nie siostrzenica) ale moim zdaniem nie powinnas jej zostawiac jak np. usypiasz ja i ona cie bije itd. to nie zostawiaj jej w pokoju bo przeciez pojscie spac to nie kara, a ty jej tak dajesz do zrozumienia wejdz na youtube i zobacz suprnanny us albo uk ;) i ucz sie :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammas
tyle tych rad , juz sie czuje zamotana w tym wszystkim... wczoraj juz sie poplakalam wieczorem po calym dniu wrzaskow krzykow wstydu w sklepach i na placach zabaw wstyd, sasiedzi mysla ze wieczorem dziecko tluczemy ze takie placze i krzyki a to usypianie! np. dzisiaj zobaczyla ze wyszlam na korytarz do wozka bo zostawilam tam butelke z piciem to pobiegla za mna zapakowala sie do wozka wrzask ze chce do windy polozyla sie na korytarzu i wrzask az sasiadka wyszla! oczywiscie zabralam ją z podlogi do domu nawrzeszczalam stanowczo nioe wolno teraz do windy teraz nie idziemy na spacer siedzimy w domu bo deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moje pytanie odnosnie gryzienia bo w tym kierunku sprobowalam chyba wszytskiego, jezeli ugryzienie w odwecie nei dziala, jezeli dziecko gryzienie traktuje jak zabawe, jezeli nie dziala tlumaczenie, karanie, a takze danie czegos co mozna gryzc w zamian? to co wtedy? z tym stolkiem na osobnosci to tez nie dziala na wszystkei dzieic ja mam starszego syna ktory uwielbia siedziec sam i gapic sie w sufit dla niego to nagroda jakbym go tak karala :> mlodszy za to ucieka i kiedys dotrwalam do 40min tego uciekania i odpuscilam jak zala sie krwia z nosa i zaczal sie dusic :( na szczescie aj mam problem z glowyz e spaniem bo smai spia od urodzenia i nikogo nie potrzebuja do zasypiania, tylko ze mlodszy sypia max 7 godzin na dobe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcnjfnrkwe
widzisz piszesz że mala wrzeszczy na korytarzu bo chce na spacer, i że Ty na nią nawrzeszczałaś- To czego ją uczysz? Tego samego. Spróbuj spokojnie jej tłumaczyć. Wiem, że teraz to nie będzie proste, ale pamiętaj- Twoje emocje jej się udzielają. Jak Ty krzyczysz to ona też bo uczy się od Ciebie. Może po prostu dla niej to jest taki sposób komunikacji bo innego nie zna. Jest bardzo żywa- może wyjdź z nią rano- niech się wybiega, wybawi. Tylko Ty też musisz w tym uczestniczyć. Tylko, że mała musi widzieć Cie uśmiechniętą! Wymyśl jej jakieś nowe zabawy. Może piaskownica jest nie dla niej bo się tam nudzi. Je ciastolinę- to jej zabierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze emocjonalna spirala sie nakreca bo jak nie wrzeszczec jak non stop ktos nade mna wrzeczy i przeciwnie :( ja osobiscie eni potrafie ze spokojem powiedziec dziecku ze mnei to bardzo bolalo jak mnie uderzyl zabawka, bo zwyczajnie mnei to boli i naturalnym odruchem jest zdenerwowanie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieladnie wyglada
autorko - nie radzisz sobie z corka a ona to wykorzystuje. a nie radzisz sobie z corka bo chyba ze soba masz problemy? zastanow sie nad tym. spokojna, pewna siebie w roli matki kobieta raczej nie ma takich sytuacji jakie opisujesz na codzien tylko wyjątkowo. poczytaj co pisze oliwiaaa i "przeczytałam pierwszy wpis" . madrze pisza, zreszta nie tylko one. nikt nie uczy nas jak byc rodzicami, ale w tej chwili jest sporo pomocy, z ktorych mozna skorzystac - nie tylko ksiazki czy broszurki jak kiedys;) ciekawe czy ty masz czas dla siebie? czy tylko zyjesz od jednego ataku corki do drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieladnie wyglada
a moze za mało nagradzasz "dobre" zachowania corki, uwazajac je za norme? pamietaj - SPOKÓJ, PO STOKROĆ SPOKÓJ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grożnieee
to okrutne, ale trochę mnie to pocieszyło, że nie tylko ja mam "takie" dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
autorko ale nie odpowiedzialas na moje pytanie czy jak sie darla godzine wtedy po tej akcji z gryzieniem przy usypianiu to czy W KONCU SAMA ZASNELA czy PRZYSZLAS DO NIEJ W KONCU I SIE ZLAMALAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcnjfnrkwe
jakoś jak mnie dziecko nie raz ugryzło nie reagowałam zdenerowaniem. jeśli sobie nie radzisz z własnymi emocjami- idź do psychologa. jak czujesz że zaraz wybuchniesz to wyjdź na chwilę. zostaw dziecko z mężem i idź pobiegaj- biegnij, aż Ci przejdzie- to jeden ze sposobów rozładowania napięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaa
Moim zdaniem jest rozpieszczona. Normalne dziecko w tym wieku chociaż na pół godziny się sobą zajmie, nawet drewnianym klockiem albo garnkiem i łyżką. Powinnaś iść do psychologa dziecięcego bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcnjfnrkwe
a byłaś u psychologa? Może u złego? dobry psycholog to taki, ktory rozumie, ze są różne sytuacje w życiu. poza tym jeśli jest Ci naprawde trudno panowac nad emocjami to może okazać sie, że wcale nie bedzie tylko rozmawiał o dzieciach. a w skrajnym wypadku moze odesłać Cie do psychiatry po leki (co nie jest powodem do wstydu, a może Wam bardzo pomóc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli o mnie chodzi to bylam i u psychologa (2) i u psychiatry i niestety ale nikt mi nic nei pomogl, od zawsze bylam osoba nerwowa i wybuchowa, nadpobudliwa a przy dzieciach nie wyrabiam z emocjami i jest mi trudno opanowac sie a mimo to nikt mi nic nie pomogl poza porada w stylu prosze odpoczac, wyjechac od dzieci itp.. a ja zwyczajnie etgo zrobic nie moge, a co wiecej nie wierze ze to pomoze, dostalam na wisone leki ktore mialy zaczal po 8 tyg i nie zadzialaly rzucilam po 3,5 mcach bo to bez sensu bylo, druga propozycja byla poddania sie psychoterapii ale jak to zrobic majac dwoje dzieci prace i dom na glowie a psychoterapia jest po 4godz dziennie przez 5 dni w tyg :/ podsumowujac w mojej ocenie cala banda psychologow ma tylko jedna recepte uciec od dzieci a to nie w tym rzecz, to samo z dziecmi u psychologa od razu zwalaja wine na autyzm i adhd :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcnjfnrkwe
Widocznie nie trafiłaś na dobrego psychologa (co nie jest proste) a psychoterapia wcale nie musi trwać tyle. Może równie dobrze być prowadzona raz y tygodniu przez godzinę. Moim zdaniem powinnaś spróbować poszukać gdzieś pomocy- tylko może najpierw poszukaj opini na forach o danym psychologu. albo spróbuj porozmawiać w necie z innymi, którzy też mają takie problemy. jeśli nie chcesz zrobic tego dla siebie, spróbuj dla rodziny. dzieci też by chciały mieć szczęśliwą mame. Wiem, że porady w stylu odpocząć od dzieci nie pomogą bo to nie jest Twój problem. moim zdaniem to, że brakuje Ci cierpliwości do dzieci bierze się z czegoś poważniejszego. to nie jest przyczyna tylko skutek. a zwalczyć należałoby przyczynę. Tylko Ty tez musisz pamietać, że tego nie da się zrobić od razu. To może potrwać parę miesięcy, a może rok i dlużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×