Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiu_bździuuuuuuuuu

Jak Wy mamy radzicie sobie z jednym dzieckiem???

Polecane posty

Gość fiu_bździuuuuuuuuu

Pytanie moze się wydać prowokacja, ale nią nie jest... Ja jestem mamą 3 dzieci, jak starsze miało półtora roku, urodziły się bliźniaki. Było ciezko na początku, ze hej, ale teraz moje dzieci mają 3 i 4,5 roku iświata poza soba nie widzą, bawia sie razem i jest super. Do czego zmierzam? Teraz jedna z corek jest chora, wiec wczoraj dwojka zdrowa była caly dzien u dziadków. Myslałam, ze zejdę :-O Mała CAŁY CZAS wymagała mojej obecnosci. Wychodziłam tylko do kibla i do kuchni przygotowac jedzenie, a tak a to czytanie, a to pieczatki, a to origami, wszystko robiłyśmy razem. Po południu reszta towarzystwa wrocila do domu i od razu córka o mnie "zapomniała" :-P Co ciekawe, one wcale nie bawia sie non stop razem, czasami kazde idzie do innego pokoju, zamykaja drzwi i siedza oddzielnie. Dlatego podziwiam te mamy, ktore wychowuja absorbujacego jedynaka, ktory przez caly dzien wymaga uwagi. Moj szacun :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijij
mam tak samo..mam 2 dzieci i jak jedno jest chore i nie idzie do przedszkola, to jest masakra..kompletnie nic nie moge zrobic...jak jest dwojka, to wszystko idzie zdecydowanie sprawniej...za 2 miesiace bede miala 3 zobaczymy jak bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielodzietna
Hehehe, mam ten sam problem :) Nigdy nie wyobrażałam sobie takiej sytuacji. Jako nieszczęśliwa i samotna jedynaczka zaplanowałam już w podstawówce rodzinę 2+4 ;) i starałam się realizować swój plan. Dzieci mam zdrowe i szczęśliwe, niczego im nie brakuje (no, może ipadów i tabletów :P ) i są ze sobą bardzo związane emocjonalnie. W ciągu dnia bywa że ich wcale nie widzę - starsze spontanicznie organizują zabawy, pomagają młodszym. Mam w rodzinie zdziwaczałych dorosłych jedynaków (stara panna i kawaler- odludek) i chciałam własne potomstwo przed tym uchronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijij
Wielodzietna ...tez mam plan 2+4 ..ale zobacze jak to bedzie teraz po trzecim ..czy dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczkaaaa
A ja jestem jedynaczką i nie uważam się za dziwną, niestety są czasy takie jakie są i prawie wszystkie moje koleżanki też mają tylko po 1 dziecku, jest tak lepiej zapewnić im przyszłośc. Jedynaki są inteligentniejsze i mają większą wyobraźnię dlatego nie potrzebują drugiego dziecka żeby się sobą zając:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkooooooo
"Mam w rodzinie zdziwaczałych dorosłych jedynaków (stara panna i kawaler- odludek) i chciałam własne potomstwo przed tym uchronić. to zdanie jest tak żałosne .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielodzietna... a ile masz teraz dzieci??? Ja tez jestem jedynaczka - tez nieszczesliwa z tego powodu. Wolalabym byc mniej inteligentna, ale miec siorkę lub brata :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiiliżanka
Zgadzam się, że z jednym dzieckiem jest sto razy więcej zachodu. Wymaga non stop uwagi, zajmowania się, a nawet obsługi - przy większej liczbie dzieci te młodsze szybciej nabywają nowych umiejętności, czasem zazdroszczą starszym swobody i się "ciągną w górę". Rodzice często nadmiernie koncentrują się na jednym dziecku, drepczą za nim krok w krok, organizują niezliczone zajęcia dodatkowe, zapewniają aktywności. Często lokują w nim całe swoje uczucia i w późniejszym czasie nie potrafią "wypuścić spod skrzydeł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omatkoboskaaa22
Mam w rodzinie zdziwaczałych dorosłych jedynaków (stara panna i kawaler- odludek) i chciałam własne potomstwo przed tym uchronić. omg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalooonnnnaaa
a co to za róznica-przeciez kazdemu dziecku trzeba poswięcić tyle samo uwagi ja mam dwoje rodzeństwa-siostrę i brata brata nienawidze , asiostrę kocham bardzo wszystko dzieki matce-która jedynego syneczka traktowała, traktuje i traktowac będzie jak ósmy cód swiata postanowiłam więc,ze mój synek bedzie jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acamorra
prawie wszystkie moje koleżanki też mają tylko po 1 dziecku, jest tak lepiej zapewnić im przyszłośc. Jaką? Pusty stół przy Wigilii gdy rodzice poumierają? :P Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalooonnnnaaa
pomijajac to,ze na drugie dziecko mnie po prostu nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kanaaan
jest tak lepiej zapewnić im przyszłośc. Tak myślą leniwi i gnuśni - ja WSZYSTKIM swoim dzieciom zapewnię Przyszłość. Przygotowując je do życia i samodzielnej pracy na własna rzecz. Egoiści tak się tłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijij
jedynaczkaaaa....nie powiedzialabym ze jednyaki sa bardziej inteligentne...to zalezy od dziecka...a nie od wielkosci rodziny..czasem mamusie majace jedno dziecko, tak kolo niego skacza, ze w wieku 3,5 roku nosi pampersa i nie potrafi sie ubrac (przyklad mojej koleznaki)...a czesem w rodzinach zwlaszcza patologicznych dzieci sa zaniedbywane...ale my do takich wyraznie nie nalezymy..a dzieci zawsze potrzebuja kontaktu z drugim dzieckiem..czy w domu, w przedszkolu czy na podworku...dorosli nie moga zastapic dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalooonnnnaaa
stół przy stole wigilijnym nie musi byc pusty dziecko tez załozy kiedys rodzinę ,a lbo bedzie miało przyjaciół-którzy niejednokrotnie ś lepsi i bardziej oddani niz rodzina ja mam brata i siostre-jak juz napisałam, a normalnej wigilii nie było nigdy, zawsze ja i siostra oraz mój maz i syn... i nic mi nie daje fakt,że rodzice zyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acamorra
Spotykam ostatnio tak myślące osoby, więc sprawę mam przemyślaną. Gdyby nie moja siostra, nie podniosłabym się z nieszczęścia, które mnie niespodziewanie dotknęło. Mama nie zdołała dać mi oparcia, siostra - tak. Ja na swoje dzieci zapracuję, choćbym się miała urobić po łokcie. Wygodnictwu stanowcze NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
ja mam jedno i więcej nie chce booo lubię wygodne życie :)) W moim otoczeniu jest dużo jedynaków np moja przyjaciółka i jakoś nie widzę żeby byli z tego powodu nieszczęśliwi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
nie wiem, jak to jest mieć kilkoro dzieci i to jeszcze w podobnym wieku, ale coś w tym jest, że łatwiej się zjąć gromadką niż jednym. Miałam jedynaczkę przez prawie 9 lat, bardzo absorbującą... pobaw się, pograj, zbuduj, ulep, poczytaj, pooglądaj itp. ;-) teraz mam drugą córeczkę i widzę, że jest lepiej, bo razem się pobawią, zajmą... tylko to za duża różnica wieku na wspólne zabawy. Tak na prawdę starsza trochę "matkuje", opiekuje się... Myślę, że gdyby były w podobnym wieku miałabym dużo lżej i one też lepiej bawiłyby się. Sama mam dwoje rodzeństwa, też jest między nami spora różnica wieku, ale jako dzieci zawsze sami organizowaliśmy sobie czas we trójkę. To nie prawda, że teraz takie czasy, że więcej jedynaków... wręcz prawie nie ma jedynaków. Pracuję z dziećmi i jedynaków jest coraz mniej, dla przykładu w klasie córki na 26 dzieci tylko 1 nie ma rodzeństwa. I coraz więcej jest rodzin 2+3. Podziwiam mamy trójki dzieci, ja przy dwójce czasami mam dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acamorra
dziecko tez załozy kiedys rodzinę Otóż niekoniecznie, jak pokazuje życie. Wielu jedynaków ma problemy z nawiązywaniem dojrzałych relacji i utrzymaniem związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ło matkooo
to zdanie jest tak żałosne ....... Jak ty? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
Acamorra a ty masz chyba jaki s problem ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ło matkooo
Jedynaki są inteligentniejsze i mają większą wyobraźnię dlatego nie potrzebują drugiego dziecka żeby się sobą zając A to dopiero jest żałosne.. Badań na ten temat oczywiście nie czytujesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam że jedynaki są rozpieszczone i że wszystko tylko im sie nalęży przykład córka mojej siostry nie muszę daleko szukać córka koleżanki moi chłopcy wiedzą że zabawkami trzeba sie podzielić a jak idę do sklepu to Bartuś mówi mama ale kup 2 bo dla Wiktorka i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijij
lalooonnnnaaa .to kwestia wychowania...ja nie faworyzuje moich dzieci, staram sie je traktowac wszystkie jednakowo, ucze je milosci do siebie i powtarzam, nie czesto, ale powtarzam;)...ze kiedys nas zabraknie i one zostana same.. jak ktos nie chce miec dzieci i lubi wygodny tryb zycia to jego sparwa, moim zdaniem trzeba byc swiadomym, ze wychowanie dziecka albo dzieci to trudna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalooonnnnaaa
więc koniecznie musze urodzic drugie, zakładajac,rózne scenariusze,ze nie załozy rodziny,ze to,że tamto? teraz będziemy sie spierac,że posiadanie jednego dziecka jest gorsze i mniej odpowiedzialne niz posiadanie kilkoro? ja myslę,ze jesli ktos tak zaplanował swojeżycie i jest z tym szczęśliwy, jest mu dobrze , rodzina jest razem szczęśliwa to nie ma żadnej róznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem bardzo towarzyska osoba, dlatego szczegolnie mocno odczuwam brak rodzenstwa. Tlum przy wigilijnym stole to moje marzenie, niezrealizowane poki co, niestety.. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mixtetka
Zgadzam się z kijij. Jak pokazuje praktyka psychologiczna, jedynacy nie są inteligentniejsi - sa jedynie przestymulowani przez rodziców. Poziom inteligencji zależy od wielu czynników, jedynactwo nie należy do wyznaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalooonnnnaaa
moja matka,też zawsze powtarzała,ze kocha nas wszystkich równo-moze i kochała, ale na pewno nie traktowała nas równo i nie traktuje myślę,że zraziłóo mnie to bardzo i siedzi głeboko, bo nie zamierzam mieć więcej dzieci i moja siostra też planuje mieć jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acamorra
do no i??? : ja nie, ale ty prawdopodobnie tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×