Mam skrajnie głupią żonę, już nie wytrzymuje

autor tez nie jest zbyt inteligentny skoro po porady przychodzi na cafe :)

Madra modelka - czyli w twoim zdaniem nie licza się uczucia przy wyborze partnera?

na żone i matke dzieci to wybór faceta myslącego jajami , osiedlowego dresa nikt inny nie zainteresuje się takim zerem jak twoja kobieta chłopie! powiedz ale szczerze coś o sobie , kim jestes ze zadałeś się z dnem społecznym , ciekawa jestem

Uczucia są najważniejsze, ale jak można prawdziwie pokochać kogoś, kto jest np. tępy czy nieczuły, nad wyraz leniwy czy cokolwiek... gdy nam to mocno przeszkadza?

Ona wcale nie jest głupia, to z tobą coś nie halo.

EE bo faceci to mysla tylko penisami i widze ze sie nic w tej kwesti nie zmienilo. A pozniej jak im owa pieknosc zbrzynie spowszednieje to sie rozwodza.

po twoich wypowiedziach wnioskuje ,ze sam jestes glupi. kazdemu sie zdarzy przypal jakic czasem. a ty to taki idealny jestes? dziewczyna ladna, mila, zgodna to mu jescze malo. ideal sie znalazl, w dupe dety.

A dlaczego nie można kogoś takiego prawdziwie kochać? To brzmi jakbyś kochała kogos za coś a przecież kochamy druga osobę bezinteresownie. Takie rzeczy mogą druga osobę jedynie drażnić. Nie wiem ja mam inny pogląd na to wszystko i uważam ze autor przesadza. Zreszta po tym ze się nie wypowiada sadze ze to prowo

Do mądra modelka "Z tym płynem to tez przegięcie, bo chyba każdy wie, że naciąganie jest wszechobecne - na wszystko, i trzeba wyrobić w sobie asertywność, zwłaszcza jeśli nie zna się kompletnie na danym produkcie. I to świadczy o braku myślenia." :D nawet nie jesteś świadoma ile razy zostaś zrobiona w konia przez sprzedawców i nawet nie masz o tym pojęcia i uważasz się za super inteligentną ;) Pracuję z sprzedarzy to wiem jak to działa i ilu klientów wychodiz usatysfakcjonowanych zakupem. Nie zdarzyło ci się np - kupować sprzętu RTV AGD i pytać sprzedawcy, który produkt poleca albo o wady czy zalety? - nie zdarzyło ci się pytać w aptece o jakiś dobry syrop? albo dobry zamiennik? - jak myślisz co w większości jest polecane :D - a jeśli myślisz że cana = jakość to jesteś w jeszcze większym błędzie a powiem Ci że i Tobie brak mądrości i inteligencji - bo osoba inteligentna potrafi podchodzić do pewnych rzeczy z dystansem zważywszy że oczywistym jest że 'NIKT NIE JEST DOSKONAŁY" a skoro autor topiku wybrał sobie tą kobietę na małżonkę i jej tyle zalet tu wyliczył - powinien być szczęśliwy że nie ma w domu hetery co mu kołki na głowie ciosa i powinien NAUCZYĆ się AKCEPTACJI! bo w miarę trwania małżeństwa GWARANTUĘ ŻE coraz to nowsze "WADY" zacznie zauważać i będą mu przeszkadzać moja rada: WIĘCEJ MIŁOŚCI i nauka AKCEPTACJI

masz wesołą piękną kobietę ,luzacko podchodzącą do życia to wybrzydzasz,jasne stanie się kurą domowa ty poczujesz sie jak u mamusi a po roku zaczniesz szukać trzpiotki :O

Można się zauroczyć wyglądem, czy innymi cechami - ale miłość to pełna akceptacja drugiej strony takiej, jaką jest. Tutaj miłości nie ma. Dlatego, że widełki tolerancji w jak się okazało ważnej dla Autora cesze, są mocno nadszarpnięte. Kiedyś wystarczał mu wygląd, teraz dojrzał i przekonał się, że wspólnego życia nie da się przeżyć szczęśliwie powierzchownością. Każdy ma wady, nie ma ludzi idealnych - ale wszyscy mamy w głowie ukształtowane priorytety odnośnie partnera, które w połączeniu z chemią pozwalają z czasem na przekształcenie tego wszystkiego w miłość. Dlatego wiążemy się z takimi a nie innymi ludźmi.

i jeszce jedna uwaga do "mądrej" napisałaś "jak można prawdziwie pokochać kogoś, kto jest np. tępy" - autor musiał ją kochać skoro się tej a nie innej oświadczył, więc myślę żo on nie musi jej pokochiwać a musi akceptować :D

przykład numer 2 jeżeli mam kupić coś, na czym się nie znam, wcześniej zaznajamiam się z tematem na forach tematycznych np. Cała reszta: jak już pisałam, wszystko zależy od naszej skłonności do kompromisu w danej kwestii i czy kompilacja cech (zalet i wad), oraz ich natężenie sa dla nas do zaakceptowania, czy męczymy się z nimi całe życie, bo wcześniej nie braliśmy ich zupełnie pod uwagę. Małżeństwo to nie jest zakup płynu do spryskiwaczy

a tak btw: nie każdy zawiera małżeństwo z miłości...

Modelko ale bzdury piszesz! :D fora tematyczne wyglądają tak że wszytko jest dobre bo zależy jaki egzemplarz się trafi Nigdy nie ma jednomyślnej opinii co do danego sprzętu. a jak idziesz do apteki to też na forach czytasz? każdą pierdołę na forach? modelko - zdejmij klapki z oczu - :D

nie każdy zawiera z miłości - zgadzam się ale nie piszę to o każdym a o autorze który jasno wypisał listę pozytywnych cech żony i o jej urodzie więc było to małżeństwo zawarte nie zprzymusu nie z ciąży ale z miłości - jakkolwiek by ją pojąć mężczyznom miłość wchodzi przez oczy kobietom przez uszy... miłość to nie motyle w brzuchu i kolorowe okulary - trzeba pracować i nauczyć się akceptacji

i napisałaś: "widełki tolerancji w jak się okazało ważnej dla Autora cesze, są mocno nadszarpnięte." są małżeństwem młodym - dopiero 2 lata i skąd wiesz o "nadszarpniętych widłach tolerancji" - czy on wogólę chociaż PRÓBOWAŁ to zaakceptować? czy choć trochę się wysilił? znamy jedną stronę - ciekawa była bym wysłuchać drugiej strony - może ona ma mocno nadszarpniete "widły tolerancji" w innej sprawie wiesz Mądra - wszystko zaczyna wyglądać w innych barwach gdy uświadomimy sobie 2 rzeczy 1- że sami nie jesteśmy idealni i moze coś z mojego zachowania ostro wkurza partnera 2- że nad związkiem trzeba pracować i kochać prawdziwie też trzeba się nauczyć i wysilić

Jeśli wiem co chcę kupić, to czytam różne opinie po czym podejmuję decyzje, który produkt wypróbować. To zawsze jest loteria, ale bardziej wierzę ludziom niż sprzedawcą. Autor wg mnie zbyt powierzchownie podszedł do tematu małżeństwa. Okazało się, że potrzebuje motywacji także mentalnej od swej kobiety, a tymczasem musi za nią myśleć - podejrzewam w wielu sytuacjach (opisał pewnie kilka tylko). To jest cholernie męczące i wiem to z doświadczenia, dlatego mój związek wisi na włosku. Nie pisze tego, żeby kogoś obrazić czy zdołować, ale jeśli chcemy być prawdziwie szczęśliwi, musimy najpierw wiedzieć, kto to szczęście może nam dać - i komu sami będziemy chcieli je nieść. Ale tylko doświadczenie daje możliwość poznania siebie tak naprawdę. Gorzej, gdy wdepnęło się już w tak poważne decyzje jak małżeństwo.

i skąd wiesz o "nadszarpniętych widłach tolerancji" klepanie tematu na Cafe, to wg Ciebie mały dowód?

- czy on wogólę chociaż PRÓBOWAŁ to zaakceptować? czy choć trochę się wysilił? z pewnością nie, 2 lata małżeństwa spędzili na codziennych kłótniach i generalnie to cud, że się nie pozabijali. Dzisiaj on już nie wytrzymuje, rozumiesz?

przeczytaj tytuł posta, on mówi wszystko nt postrzegania żony przez Autora. Tak nie wypowiada się ktoś, kto kogoś kocha

Modelko - czytasz opinie - ale przecież one są anonimowe - i może je pisać każdy - i konkurencja i sprzedawcy także więc - opinii z forum internetowego nie traktowała bym jako wyroczni w podejmowaniu decyzji :) nie wiem czy się codziennie kłócili, ty też nie :) a tytuł posta - no cóż - ludzie różnie piszą ale znam większe głupoty niż kupno droższego płynu do spryskiwaczy moja ciotka ma taką żyowską naturę ze męża ochrzaniła za zbyt drogie 20 dag cukierków które mąż kupił żonie :D a co do grila -no troche głupio ale może myślała że na chwilę wyskoczy i ta chwilka zaważyła ...

autor przesadza Przykład nr 1 każdemu zdarzy się być naciągniętym przez sprzedawcę, zwłaszcza jeżeli coś robi rzadko. Ja np dopiero jak miałam swój samochód to pierwszy raz płaciłam za paliwo i się zapytałam taty co mam w kasie powiedzieć. Przykład nr 2, on jej kazał pilnować i pojechał sobie, ale nie wiemy czy ona powiedziała "ok przypilnuje" albo zaraz zejdę albo co. No i każdemu zdarzy się czasem coś przypalić, to raczej roztrzepanie niż głupota. Przykład nr 3 pokazuje, że żona jest osobą spontaniczną, wesołą i żywiołową. Jak by tak kumpla żona zaczęła robić to bym pomyślała, że facet ma szczęście, ładna żoneczka, kobieta "z jajem", nie jakaś nudziara, i tak za nim jest. Rozumiem, że może go drażnić różnymi rzeczami, i może laska faktycznie jest głupia, ale te przykłady zupełnie mnie nie przekonują do tego, że ona jest głupia. Ze laska jest trochę roztrzepana i naiwna to tak, ale nie wiem czy jest głupia czy inteligentna.

Ja jestem człowiekiem bardzo cierpliwym, nigdy nie krzyczę i nie podnoszę głosu, staram się tłumaczyć jak dziecku, co ma zrobić bądź gdy czegoś nie rozumie. Jednak nie mam duszy nauczyciela i czasami mam wszystkiego dość. A co do tego, że ona się mnie trzyma, bo tak jej wygodnie, bo padła taka uwaga. Ona zarabia dużo więcej ode mnie.

Przeginasz z tym "skrajnie głupia". Może lepiej Ty się popisz swoją inteligencją...

Na jej tle to wyglądam jak Einstein.

nie ma nic seksowniejszego niż umysł pięknej kobiety

A kogo chciałem mieć za żonę? Fizyczkę jądrową?

Autorze, nigdy nie będziesz miał idealnej kobiety. Każdy ma wady a ona z tego co piszesz ma oprócz tej wady pełno zalet. Skoro juz się z nią ożeniłeś to z nią zostań. Nawet jeśli byś ją zostawił dla innej to ona też nie będzie idealna.

Wybacz ale skoro zarabia nawet więcej od Ciebie - to głupia być nie może - kurcze wstyd że pracodawca ją docenia a nie mąż.