Brzydze sie swojej twarzy i ciała. Jestem załamana

kradne cudze zdjecia i wstawiam na portale randkowe, przed spotkaniem zrywam kontakt nienawidze robic sobie zdjec, brzydze sie swojej twarzy i ciala, jestem po prostu brzydka ponizej przecietnej

nie kradnij zdjęci bo możesz miec potem problemy jak ktoś rozpozna że to nie ty,napewno nie jesteś aż tak brzydka,zawsze bardziej krytycznie na siebie patrzymy a rzeczywistość nieraz jest zupełnie inna,może jesteś niedowartościowana i tak mówisz?A jak nie to prosta rada-weż się za siebie;)Idz do fryzjera,kosmetyczki,schudnij i będzie lepiej ale na to potrzeba czasu i cierpliwści

dlaczego tak sądzisz? ktoś ci to powiedział?

Mam tak samo.twarz w pelnym makijazu jest ok,bez makijazu jestem obrzydliwa.cialo mam oblesne,nienawidze go.nie moge na siebie patrzec.

Lepiej być brzydką sobą, niż pięknym nikim...Mam podobny problem, a jednak wybieram bycie sobą. To największa wartość.

dziewczyny nie wstydzcie sie tak swojego wygladu bo nie kazdy jest piekny, mozesz poznac faceta co zakceptuje cie taka jaka jestes, czemu masz sie zadreczac? wiadomo ze wyglad jest wazny, prawda jest jedna liczy sie charakter ale tylko wtedy gdy wyglad na to pozwala, poszukaj faceta ktory cie zwyczajnie polubi za to kim jestes, walcz bo to twoje zycie

Najważniejsze abyś zaakceptowała siebie taka jaka jesteś. Zrób coś dla siebie,idź do fryzjera zmień fryzurę kup sobie jakiś fajny ciuszek, zacznij ćwiczyć,przejdź na dietę, zainwestuj w lepsze kosmetyki np. w podkład, dobrze zrobiony makijaż naprawdę potrafi dużo ukryć. Dziewczyno głowa do góry,jeżeli będziesz się nad sobą użalać to będzie jeszcze gorzej.

A czy wy wiecie ile razy to robilam? zmienialam fryzury, style ubioru, ćwiczyc? nie jestem gruba, codziennie jezdze rowerem 5-10 km JESTEM BRZYDKA - nieproporcjonalna, krotki tułow ,dlugie uda i krotkie łydki - twarz, moj najwiekszy problem, mam szeroki nos taką bulwe nie pasuje do mojej buzi, opada mi lewa powieka, mam krzywe zeby i doly pod oczami - chudosc..kiedys mi kuzynka zrobila zdjecia nad jeziorem w stroju, poplakalam sie w domu :( wygladalam tragicznie:(

a czemu nie zaczniesz odkladac i nie zrobisz sobie operacji u dobrgo chirurga ? slyszalas o spatach ratalnych i kredytach ? nowy nos i lepszy komfory za ok. 8000 zl to chyba nie jest koszt nie do przeskoczenia. Kwestia checi, oszczednosci i pracy

myslalam o tym :( boje sie jednak efektu ze moge wygladac sztucznie lub jeszcze gorzej zaczelam prace, dostalam pierwszą wyplate 1600zl ...

to wyjedz zagranice popracowac. za 1600 to ciezko zyc. moze 2 etat. Jak sie oddasz w dobre rece, to nie musisz sie tak obawiac. Ale wiadomo ryzyko jest zawsze. Dobry makijaz, tez moze duzo zdzialac. Skad jestes. Moze moglabym ci jakos pomoc..

witaj jestem nieśmiały szukam dziewczny http://dopasowani.pl/profile/marrrr1990/ mail marrrr1990@o2.pl