Mój były chłopak chce do mnie wrócic,ale ja nie wiem co robić

Rok temu zerwaliśmy,ja wyczułam,że on chyba mnie nie kocha,on sam nie wiedział czy tak czy nie.To tak w skrócie.Czułam,że on ma duże wątpliwości,ale co mogłam zrobić?Gdy po nastepnych 2miesiacach nadal mówił,ż nie jest pewny to powiedziałam mu,że widać musimy zerwać,a ja wracam do Polski.Zaczełam studia,w pewnym sensie stwierdziłam,że chyba to już nie ma sensu...ale nadal łudziłam się,że może jednak kocha.Codziennie rozmawialismy na skypie.Raz nawet przyjechałam,ale nadal nie padła propozycja powrotu do siebie.Od miesiąca znowu tu jestem,miałam zacząc tu pracę,zaproponował,że przecież moge mieszkać u niego. Szczerze mówiąc,nie wiem,nie zapytalam go przez cały ten czas co to wszystko znaczy>śpimy razem,zachowujemy się jak para,zapraszał mnie do swojej rodziny. Wczoraj jakoś tak wyszło,że powiedział,że on myślał,że moglibyśmy być razem jakbym zechciała,bo ten cały rok dał mu do myślenia,że bardzo za mną tęsknił,że nie chciał z żadną się spotykać etc. Gdy powiedziałam,że ja nie wiem czy to w ogóle jest możliwe,był bardzo smutny. Zapytałam,czemu dopiero wczoraj o tym mi powiedział,przecież codziennie mieliśmy kontakt.Powiedział,że poprostu jest tchórzem,że mu głupio,że zrobił taki błąd. No ale ja teraz tak myślę,że nawet jakbym bardzo chciała byśmy byli od nowa razem,ja nie wyobrażam sobie tego. Ja mam studia,jeszcze 2,5 roku do inżynierki,jak to wszystko pogodzić,tyle czasu żyć na odległość jak teraz?i spotykać się na święta,na wakacje,wolne,etc? w ogóle tego nie widzę... nie wiem,co robić,studiów nie rzucę,totalna klapa.Jestem na niego zła w pewnym sensie. On tu nie może przyjechać,nie zna polskiego(uprzedzę pytania,to nie arab,hindus,czarny,azjata),tu ma zobowiązania także. On mówi,że on może na mnie czekać ile będę chciała,bo on wie,że warto. czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Jesli sie kogos kocha to nie ma watpliwosci. Uwazam jednak ze mozesz dac mu szanse ale jesli znow pojawi sie jakakolwiek watpliwosc to zerwij definitywnie. Uwazam natomiast ze facet z watpliwosciami nie jest absolutnie wart tego aby zaprzepascic studia! Skoncz studia , mysl o sobie o swojej niezaleznosci. Jak kocha to poczeka a moze los postawi na Twojej drodze kogos bardziej konkretnego i zdecydowanego:)) Powodzenia:)

On mówi,że teraz nie ma wątpliwości,że miał cały rok,żeby się upewnić,że to ja jestem mu pisana i takie różne rzeczy. Ale jaką mam pewność,że za jakiś czas mu się nie odwidzi? dlatego rezygnacja z tego co teraz robię nie wchodzi w rachubę. Ale szczerze powiedziawszy,co to byłby za związek tyle czasu na odległość,nie mam pieniędzy na jeżdzenie np co miesiąc nawet co dwa... Dlatego nie wiem,czy jest sens. Przez cały rok byłam załamana,że nie jesteśmy razem,że zerwał,ale nie umiałam urwać kontaktu.Nie chciałabym,żeby za np 4miesiące znowu powiedział,że to nie ma sensu. Sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Ja przez ten rok też z nikim się nie spotykałam,bo ani nie miałam ochoty,ani nie czułabym się z tym dobrze. Ale teraz co zrobię? Byłaś może w takiej sytuacji?

Rozchodzi się również oto,że mam już 23lata,nie wiem czy jest sens tracić czas na coś co być może z góry jest skazane na porażkę. On mówi,że rozłąka to oczywiście problem,ale jest zdolny czekać.

W takiej sytuacji nie bylam ale nie chcialabym poswiecac sie dla faceta z watpliwosciami. Albo facet dla mnie szaleje albo niech spada!! Z tego co piszesz ze nie jestes naiwna i madrze myslusz ze nie chcesz sie poswiecac. Jak pisalam powyzej kocha to poczeka- zyj dziewczyno:) Pozwol czasowi plynac :)

Czyli uważasz,że powinnam się zgodzić? Właściwie to nie wiem czy to ma większy sens,bo niby go kocham,ale mam już 23lata i w pewnym sensie taki związek na odległość by mnie ograniczał a może za 2lata trwania takiej relacji stwierdziłabym,że straciłam czas na szukanie kogoś odpowiedniego? Trudno mi podjąć jakąś decyzję,bo średnio wierzę w związki na odległość,niestety. Ufam mu,ale tak naprawdę nie wiem czy to jest wykonalne,żeby to mogło przetrwać,a trudno by bylo pogodzić to wszystko:(

pobzykal sobie co sie dalo,a teraz zachcialo mu sie ponownie domowego ciepelka, do czasu! chcesz byc jego planem B to sobie badz, ale pamietaj, ze on nadal bedzie szukal planu A!!!

hmm bardzo w to powątpiewam,to nie taki typ,żeby chodził gdzieś i wyrywał panienki.Poza tym codziennie rozmawialismy,godzinami,nie mialby kiedy

moja droga to ty slabo znasz facetow, mezowi zdradzaja a zony nawet nie wiedza kiedy.. jak sie chce to sie zawsze da rade, a zreszta twoje zycie i badz sobie tym planem B nic innego nie znalazl do tego pory lepszego to dobra taka zapchaj dziura jak ty jak nic :P

dobrze,forumowicze lepiej wiedzą co on robil i robi...

znam wielu facetow co zdradza,ale możesz być pewna,że nie wszyscy(nie opieram mojej opinii tylko na nim) nie popadajmy w jakieś skrajności.

Nie przejmuj sie- Ty go znasz najlepiej:) Moze i nie zdradzał mimo wszystko czy by facet mial watpliwosci czy nie , jesli kocha to razlake przetrzyma, jesli nie przetrzyma bedziesz miala sprawe jasne- tylko badz czujna i nie daj sie oszukiwac:)

Hej dziewczyny pomocy co mam robić ??? zerwałam z chłopakiem nic do niego nie czuje a on dalej do mnie dzwoni pisze mi coś w tym stylu : no odezwij się do mnie proszę kotku ...nie chce się odczepić !!Przyjaciele ( chłopaki ) radzą mi powiedzieć mu spier. , nie wiem co mam robić pomocy :(

była dziewczyna 23lata, nie wytrzymasz kurwo tyle czasu bez dymania i tu cie suko boli. Jesteś zwykłą dziwką.

O i jeszcze przychodzi do mnie do domu ...dzwoni do mnie ..nie wiem jak mu to powiedzieć ?? mówiłam ZRYWAM Z TOBĄ itp. ale jak o skałę nic do niego nie dociera !!

W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.

Rytuał taniej i lepiej odprawić samej! Trzeba tylko wiedziec jak, mi pomogła wróżka Sigita z http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/ na magii miłosnej zna się jak mało kto.

Na własnej skórze przekonałam się, że magia działa naprawdę i denerwują mnie negatywne komentarze. Sama korzystałam z http://magia-anielska.pl ale wiem, że są też i inni którzy potrafią pomóc. Nie róbcie wszystkim negatywnej opinii.

21.06 przestań odgrzebywać tematy dinozaury i spamować ! nie masz umiaru w zaśmiecaniu forum ! gdzie nie wejdę, to okazuje się, że to temat założony lata temu i oczywiście podniesiony tym spamem!