Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matieuna798

O co chodzi w prawie nie istniejącym małżeństwie

Polecane posty

Gość matieuna798

Moje małżeństwo wisi na włosku, w sumie w nerwach i wielu kłótniach powiedziałam mężowi że chcę rozwodu, niby się rozpłakał i prosił abyśmy sobie dali szansę,ja powiedziałam stanowczo że mam dość tych ciągłych przepychanek i że to dalej nie ma sensu ciągnąć. Dziś w historii odkryłam że mój mąż ma konto na dwóch portalach randkowych w sumie byłoby mi to obojętne tylko że w oczach całej rodziny to ja jestem tą pierwszą co ciągnie do rozwodu a on to taki potulny misio który jest skrzywdzony przez niedobrą żonę która chce go porzucić. Ten człowiek jest mi obojętny ale szkoda mi wspólnego domu na, który ja w większości wyłożyłam pieniądze, a który w imię pewnych spraw będę musiała opuść a na dodatek być tą czarną owieczką w rodzinie bo on zapiera się przed wszystkimi że mnie kocha na zabój tylko ja mam swoje fanaberie. Nie wiem już o co w tym wszystkim chodzi czy to on z faktycznej rozpaczy szuka na siłę kogoś czy zwyczajnie gra aby jak najwięcej ugrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka5678
napisz cos wiecej jak czesto sie klocicie, jak wyglada wasze zycie, klotnie. szuka bo moze jest znudzony ta sytuacja albo chce zrobic na zlosc, trzeba dokladnie poznac sytacje zeby cos doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
To nie są kłótnie z wrzaskiem oboje jesteśmy uparci, nikt nie potrafi ustąpić to taki rodzaj przepychanek, dla nas jest wiadome, że się nie dobraliśmy pod żadnym względem. Dziwi mnie tylko że taki dobry misio za takiego go miałam, który co jakiś czas wyznaje mi mimo wszystko miłość ma konta na portalu randkowym. Ja osobiście nie jestem w stanie sobie wyobrazić żebym miała na raz dwa trzy kogoś szukać. Myślę że to nie nuda a raczej jago strach przed samotnością ale być może się myle być może to dobry aktor, który doprowadza sam do wielu sytuacji konfliktowych bo chce sam końca tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka5678
dlugo jestescie razem ?? i od kiedy tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka5678
raczej tylko udaje takiego dobrego skoro sobie randkuje,a umawia sie na te randki czy tylko ma konta bez zdjec wszystkich danych i tylko sobie przeglada "oferty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
Około piętnastu lat, były lepsze i gorsze czasy ale zawsze coś nie grało. Jego zachowanie mnie nie dziwi ale dziwią mnie te kąta na portalach randkowych bo jak można ze łzami w oczach prosić o ratowanie małżeństwa i w ten sam dzień szukać kogoś prze internet. Mi nie zależy mi na tym małżeństwie jedynie na domu który będzie przepisany na niego a co za tym idzie potem nasze dzieciaki będą musiały dzielić się moją pracą z jakąś panią z internetu. Nie chce mu mówić że wiem bo mnie te kąta zmroziły ale jeżeli jest nieuczciwy przynajmniej może lepiej mogłabym zabezpieczyć przyszłość dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
Nie mam pojęcia czy się umawia na te randki ale jakie to ma znaczenie czy się umawia czy nie.W kłótniach zarzeka się że jest i był mi wierny jednocześnie zadając mi pytanie czy ja byłam.No jak jest mi wierny skoro te konta w internecie ja już nic nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
a pisze cos na tych kontach do dziewczyn czy nie ja bym sprawdzila dokladnie, moze wcale sie z nimi nie umawia. widac ze nie jestescie wobec siebie szczerzy, musicie razem z soba probowac normalnie rozmawiac, ja Ci proponuje ratowac co sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
wiem ze jest wobec Ciebie nie fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
mysli ze mu wolno bo nic nie bedziesz wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
Ja nie mogę sprawdzić czy z nimi pisze bo nie mam haseł do tych kąt, a jego kąta znalazłam bardzo szybo przez wyszukiwarkę na tych portalach w prawdzie nie ma tam jego zdjęcia ale wiek opis wyglądu, i inne specyficzne sprawy z jego życia się zgadzają, w każdym razie przedstawia się jako szukający już wolny dobry misio. Dziwnie się czuje ja nie chcę niczego ratować ja tylko nie chcę być bez reszty finansowo wyrolowana a na dodatek nie chcę się czuć jako nieoficjalnie winna za ten rozwód bo on do tego dąży przekonując wszystkich dookoła że mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
to zdobadz wczesniej jakies dowody, ale musza byc konkretne, bo potem wszystkiemu zaprzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabezpiecz historię
porób skany, wydruki... jeszcze Ty możesz żądać rozwodu z jego winy a jako dowód przedstawić takie i podobne fakty... Wygląda na to, że ten Misio nie taki dobry... może od w ten sposób ratuje swoją ambicję, dumę, ale chyba nie w czas, skoro jesteście małżeństwem... Może nie musisz się wyprowadzać, może Ty zostaniesz w domu z dziećmi a on odejdzie? A w jakim wieku są dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
O co ci chodzi to nie lekcja polskiego a ja zawsze byłam dyslektyczką. I proszę cię nie wrzeszcz na mnie, raczej swoją agresję skieruj na coś pozytywnego może sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
OJP ole jak juz kogos poprawiasz to prosze z kultura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
tylko uwazaj przy zbieraniu dowodow, bo gdy bez uprawnienia zyskujesz informacje dla Ciebie nie przeznaczona - mozesz dostac kare albo sad nie uzna dowodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJP ole
ja nie wrzeszczę. A moja agresja jest (nazwałabym to raczej irytacją) skierowana w odpowiedni i pozytywny cel, którym jest edukowanie "dyslektyków". Z całym szacunkiem ale mimo dobrych chęci przeczytania, doradzenia lub może przynajmniej dobrego słowa nie mogę bo oślepiają mnie takie błędy. Z tego co wyczytałam nie masz 15 lat i wrecz nie przystoi zasłaniać się dyslekcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
Dzieci to nastolatki, chcą zostać z ojcem(są na mnie złe że nie chcę być z ich ojcem który tak bardzo wyznaje mi miłość), uważają też że z nim będą mieć więcej luzu, a ja nie chcę ich zabierać na siłę, z tego powodu nie mogę zostać w domu który stoi na działce po moich rodzicach eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
ok edukuj, tylko nie obrazaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka8976
jak powiedza ze chca zostac z ojcem to sad wezmie to pod uwage. a wiec dzialka jest tylko Twoja, a dom wspolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJP ole
a gdzie ja tu kogoś obraziłam ? nikogo nie nazwałam przygłupem ani debilem. Może i to "KUR* WA MAC" było niepotrzebne no ale czasami nawet na forum nerwy ponosza. Tak czy siak Mąż cwaniak Zbierać, skanować i zapisywać. W sumie utrata pieniędzy i domu to pikuś jeżeli stracimy szacunek dzieci i rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośc świętego Walentego
czy to znaczy, że tylko ty pracowałas w tej rodzinie i tylko ty wkladalaś pieniądze w dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matieuna798
Miałam, mam dobrze prosperującą prywatną działalność mąż pracował również ale jego zarobki były kilkakrotnie niższe, jednak szczerze muszę przyznać że włożył sporo własnej pracy w ten dom, dlatego nie biję się o niego pięściami bo wiem że tam zostaną też moje dzieci. Jednak wpadam w panikę, że kiedyś moje dzieci z naszej wspólnej pracy będą miały niewiele a gościć się tam będzie jakaś pani z internetu. Moją główną bolączką nie jest dom, ja sobie dam radę ale to że być może mąż umiejętnie gra żeby jak najwięcej ugrać a na dodatek robiąc z siebie moją ofiarę przed rodziną i znajomymi nie bacząc na dzieci albo zwyczaje jest zagubionym człowiekiem który szuka wsparcia. Ja jednak nie potrafiłabym w jednym dniu wznawiać miłości zarzekać się że jestem wierną a po czym wieczorem zasiadać przed komputerem by szukać kogoś albo czego dlatego nie potrafię sobie odpowiedzieć czy to jest zwyczajnie moja wina bo nie daję nam już szansy czy on też ma swoje na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabezpiecz historię
Jeżeli dom jest wspólny to może niech tak zostanie, po co masz opisywać... jeżeli na Ciebie to tym bardziej... W swoim czasie najwyżej opiszesz na dzieci a na razie figuruj tak jak jest. Jak właściciel bedziesz miała wpływ na to, co się dzieje, również na to kto tam ewentualnie zamieszka... możesz też tam wrócić gdy np. mąż się wyprowadzi do kobietki... tego nie jesteś w stanie przewidzieć. Nie opisuj nic dla niego, może się pogubił a może chce wyciągnąć ile się da... ja nie ufam ludziom, nawet na własnego męża lepiej wziąć poprawkę niż ślepo wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×