Facet jest ze mną, ale nie chce aby ktoś o tym wiedział, jak to tłumaczyć?

Spotykam się z pewnym facetem od mniej więcej miesiąca a znamy się już około roku niby jesteśmy razem, widujemy się codziennie, słodzimy sobie, uprawiamy sex, czułe przytulania itp.. nawet już poznaliśmy swoje rodziny ale on mnie prosi abysmy narazie nie mówili o tym nikomu (tzn. chodzi o znajomych itp,-mamy kilku wspólnych) chce aby to wszystko było tajemnicą, abym tylko ja i on wiedzieli o tym, że się spotykamy.. jak to tłumaczyć, że on chce to tak ukrywać? ps. opcje, że kogoś ma odrazu wykluczcie, bo wiem, że nikogo nie ma

chyba sie wstydzi ciebie

:P Takich to musicie lubić skoro ich wybieracie

zapytałabym go wprost jaki jest powód tego całego ukrywania waszego związku. dziwne to jest, że znacie swoje rodziny a ukrywa cię przed wspólnymi znajomymi. chyba coś ma na sumieniu gość o czym nie chce żebyś wiedziała, albo może uważa wasz związek za krótkotrwały, że tylko na chwilę , albo sama nie wiem co... po prostu go o to zapytaj !

on to tłumaczy w ten sposób, że "jesteś ze mną dla innych czy dla siebie?" w sensie, że po co ktoś ma wiedzieć? my się ze soba spotykamy i jest fajnie.. po co o tym mówić..

- jeates brzydka jak noc - ma zone - ma dziewczyne - ma cie do ruchania a zarywa do kogos innego

nie ma szczerych intencji woec Ciebie i mu nie zalezy...

nie patrz co mowi, tylko jak sie zachowuje...

zapytaj Magdy Femme

Jesteś dla faceta na chwilę na bank tak jest, nie chce żeby znajomi wiedzieli o tym, bo nic dla niego nie znaczysz cała prawda. Nie ma na razie nikogo więc jesteś takim zapychaczem czasowym a on szuka.

jestes w seks ukladzie o tym nie wiesz :P