POMOCY chce odwołać ślub!!!!!!

Błagam o pomoc bo nie wiem co mam robić.Czuję że wali się cały mój świat....za dwa tygodnie mam wziąć ślub. Jestem ze swoim facetem 4 lata od roku mieszkamy razem. Chcieliśmy zalegalizować nasz związek. Od ok miesiąca mój narzeczony coraz bardziej mnie zaskakuje. Niestety niezbyt pozytywnie. Najpierw nie wspierał mnie gdy moja przyjaciółka nie chciała przyjechać na nasz ślub - nie wiem czemu jakoś chaotycznie się tłumaczyła. Myślałam że mi serce pęknie, a on na to że trudno pokazała jaka jest naprawdę i żebym się nie przejmowała bo nie warto. Niestety jestem strasznie wrażliwą osobą, nie umiem olać. Wyłam kilka dni a on nic, zero czułości nie przytulił ni nic....zabolało mnie jego zachowanie. Zawsze po pracy wracał do domu a tu nagle pyta mnie czy może wyjść z kolegą na piwo, byłam w szoku bo nigdy czegoś takiego nie robił. Tam gdzie mieszkam nie ma barów, wiec chlałby jak meliniarz pod sklepem. Wbrew sobie się zgodziłam. Obiecał że niedługo wróci - wrócił po kilku godzinach i dosłownie wtoczył się do domu.Nie odpisywał na smsy, olał mnie.Nie poznaję go. Na drugi dzień przepraszał powiedział że potrzebował się zresetować że to już się nie powtórzy. Ale ja mu nie ufam, przeżyłam horror, nie wiedziałam co się z nim dzieje nie spałam całą noc bo on wymiotował. Nie wiem co mam robić!!! nie wiem czy powinnam odwołać ślub!! czy chce być z nim...nic już nie wiem....

Myślę, że to stres rzedślubny. Porozmawiaj z nim szczerze, powiedz, że się niepokoisz, tylko nie rób niczego pochopnie!

i pomysl co bedzie po slubie...jaaa zal mi ciebie facet juz sie zaczyna rozluzniac

hm... ludzie sie cale zycie docieraja widocznie nie znasz go na tyle dobrze by byc pewną

przed slubem hahaha potem bedzie stres po slubie , potem stres przed porodem a potem po i tak dookola ....dupek jakis , czuje sie pewnie i pokazuje prawdziwe oblicze . ja bym wiala.

mieszkam z nim rok, czegoś takiego nigdy nie było. Byłam taka szczęśliwa że on jest inny od tych młodych chłopaków chlejących non stop na ulicy a tu nagle takie coś. Do tego to jego zachowanie, olał mnie totalnie mnie olał.

on miał romans z Twoją przyjaciółką

on ją widział dwa razy, ona mieszka w Niemczech. niemożliwe

wlasnie a moze to jego wina ze ona nie chce przyjechac?

a może pisali, dzwonili? wyznali sobie miłość? jaki ona podała powód?

ja nie wiem czy to przeżyję. mam głupie myśli....on mnie kocha wiem to. kocha mnie bardziej niż ja jego. a ja mam 30 lat i nie chce być sama.

a on ile ma lat? bo pisalas ze nie jest taki jak inni mlodzi chlopacy?

Mysle, ze troche przesadzasz.

powiedziała że nie ma urlopu,że daleko i w ogóle nie może bo praca. zabolało mnie to bo ja jej o ślubie mówiłam już pół roku temu. Jest dla mnie jak siostra. romans wykluczam on nie jest w jej stylu. można byłoby rzec że za wieśnniak:) jak ona przyjeżdżała do mnie to on jechał do rodziców. żeby baby mogły pogadać

On ma 27.

a moze sie mijali zeby nie czuc dyskomfortu? z reguly mezowi przyjaiolek nie w stylu tych drugich

ona zawsze się dziwiła że jesteśmy razem. Ja urzędniczka on chłopak ze wsi.całe życie przy gospodarce.

Facet pewnie nie za bardzo kojarzy co to za psiapsiółka nie chce byc na slubie, a ty chcesz od niego wsparcia? Jakiego? Dziewcze nie chce byc na ślubie - jej sprawa. Robisz z igły widły. A twój facet sie napił, bo żalił się kolegom, ze przyszła żona go nie rozumie i ryczy nocami bo jakaś przyjaciólka ja olała.

przyszła żoneczka trafiła:O No i jeszcze wielka pani urzędniczka, no no, karierę robisz:O Daj spokój, nie łam chłopakowi zycia

Przesadzasz Nic takiego sie nie stało kurde!

nie rozumiem bo co? nie jestem wielka urzędniczką nigdy sie taką nie czułam.poznaliśmy sie na studiach.on jest inteligentnym chłopakiem

jesteś za miekka, płakac o to że cie przyjaciółka olała? jej sprawa, a to że się upił..... czasem faceci potrzebują wyjść z domu po prostu... tylko powinien ci powiedzieć.

cera naczynkowa - on mi powiedział - zapytał mnie czy może iść. Wiem że jestem miękka,mimo tego że pracuję na tym kijowo mi wychodzi.

wez dziecko dorosnij,myslisz ze zawsze cie bedzie po pietach calowal,a dzie jego prawo do kolegow i jakichs zainteresowan,daj mu troszke wolnosci i nie probuj zaglaskac,zwiazek i malzenstwo nie oznacza ze trzeba juz z zycia rezygnowac.....

jest jeszcze jedna rzecz. On lubi pić piwo. walczyła z tym bardzo długo, wygrałam. Przestał pić tak jak kiedyś.przed tym jak się poznaliśmy to on w sumie nie pił tylko chlał. teraz jedno piwo w tygodniu.ostatnimi czasy pije po cztery czasem więcej ( w tyg.). Natomiast ja nie lubię jak on pije, po prostu mnie skręca.może to początek, po ślubie pokaże mi jaki jest naprawdę i że ma mnie w d...

Durne idiotki!!! Dlaczego zawsze bronicie faceta???Cokolwiek by nie zrobił to zawsze jemu należy się druga szansa,przebaczanie,głaskanie,obiadki,przytulanki itd itd... Tylko ja wy potrzebujecie to wtedy go nie ma....Taka prawda więc nie miejcie pretensji że robią albo zrobią co będą chcieli skoro wy szukacie winy w sobie i skaczecie koło jaśnie pana A ten twój to na 100% coś miał ztą twoją'' przyjaciółeczką''

po ślubie ustal zasady że raz w miesiącu ty masz wychodne ,robisz co chcesz ,np.idziesz do kina z kumpelkami allbo coś innego a raz w miesiącu on ma wychodne i też robi co chce,w moim małżenstwie to działa

strasznie się boję po prostu mnie to wszystko przeraża

dobrze pisze stara mężatka ,ty też musisz mieć trochę czasu dla siebie

durna baba