Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chillotuje

powrót ?

Polecane posty

Gość chillotuje

Byłam z chłopakiem prawie 2 lata z tym i on i ja jesteśmy z innego miasta - jest pewna odległość pomiędzy nami. Nigdy się w sumie nie spotkaliśmy bo zawsze coś - on jest na wózku ale rozumiałam to takie go poznałam i takiego zaakceptowałam a co więcej w takim się zakochałam. Rozmawialam z jego mamą, jego mama z moją i było wszystko wporządku. Czasami się kłóciliśmy jesteśmy uparci oboję ale zaraz szybko się godziliśmy i było wszystko tak jak być powinno. Mieliśmy się spotkać pod koniec sierpnia bo on pojechał na rehabilitację i tutaj pojawia się problem. Ja mam 22 lata on ma 25lat. On pojechał od lipca do konca sierpnia na rehabilitację wszystko było fajnie pięknie pisaliśmy i dzowniliśmy do siebie itp. aż tu nagle przyszedł pewien czwartek i wszystko się zmieniło. Powiedział mi że poznał kogoś innego. Ona ma 20 lat ledwochodzi o kulach studiuje w Kielcach ale rodzinne jej miasto jest znacznie bliżej miasta mojego partnera. Pisałam i dzowniłam ale nic, on ciągle mówi że ma mętlik w głowie i pierwszy raz jest w takiej sytuacji. I wie że robi swój największy bład w zyciu i jak do niego to dotrze to do mnie się odezwie - myślicie że to prawda ? że się odezwie ? jest mi zajebiscie cięzko, byłam zawsze dosłownie zawsze pisałam dzowniłam nawet po 12h dziennie rozmawialiśmy bo inaczej nie mogliśmy niestety. Nie wiem co mam już z tym wszystkim zrobić. Myślicie, że tamten związek jego ma jakieś szanse na przetrwanie ? Czy będą ze sobą albo się opamięta jak wróci do siebie do miasta? Tamtą dziewczynę już mama jego poznała, bo pojechała go odwiedzić do ośrodka i są tam razem. Doradzcie mi coś proszę, bo juz sama nie wiem. Dużo osób mi mówi, że się odezwie prędzej niż myśle, że to tylko kwestia czasu ale ja sama nie wiem już... :/ Jeśli jakaś dziewczyna chciałaby popisać przez maile o podobnych problemach to zapraszam - mogę podać maila ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnaszpilka
Czy nigdy się nie spotkaliście " na żywo " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chillotuje
no właśnie nie heh .. byliśmy umowieni na wrzesień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnaszpilka
No to jest duży problem. W czasie wyjazdu poznał dziewczynę. Może zauroczenie ? Nie wiadomo. Zawsze kontakt bezpośredni w zderzeniu z kontaktem telefonicznym wygra. Poczekaj , jak Im nie wyjdzie to się do Ciebie odezwie. Czy będziesz jeszcze chciała kontynuować tę znajomość to tylko zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chillotuje
Tylko pytanie ile tego czekania przedemną .. - nikt nie wie, niestety. Dużo znajomych mi mówi, też że mam czekać że to tylko kwestia czasu, że ona jest jeszcze młoda ma 20 lat studia, że znajomi którzy mieszkają z nim w jednym mieście nie mają czasu dla niego bo studiują a ona będzie miała gdzie wyjeżdza na cały tydzień i nie wiadomo czy na weekend wraca. Pozatym myślisz, że idzie tak po prostu zapomnieć o kimś kto był ZAWSZE przez 2 lata dla dziewczyny która się zna nie całe 2tyg.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnaszpilka
Nie wiem czy faceci łatwo zapominają. Pewnie znacznie łatwiej niż kobiety. Dla Niego to odmiana. Wyjechał z domu, zachłysnął się nowością. Jeżeli po dwóch latach nie potrafi napisać Ci co i jak to wybacz, ale chyba szkoda Twojego czasu. Zresztą życie pokaże. Staraj się zająć czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chillotuje
wiem, wiem ale najbardziej mnie boli że tyle słów tyle pięknych słów - pustych czy nie pustych bo już sama nie wiem i tekst na końcu rozmowy że wie że robi największy bład w swoim życiu i jak sobie wszystko poukłada to mnie znajdzie tylko ile mam czekać na to wszystko. Nie wiem, ciezko strasznie jest. Czasami mam wrażenie że to jak horry przez sen, że jak wróci do domu do siebie to się wszystko skończy i będzie sam w czterech ścianach i wtedy dojdzie do niego co się stało - ale czy tak będzie, nie wiem. Równie dobrze może być z tamtą dziewczyną i być szczęsliwy. Tylko pytanie jak to będzie wszystko u nich wyglądało skoro ona studia w innym mieście po wypadku samochodowym, on też na wózku potrzebuję większej pomocy itp. no nie wiem. Znajomi mi mówią, że odezwie się prędzej niż mysle i wróci z pod kulonym ogonem - ale to są znajomi i pewnie mówią tak aby mnie pocieszyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniammmmaaaa
Dziewczyno no ja nie wierze.. sorry ale szanuj się ;/ "jak mu z tamtą nie wyjdzie to wróci do Ciebie" a co Ty zabawką jesteś? Że jak się mu znudzisz za jakiś czas to znowu odstawi w kąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chillotuje
szanuje się i nie jestem zabawką - może źle po prostu to ujełam w słowa. chciałam jakieś rady czy coś .. ale widzę że pozostaje mi czekać bądź zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×