jakiego męża byscie wolały?

tommy hearns ha ha ha super, ale to jest prawda :))) Ja kiedys miałam bogatego i ładnego na dodatek, a dziś jest juz tylko ładnym rylem :))) zero kasy Wybrałam sobie w zamian przeciętnej urody i srednio zmożnego i razem doszliśmy do tego że teraz sobie super żyjemy, stać nas na wszystko :) Dla chcącego nic trudnego, ale czasem trzeba paść na mordę ze zmęczenia. Kasa zawsze można mieć,wystarczy chcieć :)

do roboty baby a nie na kafe albo seriale :o:o:o

Jednak kobietę, która upolowała bogatego męża i nie pracuje, nie uznaje się za nieudacznicę. Raczej po cichu każdy jej zazdrości. Moja koleżanka - piękna dziewczyna, trafiła na super bogatego faceta, do tego zapatrzonego w nią jak w obrazek. Wyszła za niego, nie pracuje, tylko wciąż urządza dom i chodzi na zakupy. Wszystkie laski jej zazdroszczą. Natomiast facetowi na utrzymaniu kobiety nawet gdy zazdroszczą, to i tak każdy po cichu ma go za nieudacznika, niemęskiego. Nie próbujcie odwracać świata do góry nogami. Pełne równouprawnienie nie jest możliwe. Innych rzeczy oczekuje się od kobiety, a innych od faceta. Od faceta oczekuje się, że będzie zarabiał pieniądze. Od kobiety oczekuje się innych rzeczy, np tego, że zostanie szczupła i piękna.

Biedny to luzak, a bogaty to parobas systemowy! Oba te typy są frajerami zazwyczaj! Nie wszyscy faceci są od zapładniania i odchowu bachorów swoich, lub cudzych! Praca zmarnuje życie i pieniądze się skończą!

A ja mam przystojnego studenta. Pracuje na pełen etat i nawet nie wiem ile zarabia ;-) Po co mi to wiedzieć? Ja zarabiam, mam swoje pieniądze.

aha, to dlatego tak się rzucasz gdy jakas pisze, że chciałaby bogatego. Bo sama takiego nie masz, tylko biedną studencinę.

Biedny studencina? Nie powiedzialabym. Ja nie mieszkam w Polsce, gdzie student = biedak.