Problemy rodzeństwo a przyjaciele

Dlaczego tak jest ze przyjaciele mojego dziecka nie uznają jego rodzeństwa? Jak do syna przychodzą koledzy to nie chcą się bawić z córką twierdząc ze dziewczyny śmierdzą albo dziewczyny zarażają (?) Ale gorzej jak do córki przychodzą koleżanki. To co one opowiadają to włosy się jeżą. Taka 7 latka opowiada 6-latce ze nie będzie się bawiła z chłopakami bo od nich się trzeba trzymać z daleka bo ona już była kilka razy zakochana i zawsze źle się kończyło. Latają za synem i robią mu centralnie na złość a jak się próbuje obronić to się obrażają. Jak chce się z nimi bawić to mu mówią ze się w nich zakochał. Myślałam ze może jakieś dziwne te dziewczynki ale widziałam ostatnio identyczną sytuację na placu zabaw. Dziewczynki z córka się chciały bawić a synowi robiły na złość i krzyczały coś ze chce się z nimi całować i inne takie hasełka. Mam ochotę zamknąć drzwi na klucz i nie wypuszczać dzieci z domu. Skąd się to bierze do jasnej ciasnej? Mają po 6, 7 lat a zachowują się jak podlotki rządne sexu. Inny problem to to że jak dziewczynki nie chcą się z synem bawić to córka jest smutna i nie wie co ma robić i kogo wybrać czy koleżanki czy brata a ja nie wiem co mam jej doradzić. Na co dzień bawią się z bratem świetnie i dobrze dogadują a jak pojawiają się w naszym domu inne dzieci zaczynają się problemy. Nie twierdzę ze wszystkie dzieci są takie. Przychodzą też takie które się fajnie bawią z dziećmi ale jednak większość jest jakas dziwna. A moze to jest normalne zachowanie tylko ja jestem taka nietutejsza i chcę żeby dzieci mi rozmawiały o kreskówkach i lalkach a nie o chlopakach?

Właśnie siedzę i słucham jak się bawią koleżanki mojej córki i mam ochotę wyjść i wytrzaskać po dupie. Rzucają w syna poduszkami i krzyczą ; róbmy sex. Proszę napiszcie mi ze to nie jest normalne i ze ja mogę porozmawiać z rodzicami tych dziewczynek bo mnie zaraz tu coś trafi.

ja tez mam dzieci syna i corke w tym samym wieku co ty swokje.u mnie zdecydowanie takie teksty nie leca.rozmamwiaja o nowych grach filmach bajkach.graja wspolnie w pilke itd.

dla mnie to patologiczne teksty u tak malych dzieci.wczoraj byla u nas czworo dzieci dwie dziewczynki dwoch chlopcow i bawili sie naprawde fajnie.na samym koncu nawet razam rysowali,gdzie chlopcy niezbyt lubia te zajecie.

twoj temat jest przesycony czystą perwesrją dziececą,wyczuwam tu wiele podtektow .Dzieci w wieku zerowkowym nie mają takich erotycznych zapedow jak opisujesz wiec domnieman czy to czysta twoja chora wyobraznia :o Smierdzi mi tu na odleglosc jawną fascynacją tych klimatow ,to jest chore.Zbyt wiel przesytu tutaj da sie zauwazyc.Prowo jak talalaa,albo twoja fatazja

No wlaśnie moi jak są sami to tez tak. Siedzą grają w gry, albo z lego budują domy i samochody, rysują, oglądają bajki. Takie cuda to tylko jak koleżanki przychodzą do córki i mnie wnętrzności bolą jak widzę jak te dziewczynki się zachowują. Już pomijam fakt ze ganiają po calym mieszkaniu jak postrzelone, piszczą, robią ogromny bałagan to w dwie rzeczy mnie irytują. To ze wszystko kojarzy im się z sexem i każdą zabawę np lalkami barbie tak prowokują że sa w niej jakieś akcenty związane z sexem, a druga rzecz że albo dokuczają synowi, albo się nie chcą z nim bawić. Moja córka jest rozdarta między koleżanki a brata i nie wiem jak jej pomóc.

Nie wierze w to, proowkacja jak nic.Mam dzieci, wiele do nich rowiesnikow przyhcodzilo i przychodzi i zadne z nich tak sie nie zachowywalo jak opisujesz.Czesto bywam na dworzu i widze jak inne dzieciaki ze sobą sie bawią, zadne z nich takich zachowan nie ma.Mojej siostry czy brata dzieci mają wiele kolezanek i kolegow,wspolnie sie bawią z moimi, i takze nigdy nie slyszlam u nich takich tekstwow, wiec stwierdzam ze klamiesz ,to co opisujesz nigdy u zadnego dziecka nie widzialam w tym wieku.6-7lat? i udawanie orgi eksualnych? nie wierze

Toksyczna nie doszukuj sie jakiegoś drugiego dna bo go tu nie znajdziesz ja mam na prawdę problem. W chwili obecnej są u nas dwie koleżanki córki jedna 6 druga 7 lat i przytoczyłam już co słyszałam przed chwilą. Dla mnie to jest problem i nie wiem jak go rozwiązać więc proszę o konkretne porady. I tak jak pisalam nie twierdzę wcale ze wszystkie dzieci tak robią bo to nie prawda przychodzą normalne dzieci z którymi rodzeństwo świetnie się bawi ale są też takie dziwne, zwłaszcza te dwie koleżanki które sa dziś. I niestety spotykam się z takimi zachowaniami częsciej. Bylam z synem w spzitalu i na sali leżaly dzieci, ale starsze bo 9 letnie i tam dzialo się doklądnie to samo. Zamykanie w szafach opowieści o sexie i calowaniu. Ale tam reagowaly ostro pielegniarki. Nie wiem jak mam się teraz zachowac. Chcialąm uciać kontakt ale to dzieci sąsiadów przez siatkę i ciężko jest o brak tych spotkań. Jak tylko wyjdę z domu to pytają czy mogą przyjść.

jeżeli to nie prowo, a prawda to niezła patologia 6,7 -letnie dzieci??? Skąd znają takie teksty?

ja nigdy u zadnego dziecka,zwlaszcza w tym wieku nie widzialam takiego zachowania .To co piszesz jest takie pedofilskie .Mam dzieci, spotykają sie z wieloma innymi dziecmi i nigdy u zadnego dziecka zapedow seksualnych nie widzialam a tym bardziej to co napisalas.To jest starsznie zboczone i bardzo dewiacyjne ,twoje wpisy ociekają seksem dzieci miedzy sobą.Zgadzam sie z toksyczną ze to co opisalas to jest chore, nie wiem czy chore twoje mysli, czy chore zachowanie dzieci ,choc mysle ze to jest twoja wyobraźnia

Nie wiem w jakiej ty sie patologii obracasz ale ja mam 9letnia corke i 6letniego syna i takich tekstow nie slysze ani od swoich dzieci ani od dzieci znajomych

No mają raczej skomplikowaną sytuację rodzinną ze tak to delikatnie ujmę, w zwiazku z tym nawet nie wiem czy jakaś rozmowa z sąsiadką (która ich matką nie jest) ma jakiś większy sens. Nie chcę tu opisywać dokladnie co i jak bo sama nie wiem do końca co się dzieje w tamtej rodzinie no i nie chcialabym zeby się okazalo ze ktoś ich skojarzy czy coś bo nie o to mi chodzi. Mnie chodzi o moje dzieci. Nie chcę żeby sluchaly takich tematów i uczestniczyły w takich zabawach i nie wiem jak z nimi porozmawiać i jak się do problemu zabrać. No i jak rozwiazać ten drugi, a chyba wazniejszy próblem ze koleżanki, i to już nie tylko te ale i kilka innych też, każą wybierać corce między zabawą z nimi a zabawą ze swoim bratem.

dokladnie, da sie wyczuc przesyt tych erotycznych zachowan jak autorka opisala, wszystkie jej wpisy sa nader intensywne w obrazowaniu sytuacji,(bleeeee ) :o wiec dla mnie to bujdda na resorach

Przestańcie pisać w kolo to samo. Jestem kobietą, matka i nie mam żadnych pedofilskich ciągot jestem tak zniesmaczona ze nie macie pojęcia i zla na te dzieciaki ale nie chcę zareagować źle. Co mam powiedzieć? Chciałam stworzyć dom w którym rozmawia się o wszystkim i nie ma tematów tabu ale nie w wieku 6 lat! Z drugiej strony bardzo się boję ze jak teraz coś powiem nie tak to im na później zostanie. Prosze o poradę konkretną sensowną bo mam duży problem a nie o wyzywanie mnie od zboczonych i pedofili.

Po pierwsze uwazam ze to co piszesz to nie jest prawdą, bo dzieci w wieku 6-7 lat nie mają takich zachowan , a wiem bo znam wiele wiele dzieci w tym wieku, sama mam dzieci i wiem ze to jest nierealne co ty piszesz , ale jak juz sobie ubzduralas ze to prawda to zabron twoim dzieicom zadawac sie z tamtymi dziewczynami, jak obawiasz sie o wlasne dzieci i nie chesz aby wysluchiwaly takich tekstow, to niech nie zapraszają je do siebie ani sie z nimi przestaną zadawac Nie pdoba cis ie zahcowanie tamtych dzieci a mimo tego pozwalasz ich do swojego domu wprowadzac i dzieciom sie ze sobą bawic? sama nie wiesz czego chcesz teraz

Nie podoba mi się zachowanie ale nie wiem jak się zachować. One tu nie mieszkają na stale. Pisalam zę to trudna sytuacja. Ale jak tylko sa to stoją pod siatką i krzycza na moją corkę zeby wyszla na podwórko a jak juz wyjdzie to jest zaraz czy M i E mogą przyjść do nas mamo? Jak mówię ze nie to sąsiadka pyta czy moga przyjść bo im się nudzi. I wtedy się zgadzam bo co mam powiedzieć? Albo proponuje ze może moje dziecko do nich pójdzie się pobawić. Nigdy tam nie bylo i nie pojdzie. Uważam, ze to nie miejsce dla niej. Więc zgadzam się i przychodzą. Czasem się calkiem dobrze bawią. Jest zawsze bałagan, krzyk, bieganie, ale to nie problem taki wielki. W końcu to dzieci, ale nie raz wymyślają takie rzeczy ze na prawdę strach. To nie są glupie dziewczynki. Potrafią czytać i pisac, moje dzieci nie potrafią mimo ze ich ucze. Umieją buty zawiazać. Myślalam zę moze moje dzieci moglyby się sporo nauczyć od nich,ale widze ze lapią nie to co potrzeba, a po dzisiejszej zbaawie to mam już spory dylemat.

Nie masz innego wyjscia, albo zabron wlasnym dzieciom sie kolegowac z tymi dziewczynami jesli ci sie nie podoba ich zachowanie albo jesli tego nie zrobisz to bedziesz miala sytuacje sie powtarzającą, Wiec odeparowac icj od siebie.Jelsi dziewczynki bedą chcialy przyjsc do twoich to powiedz ze nie moga,teraz co innego robicie,jesli beda chcialy na dwor je wyciagnąc powiem im ze nie wyjda, bez tlumavzenia sie dlaczego Wasnym dzieciom zabron bawic sie razem, jesli ich zobaczysz ze bawia sie razem to zostana ukarane.Czego nie rozumiesz??sama sobie problemy stwarzasz nie umiejąc nawet jakis obcych dzieico do wlasego domu nie wpuszczac tylko 6 latkom ulegasz wpraszając ich do siebie.Glupio robisz.No na tyle Milego wymyslana innych tematow

Dziękuję za odpowiedź. Nie mogę opisać całej sytuacji tak jakbym chciała i mam wrażenie ze chyba nie dostanę żadnej odpowiedzi. Najprościej byłoby zabronić kontaktu ale w praktyce jest to niemożliwe. Mam karać dzieci za to ze się bawią z tamtymi? Nie wiem jakoś nie widzę możliwości urwania kontaktu całkowicie. Chciałabym jakoś porozmawiać ze swoimi dziećmi i im wyjaśnić ze tak się nie powinni bawić tylko nie wiem co powiedzieć. No i nadal pozostaje ten problem że koleżanki córki każą jej wybierać między zabawą z nimi a z jej bratem.

zabron kontaktu i tyle! ja rowniez nie spotkalam sie z tym, aby dzieci w tym wieku sie tak zachowywaly, owszem moga nie bawic sie z bratem corki, ale zeby w ich zabawach byly podteksty seksualne??? ukroc to i juz! w koncu to ty jestes dorosla i ty tu rzadzisz, corka ma 6 lat to male dziecko i niestety gdy bedzie miala 13 to ona bedzie wybierala przyjaciol, ale poki jest jeszcze tak mala, masz prawo decydowac z kim sie bawi - no chyba, ze nie przeszkadza ci to az taaak strasznie bardzo ale wtedy musisz zaakceptowac fakt, ze za pare miesiecy i ona bedzie oganiala sie od brata bo bedzie jej smierdzial :O nigdy bym nie pozwoilila na kolegowanie sie moich dzieci z takimi, ktore az tak traktuja ich rodzenstwo :O